Nudziło mi się kiedyś na niemieckim, to stworzyłam parę głupich pytań i odpowiedzi do nich...
1)Gdzie to kupiłaś?
W sklepie.
2)Co dostałaś z geografii?
Ocenę.
3)Gdzie mieszkasz?
W domu.
4)Na jakiej ulicy mieszkasz?
Nie wiem jak Ty, ale ja nie mieszkam na ulicy.
5)Gdzie kupiłaś tą bluzkę?
W mięsnym.
6)Co robisz po szkole?
Jadę do domu.
7)Kiedy będziesz w domu?
Jak wrócę.
Offline
Przed urodzinami przyjaciela chciałm kupić mu jakąś płytę. Zadzwoniłam do niego i spytałam, czego słucha. Było przed 9 rano, więc odpowiedź oczywista: "muzyki".
Offline
Wczoraj slyszalam coś takiego (chodzi o mecz który puszczali przed polskim meczem) :
1 osoba: Ile ma <drużyna 1>?
2 osoba: Wygrywają 1:0
1 osoba: A <2 drużyna>?
2 osoba *patrzy na 1 osobę*: <2 drużyna> też wygrywa 1:0 *wybucha śmiechem
Ja: To znaczy że jest remis xD
Offline
Administrator
jakiś gostek: będziesz ze mną chodzić?
moja znajoma: gdzie?
albo
(w czasie rozmowy na gg/przez telefon)
ktos: co robisz?
ja: rozmawiam
Offline
Lol ;P
Ten tekst "Z czego jest sprawdzian też się u nas pojawia, ale to "z matematyki" to mówi zwykle nauczycielka ;P
U mnie jest zwykle jak mamy gdzieś iść
Mama: Co ubierasz?
Ja: ubrania?
**
Mama: Co robimy na obiad?
Ja: Jedzenie
**
Ja: Ale dlaczego?
Misia: Bo Itachi nie lubi tic taców (głupie, wiem, ale to była u nas kiedyś odpowiedź tygodnia ;P )
Offline
Administrator
Livvy napisał:
Ja: Ale dlaczego?
Misia: Bo Itachi nie lubi tic taców (głupie, wiem, ale to była u nas kiedyś odpowiedź tygodnia ;P )
to skoro jesteśmy przy Itaczach to ja też mam dwa:
mama: aniu, sprzątnij/ucz sie/ itp
ja: ... juz wiem ...
tata: co?
ja: ... dlaczego itachi zabił rodzinę ...
tata/mama: O.o
oraz:
ktos: nie umiem/nie da sie/ itp
ja: itachi by sobie poradził
i takie tam:
ktos: moge cie o coś spytać?
ja: właśnie to zrobiłaś
ktos: blablblabla
ja: ...
ktos: słuchasz?
ja: przepraszam, co mowiłeś, nie słuchałam?
Offline
Ja: Mamo?Co dziś na obiad?
Mama: Obiad.
Ja: Magda?
Magda: Nieee!
(mija minuta)
Magda:A co chciałaś?
Offline
Administrator
ktos: jak matura?
ja: ... zdalam.
mama: jak myslisz, do ktorej jest czynny sklep?
ja: do 20.
mama: wiesz?
ja: nie, mysle.
Offline
Lol.
Jaki jest Twój znak zodiaku?
-Świnka morska...
Offline
Administrator
ekhm. moze pare dialogow z zycia wzietych.
(krotki wstep: ustawilam sie na miescie ze znajomymi, ale ze sie troche spoznilam, to oni juz gadali, wiec podchodze i slysze taka rozmowe)
kolezanka1: zycie na studiach bedzie trudne finansowo, troche sie boje
kolega1: co ty gadasz, wy dziewczyny macie o wiele lepiej! wystarczy ze poznacie faceta i on bedzie was gdzies zapraszal.
kolega2: dokladnie, a my mezczyzni musimy utrzymywac nie tylko siebie, ale i dziewczyne
kolezanka2: etam, wychodzi i tak ze dziewczyny wiecej wydaja, bo musza kupowac kosmetyki i takie tam. ty wiesz ile kosztuja pozadne perfumy?
kolega1: ale ja na przyklad musze kupowac jeszcze benzyne do samochodu
kolezanka1: a bs musi kupowac coraz to nowe mangi, bo inaczej jej zycie bedzie nudne
ja: CO prosze?
kolezanka1: o, bs. nie wiedzialam, ze juz przyszłaś. hehe.
a to bylo jeszcze dosc dawno, ale mi sie przypomnialo: wchodze do szkoly, stoi tam moja kolezanka i paru innych znajomych
ja (do kolezanki): hej! nie uwierzysz! udało mi się to zrobić od tyłu!
znajomi: O.o
kolezanka (wzdychając ciężko): ona mowi, ze udalo jej sie narysowac postać człowieka od strony pleców a nie od strony twarzy.
ja: tak, a co wyście myśleli?
znajomi: ...
(oglądamy z tatą film. głowni bohaterowie właśnie zaparkowali samochów poczym wyjęli z bagażnika trzy karabiny maszynowe)
tata: rany, kto ma takie rzeczy w bagażniku?
ja (ironicznie): to ty nie masz?
tata (smiertelnie powaznym tonem): nie w bagażniku. zawsze noszę przy sobie.
Offline
Administrator
moje ostatnie teksty:
"królewna śnieżka była pierwszym emo, cięła się wrzecionem"
"gdybym miała wychodzić za mąż, wyszłabym za photoshopa"
Offline