Administrator
widzę, że wiele z nas już wróciło z wakacyjnych wyjazdów, więc pytam... jak wrażenia? zadowoleni? a może wręcz przeciwnie?
ja osobiście wróciłam zmęczona, ale szczęśliwa, więc chyba tak jak powinno być. ^^
Offline
Dobry pomysł z tematem
Szczerze mówiąc na samym początku nad morzem miałam dosyć i chciałam wracać. Ale potem zaczęło się rozkręcać i robić coraz lepiej. Kuzyn najpierw chciał mnie rozpić, ale się kontrolowałam więc po 2 piwach był absolutny koniec. Były dyskoteki, niestety coraz gorsze, bo Dj to w ogóle nie był Dj tylko jakiś zwykły facet, który puszczał beznadziejne piosenki. Chociaż zdarzały mu się nowości typu "Alejandro" czy "Waka Waka". Kuzyn zaczął udzielać mi lekcji, jak zostawić rodziców w spokoju. Mimo, że im nie przeszkadzałam. Bardzo mnie tym denerwował. Na plaży byłam podglądana przez przystojnego ratownika. Natomiast w ośrodku przez gorącego chłopaka xD. Zarywał do mnie dwunastolatek, ale go spławiłam gdy na potańcówce zaczął walić do mnie teksty typu "bioderka, bioderka" O.o . Pływałam na łodzi motorowej... Byłam w Szymbarku i Malborku... Bardzo mi się podobało i szkoda, że się skończyło.
Offline
ja w gruncie rzeczy zadowolona jestem. byłam na Łotwie. nabyłam staż jako opiekunka , na przyszłość mi się przyda. tylko sierpień był z deka nudnawy, bo nigdzie raczej nie jeździłam i na nieszczęście opalenizna zeszła
Offline
U mnie zalezy. Konwent- swietny. Ale to raczej nie wyjazd xD Z takich wyjazdowych:
Krakow- swietnie. Spotkanie z BS, zobaczylam w koncu Krakow... Fakt, wrocilam troche zmeczona (i obolala xD) i prawie spoznilismy sie na pociag, ale i tak bylo fajnie Ba, cudownie. Mam nadzieje, ze uda sie to powtorzyc
I jeszcze wyjazd, na ktorym jestem teraz. Niby sie jeszcze nie skonczyl, ale, jak na dzien dzisiejszy- dno
A tak ogolnie- w czasie tych wakacji zmeczylam sie bardziej niz w trakcie roku szkolnego. Czyli plany odpoczynkowe poszly sie pasc xD I udalo mi sie poznac blizej pare osob i w sumie nie wiem tak naprawde co o tym myslec. A Fuerteventura to chyba jakies przeklete miejsce xD
Offline
Administrator
Livvy napisał:
Krakow- swietnie. Spotkanie z BS, zobaczylam w koncu Krakow... Fakt, wrocilam troche zmeczona (i obolala xD) i prawie spoznilismy sie na pociag, ale i tak bylo fajnie Ba, cudownie. Mam nadzieje, ze uda sie to powtorzyc
<3 też Cię kocham, przyjedź jeszcze kiedyś!
Livvy napisał:
A tak ogolnie- w czasie tych wakacji zmeczylam sie bardziej niz w trakcie roku szkolnego.
to tak jak ja
Offline
Olga napisał:
ja w gruncie rzeczy zadowolona jestem. byłam na Łotwie. nabyłam staż jako opiekunka , na przyszłość mi się przyda. tylko sierpień był z deka nudnawy, bo nigdzie raczej nie jeździłam i na nieszczęście opalenizna zeszła
o ja, byłaś na Łotwie. zabierz mnie ze sobą następnym razem. xD
moje wakacje na początku były strasznie nudne. na początku sierpnia pojechałam do Niemiec i wróciłam dziś nad ranem. zdecydowanie za długo tam byłam, miałam już dość. początek był fajny, ale potem zrobiło się nudno. jedyne co mi się na prawdę podobało, to wizyta na basenie (2 razy) wyskakałam się (do wody z 1m, 3 i 5 metrów <3) oraz nazjeżdżałam na rurze, przez co miałam ogromnego siniaka, bo się poobijałam : ). no i oczywiście niezapomniany Europopark i kolejki górskie na które zdążyłam wsiąść. zapamiętam najbardziej Euromira, na którym darłam się jak opętana i kolejkę do Posejdona - staliśmy godzinę! a do mira TYLKO pół. ludzi jak mrówek. xD ach, no i krótki seans tam w kinie 4D (!). mimo tej nudy i nie nudy wcale nie odpoczęłam od szkoły, a wakacji nie zaliczam do udanych, bo nie udały się do końca. może jeszcze w tym tygodniu coś wydarzy...
udanego zakończenia wakacji Wam życzę. ^^
Offline
Użytkownik
Pierwszy tydzień wakacji - zaje*isty. Jeden z najlepszych w moim życiu, zdecydowanie! ;D Dalsze najbardziej przeciętne, jakie tylko mogą być, nie licząc jednego wspaniałego wieczoru <3 oraz zeszłotygodniowego wyjazdu do Francji (Paris!), również świetny. Generalnie, wakacje bardzo okej. Wrażenia na całe życie!
Offline
Nie tak wyobrażałam sobie te wakacje, jednak nie były złe, ani też nie było szału. Było kilka wydarzeń godnych uwagi (Kraków, Ruda Śląska, Istebna, Chabówka), reszta to słodkie nicnierobienie, ale też przygotowania do zlotów. Przeraża mnie wizja powrotu do szkoły na te ostatnie 8 miesięcy i tym samym zmierzenie się z Pawłem i maturą.
To, co zapamiętam z tych wakacji:
- maratony z Fineaszem i Ferbem
- 2 nocki przegadane z Lilą, Asią, Arturem, Meg i Sebastianem
- mój krzyk, kiedy mama zadzwoniła do mnie o 7:00 rano oznajmiając mi, że za 4 godziny wpadnie do mnie Przemek i jedziemy w góry
- wiele udanych zdjęć, które zrobiłam
- wędrówki w górach z Eve i ojcem
Offline
ciesze się,że mieliście super wakacje ! mi kuzynka pokazało jak strzelać z łuku, ona trenuje już pare lat i ja też chyba złapałam bakcyla
Offline