Administrator
Z torebka tez znam. ^^; Ale mnie i tak nic nie pomoze, ja jestem wiecznie bez kasy. XD
Offline
To trzeba przy wigilijnym stole portfel położyć! xD
Offline
Administrator
Hehe, myslisz, ze to mnie poratuje? Ja słyszalam tylko, ze trzeba łuskę karpia wsadzić do portfela.
Offline
Od przybytku głowa nie boli, Bsiu! Niektórzy nie jedzą karpia na Wigilię
Wypróbuj oba sposoby.
Offline
Użytkownik
Też chętnie skorzystam ; D ; )
Offline
Administrator
Wypróbuję, ale jakoś tego nie widzę. ;P
Offline
Black Star napisał:
Hehe, myslisz, ze to mnie poratuje? Ja słyszalam tylko, ze trzeba łuskę karpia wsadzić do portfela.
No tak, bo wtedy zawsze będziesz miała coś w portfelu!
Łuskę karpia...
To niekończący się pościg za money, money. Po drodze gdzieś zapominamy,
O ludzkich wartościach, różnych mądrościach. Szczerej miłości, marzeniach,
Stając się toksyczni dla otoczenia.
Offline
ja też nie wierze. Ale jak czarny kot przejdzie mi drogę to am szczęście więc zawsze przebiegam pierwsza xD
Offline
Wyżej napisałam, że nie wierze w te wszystkie wróżki i zabobony. Zawsze uważałam, że człowiek sam odpowiada za swoje przeznaczenie. Jednak czasem zdarza mi się coś dziwnego np. pomyśle sobie: Fajnie by było obejrzeć np "Władcę Pierścieni", a następnego dnia tata kupuje gazetę...patrzę: Władca Pierścienie leci w tym tygodniu. Albo pomyśle sobie: "Kurde jest sprawdzian z chemii a ja nic nie umiem, nauczycielka mogłaby złamać nogę" i tego samego dnia w szkole dostajemy info, że przez 3 miesiące nie będzie chemii, bo ... nauczycielka spadła ze schodów !!! Jakby tego było mało to spadając złamała sobie nogę w kolanie. Takie sytuacje zdarzają się od 5 do 10 na pół roku. Najczęściej myślę tak jakby nieświadomie, albo rozmawiam o czymś z psiapsiółką dla żartów. A to się później staje !!! Co o tym sądzicie ??
Offline
No to było pod wplywem impulsu ... był nagły sprawdzian - tak nagły. Ona twierdziła że nam zapowiedziała a tak nie było. Niby zbieg okoliczności ale ... w te wakacje zdarzyło się to więcej niż 10 razy !!
Offline
hmm. ja nie wierze w zabobony ani wróżby... Ale np. jak mam zły dzień np. spr z matmy czy coś.. to jak widze czarnego kota to od razu go gonie... zaby tylko drogi mi nie przebiegł.
Hmm a z tym co było pisane powyżej że czegoś chcemy i tak sie staje. Tez tak czasami mam.. Ale zazwyczaj dziala mi to na przekór.. Np. ide do misata i se myślę tylko zebym nie spotkła tego czubka... a on mi wychodzi za zakrętu..;p haha^^
Offline
Użytkownik
Hah, ja z przesądów mam wpojony do granic tylko ten o wstawaniu prawą nogą... Robię to zawsze. Ruszam prawą jako pierwszą, gdy się budzę, na prawą najpierw nakładam kapeć, i takie tam xD
Ah, i pierwszy krok musi być postawiony ZAWSZE prawą nogą! xD
Offline
Użytkownik
Ja tam nie wiem co mam o tym sądzić... We wróżby nie wierzę... Ale jak przejdzie czarny kot to pluję przez lewe ramię 3 razy O.o
Offline