Ja z wf jestem średnia lepsza niż przeciętny uczeń.. Za to moi rodzice w sportach byli bardzo rozwinięci ze tak to nazwę.. Nie wiem czemu ale nie znosze fizy matmy i chemi gdzie moj tata i jego siostra i bart byli geniuszami same 5 mieli..
Offline
Użytkownik
A ja jestem raczej humanistką, choć z fizyką, matematyką, i et cetera nigdy nie miałam problemów.
To, że jestem humanistką, tłumaczę sobie tym, że wszystko z tego kierunku przychodzi mi łatwiej... chociaż, nie jest to regułą.
Offline
hmm ale humaniści tak rozkladają wszystko na czynniki pierwsze.. ja tak samo robie.. wszystko musze se poukladać dobrze obmyslec zeby coś zrobić... Nie moge myslec matematycznie czy coś. tylko zawsze na wszystko biore poprawkę z polaka czy cos
Offline
Użytkownik
A ja zależy czy chcę tak, czy tak..
Jednak "myślenie humanistyczne" mimo wszystko bardziej mi odpowiada... Przy tym drugim niekiedy się gubię xD i głowa mnie boli... ojojoj...
Offline
haha wiem coś o tym. jak mam myslec matematycznie to bania mi pęka.. gubię sie we wzorach. a jak jeszcze to ząbi na mnie patrzy to juz wgl.
Offline
Humanistka
Historia, muzyka, plastyka, j.polski - to zawsze był mój konik. Ale z matmy, fizy, biologii itd. też nieźle sobie radzę.
Offline
Użytkownik
Jestem raczej humanistką.Matma to dla mnie czarna magia:)
Offline
Obecnie w moim przypadku to trudno powiedzieć czy jestem humanistą czy ścisłowcem. Z matmy miałam na koniec 1 semestru 4, co jest dla mnie cudem. W ogóle nie wiem jak to się stało, że się polepszyłam. xD Z polskiego byłam i nadal jestem dobra. Fizyki nie lubię i chemii też nie.
Historię nawet lubię, ale niestety profesor prowadzi nieciekawe lekcje, że nawet w zeszycie nie chce się nic pisać. Mówi bardzo szybko, nie wyjaśnia nie których terminów, a potem nagle "to zapiszcie sobie punkt....." i musi 10 razy powtarzać, bo trudno go zrozumieć.
Offline
Olutek napisał:
Artystka
No to witaj w klubie;) ale tak ogólnie to dużo gorzej idzie mi z przedmiotami ścisłymi niż z humanistycznymi, pomimo tego że często nie myślę jak humanista...
Offline
Użytkownik
Ścisły i trochę się ma z humanisty czasem, ale generalnie i tak nie mam serca aby za cokolwiek się wziąć..
Offline
Użytkownik
kiedyś mi się wydawało że jestem typową humanistką, może nawet tak było, ale z upływem czasu odnoszę wrażenie że nie nadaję się ani do jednego ani do drugiego. jestem umysłem psychologiczno-muzycznym :>, a tak poważnie to musiałabym dłużej się zastanowić ;p
Offline
Administrator
jak dla mnie to czasem bardzo trudno jest się tak jasno określić, że tylko 'humanista' albo tylko 'ścisłowiec', sama mam z tym problem. no bo zdecydowanie jestem raczej humanistką, ale np. matematykę uwielbiam mimo wszystko.
Offline