Czesław Miłosz
,,Miłoś"
Miłość to znaczy patrzeć na siebie,
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z wielu rzeczy.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.
Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć
Żeby stanęły wypełnienia łunie.
To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie.
Cyprian Norwid
,,W Weronie"
1
Nad Kapuletich i Montekich domem,
Spłukane deszczem, poruszone gromem,
Łagodne oko błękitu - -
2
Patrzy na gruzy nieprzyjzanych grodów
Na rozwalone bramy do ogrodów,
I gwiazdę zrzuca ze szczytu - -
3
Cyprysy mówią, że to dla Julietty
Że dla Romea, ta łza znad planety
Spada - i groby przecieka;
4
A ludzie mówią, i mówia uczenie,
Że to nie łzy są, ale że kamienie,
I - że nikt na nie nie czeka.
Ostatnio edytowany przez Natka1995 (2010-03-05 20:28:36)
Offline
Użytkownik
Wisława Szyborska: Liczba PI
André Breton: Wolny związek
Offline
Jestem absolutnie zakochana w The Tiger Blake`a. Niestety, polskie tłumaczenie nie dosięga pięt oryginałowi :<
The Tiger
TIGER, tiger, burning bright
In the forests of the night,
What immortal hand or eye
Could frame thy fearful symmetry?
In what distant deeps or skies 5
Burnt the fire of thine eyes?
On what wings dare he aspire?
What the hand dare seize the fire?
And what shoulder and what art
Could twist the sinews of thy heart? 10
And when thy heart began to beat,
What dread hand and what dread feet?
What the hammer? what the chain?
In what furnace was thy brain?
What the anvil? What dread grasp 15
Dare its deadly terrors clasp?
When the stars threw down their spears,
And water'd heaven with their tears,
Did He smile His work to see?
Did He who made the lamb make thee? 20
Tiger, tiger, burning bright
In the forests of the night,
What immortal hand or eye
Dare frame thy fearful symmetry?
Tygrys
Tygrysie, błysku w gąszczach mroku:
Jakiemuż nieziemskiemu oku
Przyśniło się, że noc rozświetli
Skupiona groza twej symetrii?
Jakaż to otchłań nieb odległa
Ogień w źrenicach twych zażegła?
Czyje to skrzydła, czyje dłonie
Wznieciły to, co w tobie płonie?
Skąd prężna krew, co życie wwierca
W skręcony supeł twego serca?
Czemu w nim straszne tętno bije?
Czyje w tym moce? kunszty czyje?
Jakim to młotem kuł zajadle
Twój mózg, na jakim kładł kowadle
Z jakich palenisk go wyjmował
Cęgami wszechpotężny kowal?
Gdy rój gwiazd ciskał swe włócznie
Na ziemię, łzami wilżąc jutrznię,
Czy się swym dziełem Ten nie strwożył,
Kto Jagnię lecz i ciebie stworzył
Tygrysie, błysku w gąszczach mroku:
W jakim to nieśmiertelnym oku
Śmiał wszcząć się sen, że noc rozświetli
Skupiona groza twej symetrii?
Offline
Mi w pamięci szczególnie utkwił wiersz W. Szymborskiej "Na wieży Babel".
- Która godzina? - Tak, jestem szczęśliwa,
i brak mi tylko dzwoneczka u szyi,
który by brzęczał nad Tobą, gdy śpisz.
- Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr,
wieża ziewnęła jak lew, wielką bramą
na skrzypiących zawiasach. - Jak to, zapomniałeś?
Miałam na sobie zwykłą szarą suknię
spinaną na ramieniu. - I natychmiast potem
niebo pękło w stubłysku. - Jakże mogłam wejść,
przecież nie byłeś sam. - Ujrzałem nagle
kolory sprzed istnienia wzroku. - Szkoda,
że nie możesz mi przyrzec. - Masz słuszność,
widocznie to był sen. - Dlaczego kłamiesz,
dlaczego mówisz do mnie jej imieniem,
kochasz ją jeszcze? - O tak, chciałbym,
żebyś została ze mną. - Nie mam żalu,
powinnam była domyślić się tego.
- Wciąż myślisz o nim? - Ależ ja nie płaczę.
- I to juź wszystko? - Nikogo jak ciebie.
- Przynajmniej jesteś szczera. - Bądź spokojny,
wyjadę z tego miasta. - Bądź spokojna,
odejdę stąd. - Masz takie piękne ręce.
- To stare dzieje, ostrze przeszło
nie naruszając kości. - Nie ma za co,
mój drogi, nie ma za co. - Nie wiem
i nie chcę wiedzieć, która to godzina.
Ostatnio edytowany przez Itak (2011-11-26 13:00:22)
Offline
Zdecydowanie "Polsko, nie jesteś Ty już niewolnicą" Leopolda Staffa. Generalnie teksty o tematyce patriotycznej, właściwie nawet nie wiem czemu. "Reduta Ordona" Mickiewicza jak najbardziej. I twórczość Franciszka Klimka (zboczenie zawodowe )
Offline
Użytkownik
W tym momencie do głowy przychodzi mi tylko Pantofelek Andrzeja Bursy:
Dzieci są milsze od dorosłych
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek
no to co
milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.
Ostatnio edytowany przez internetowa.33 (2012-01-19 01:48:16)
internetowa.33, nie Internetowa.33! Z małej, z małej! A jak ktoś chce to może być inka. Ale inka nie Inka!
When I'm 80 years old and sitting in my rocking chair, I'll be reading Harry Potter. And my family will say to me, 'After all this time?' And I will say, 'Always.'
- Alan Rickman
Offline
Administrator
sama siebie szokuję, ale ostatnio coraz bardziej podoba mi się twórczość Miłosza, chociaż wcześniej miałam do niej stosunek mocno ambiwalentny. szczególnie "to".
Offline
Użytkownik
Magda Buraczewska "Prawie jak wczoraj"
w rzeczywistości będzie zupełnie inaczej.
nic nie będzie pamiętane. naprawione. wszystko się kiedyś zapomni
resztki ostatniej wiosny kiedy mówiła że słyszy wiersze
przekwitały konwaliami. dławiły niepalonymi od dawna cygarami
bary mleczne nie zakazują fizycznej miłości. wiesz. kobieco-męskiej
potrzeby przebywania i to nic że pada niemiłosiernie i że pada może na nas
przez nas. przez to jak patrzę i jak nie powinienem
a ona powtarzała że to nie tak. że trzeba spieszyć się pamiętać
nieoheblowane ławki. posiniaczone chłopięce nogi. jej dziecinne oczy
odbijane w wodzie z każdym nieumiejętnym przebłyskiem słońca.
ona cała i ze wszystkim co jej
spieszyłem się żeby jeszcze przez moment nie zapomnieć
Offline