Administrator
ja uczyłam się angielskiego (tak, jestem zadowolona - z prowadzenia i wyników) i niemieckiego (mimo 6 lat nauki niewiele mi w głowie zostało, mimo że w liceum nauczycielka była naprawde b. fajna). no a teraz na studiach miałam tylko angielski (ale nie chodziłam), no i japoński.
Offline
Omg, oficjalnie uczyłam się 3 języków.
Angielski - od 5 klasy podstawówki, dopiero po przeprowadzce i zmianie szkoły. Ale szybko załapałam i polubiłam. W liceum chodziłam na rozszerzony profil z angielskim. Jestem zadowolona, bo na maturze osiągnęłam 85% z ustnego i 90% z pisemnego egzaminu.
Niemiecki - w wieku 6 lat miałam prywatne lekcje, które zarzuciłam po przejściu do podstawówki. Powróciłam do niego w czwartej klasie, przerwałam naukę aż do pierwszej liceum i tam przez 4 lata się uczyłam. Uczyła mnie była wychowawczyni i potem Boski Yaro Niestety, podobnie jak u BS, mało mi zostało w głowie
Francuski - dość miły epizod, uczyłam się go 2 lata w gimnazjum, nawet chciałam zostać nauczycielką tego języka, ale niestety szybko moje marzenia zostały rozwiane.
Offline
Ja od czwartej klasy uczę się angielskiego i rosyjskiego. Oba te języki są chyba u mnie na tym samym poziomie. W gimnazjum i podstawówce wolałam rosyjski, bo mieliśmy spoko nauczyciela, z którym można było się pośmiać i wg opowiadał o Rosji i takie tam. A teraz w liceum chyba raczej angielski, choć teraz zmienia nam się nauczycielka. I ogólnie na maturze zamierzam zdawać właśnie ten przedmiot
Offline
Ja tak jak Cleo miałam/mam styczność z trzema językami.
Angielski - wiadomo, od pierwszej klasy podstawówki. Na początku nie kumałam, kiepsko mi szło. Pod koniec gimnazjum doznałam oświecenia Lubię ten język. Często czytam tłumaczenia piosenek na tekstowo.pl .
Niemiecki - nie lubiłam i nie lubię. Uczę się od pierwszej klasy technikum. Uczę się pamięciowo na kartkówki, klasówki i jak pyta. Nic poza tym .
Rosyjski - miałam trzy lata w gimnazjum. Nawet lubiłam ten język, ale z czasem zaczęły denerwować mnie te znaki. Ogólnie miałam dobre oceny, dużo 4 i 5.
Offline
Angielski - od 4 klasy podstawówki, w 1-3 można było się zapisać na płatny, ale nie skorzystałam. Najwięcej nauczyłam się w gimnazjum, w liceum wszystko było skierowane na maturę, której z tego języka nie zdawałam i miałam z tego powodu luzy (przynajmniej w trzeciej klasie),
Francuski - uczyłam się przez trzy lata w liceum, polubiłam i zdawałam z niego maturę chociaż nauczycielka we mnie nie wierzyła, teraz próbuję kontynuować naukę we własnym zakresie, a od października może będę go miała na studiach, o ile grupa się utworzy.
Łacina - na studiach, może miałabym milsze wspomnienia gdyby nie pani prowadząca ten przedmiot,
Mam też staro-cerkiewno-słowiański, ale nie po to, żeby się jego nauczyć, tylko poznać procesy jakie doprowadziły do powstania innych języków słowiańskich.
Offline
Administrator
Cleo napisał:
Omg, oficjalnie uczyłam się 3 języków.
omg, ja też. XD
Cleo napisał:
Niemiecki - w wieku 6 lat miałam prywatne lekcje, które zarzuciłam po przejściu do podstawówki. Powróciłam do niego w czwartej klasie, przerwałam naukę aż do pierwszej liceum i tam przez 4 lata się uczyłam. Uczyła mnie była wychowawczyni i potem Boski Yaro Niestety, podobnie jak u BS, mało mi zostało w głowie
bo niemiecki to dziwny język - człowiek się uczy, uczy a potem nie zostaje. XD
Roberta napisał:
Ja od czwartej klasy uczę się angielskiego i rosyjskiego.
ooo, rosyjski, fajnie chciałam się kiedyś uczyć tego języka.
mart991 napisał:
Łacina - na studiach, może miałabym milsze wspomnienia gdyby nie pani prowadząca ten przedmiot
ja kiedyś miałam drobną styczność z łaciną, ale to było tylko takie minimum. w sumie żałowałam, że nie więcej, to może być ciekawy język do nauki. trudny jest?
Offline
Black Star napisał:
mart991 napisał:
Łacina - na studiach, może miałabym milsze wspomnienia gdyby nie pani prowadząca ten przedmiot
ja kiedyś miałam drobną styczność z łaciną, ale to było tylko takie minimum. w sumie żałowałam, że nie więcej, to może być ciekawy język do nauki. trudny jest?
