A ja nie lubię avatarów A dlaczego... hmm bo zazwyczaj te co są dostępne w sumie nic nie przedstawiają, poza tym lubię być tajemnicza

Ja wstawiłem jeden ze swoich wytworów pseudoartysycznych. Dlaczego? Bo nie miałem lepszego pomysłu, a tylko ten się jako tako nadawał.

obecnie mam tego niebieskiego stworka, bo spodobał mi się ten obrazek.

Ja mam rysowanego przeze mnie w photofiltre Ciasteczkowego, ponieważ bardzo lubię ciasteczka, futrzaki i ciesteczkowego potwora. Niech to, że ja go rysowałam, odzwierciedla moją pasję - rysunek. Szczerze mówiąc, to miałabym inny awatar, z tańczącym elmo (tak szalonym jak ja ), ale chyba za dużo "ważył"

Mojego avatar-a nie będę opisywał, bo chyba każdy widzi co to takiego .

Co do znaczenia, jest kilka powodów dla których on tu jest. Pierwszy to to, że sam mam niebieskie oczy, i ogólnie uwielbiam niebieskie oczy u ludzi . Drugi, może nie wiecie, ale kolor oczu odzwierciedla poniekąd charakter, którego osobiście na żaden inny jego typ bym nie zamienił. Ale najważniejsze jest to, że niebieski, to kolor nadziei, czyli tego co mną często kieruje w trudnych sytuacjach.

Cleo twoja postać na avatarze to chyba trznaście z Dr. House, tak mi sie zdaje.
Mój avatar to Katherine Pierce, czarny charakter z Pamiętników Wampirów, lubią ją chodź pojawia się tylko w jednej części.

Cleo twoja postać na avatarze to chyba trznaście z Dr. House, tak mi sie zdaje.

Tak, Trzynaście, ale gra ją Olivia Wilde, o czym zresztą pisałam

na avatarze mam Wojtka Łuszczykiewicza - ulubioną postać w polskim show-biznesie, miałam przyjemność poznać go osobiście, dlatego mam go na avatarze, bo bardzo go lubię, serio - świetny człowiek.