Nie jest trudny, chociaż gramatyka nie była najmilsza - szczególnie przypadki i wiele końcówek do zapamiętania, a ja sobie zlekceważyłam naukę i na początku bardzo narzekałam. Dopiero teraz porządnie nad tym przysiadłam i wydaje się nawet ciekawa, do tego stopnia że myślę nad kontynuowaniem nauki.
Offline
mart991 napisał:
Black Star napisał:
mart991 napisał:
Łacina - na studiach, może miałabym milsze wspomnienia gdyby nie pani prowadząca ten przedmiot
ja kiedyś miałam drobną styczność z łaciną, ale to było tylko takie minimum. w sumie żałowałam, że nie więcej, to może być ciekawy język do nauki. trudny jest?
Nie jest trudny, chociaż gramatyka nie była najmilsza - szczególnie przypadki i wiele końcówek do zapamiętania, a ja sobie zlekceważyłam naukę i na początku bardzo narzekałam. Dopiero teraz porządnie nad tym przysiadłam i wydaje się nawet ciekawa, do tego stopnia że myślę nad kontynuowaniem nauki.
Ja po łacinie umiem tylko powiedziedzieć Zdrowaś Mario, bo uczyłam się religie, ale szósteczka była.
Offline
Użytkownik
Hmm..ja uczę się angielskiego od chyba 10lat. Ale szczerze, to nie wiem czy potrafiłabym się z kimś dogadać.
Niemieckiego uczę się 3 lata, i znam bardzo dużo słowek i wyrażeń, ale znowu nie potrafię tworzyć tych zdań i klapa...;/
Zawsze chciałam uczyć się włoskiego. Może kiedyś zapiszę się na jakiś kurs:))
Offline
Administrator
czarnulka92 napisał:
Zawsze chciałam uczyć się włoskiego. Może kiedyś zapiszę się na jakiś kurs:))
moja koleżanka się uczy najpierw we własnym zakresie, a od roku chodzi tez na kurs i mówi, że to bardzo fajny i przyjemny język. no i nie taki trudny. XD
natomiast w tym roku, jeśli chodzi o popularność wśród znajomych, to najwięcej osób sięga do hiszpańskiego.
Offline
Black Star napisał:
czarnulka92 napisał:
Zawsze chciałam uczyć się włoskiego. Może kiedyś zapiszę się na jakiś kurs:))
moja koleżanka się uczy najpierw we własnym zakresie, a od roku chodzi tez na kurs i mówi, że to bardzo fajny i przyjemny język. no i nie taki trudny. XD
Mam nadzieję, że nie jest trudny, bo od środy zacznę chyba się uczyć włoskiego i trochę się boję. Grupa już miała kilka zajęć, a ja dopiero teraz zamierzam dołączyć i nigdy nie miałam styku z tym językiem
Offline
Administrator
mart991 napisał:
Black Star napisał:
czarnulka92 napisał:
Zawsze chciałam uczyć się włoskiego. Może kiedyś zapiszę się na jakiś kurs:))
moja koleżanka się uczy najpierw we własnym zakresie, a od roku chodzi tez na kurs i mówi, że to bardzo fajny i przyjemny język. no i nie taki trudny. XD
Mam nadzieję, że nie jest trudny, bo od środy zacznę chyba się uczyć włoskiego i trochę się boję. Grupa już miała kilka zajęć, a ja dopiero teraz zamierzam dołączyć i nigdy nie miałam styku z tym językiem
powodzenia
wydaje mi się, że na pierwszych zajęciach tempo nie jest aż takie duże (pewnie uczą się przedstawiać i takie tam), więc powinnaś bez problemu nadgonić. no i nie słyszałam opinii o włoskim jako o trudnym języku.
Offline
W tym tygodniu miałam już drugie zajęcia z włoskiego i rzeczywiście nie jest najgorzej, największy kłopot mam z rodzajnikami, ale postaram się jakoś jakoś je sobie w końcu uporządkować. Póki co nie miesza mi się z francuskim czego najbardziej się bałam, niektóre słówka są podobne ale dzięki temu łatwiej mi je zapamiętać. W dodatku lektorka jest prawdziwą pasjonatką i potrafi zarazić entuzjazmem, więc na razie mi się podoba
Offline
Administrator
to dobrze, że dobrze Ci idzie
mart991 napisał:
W dodatku lektorka jest prawdziwą pasjonatką i potrafi zarazić entuzjazmem, więc na razie mi się podoba
tacy nauczyciele są najlepsi, od razu człowiekowi lepiej idzie nauka i wszystko. szkoda tylko, że nie wszyscy są tacy.
Offline
Muszę się pochwalić - wczoraj zaliczyłam kolokwium z niemieckiego
Offline