Cleo - 2011-07-04 09:26:00

Ciężko mi wymyślić jakikolwiek tytuł tematu, więc może później się nim zajmiemy i razem go wymyślimy? Sam wątek jest dziwny...

Nazywam się Grażyna. Mam 20 lat, jasne włosy, niebieskie oczy. Jestem szczupła, średniego wzrostu. Taa... wyglądam zupełnie jak Cleo. Powiem więcej: użyczam Cleo mojego wyglądu. Brzmi jak spowiedź schizofrenika? Bynajmniej.
Cleo to moje internetowe alter ego od 11 stycznia 2005 roku; wtedy też założono mi internet. Dobrze się czułam jako ona. Każdy się liczył z moim zdaniem. Respektowali je nawet Ci, którzy za mną nie przepadali. Ładna, mądra, inteligentna, wygadana, ale nie chamska. Organizatorka najlepszych imprez i zlotów forów internetowych. Tak mnie właśnie oceniano jako Cleo.

Ale nie mogłam spędzić całego życia w Sieci. Za każdym razem, gdy wyłączałam komputer stawałam się znowu sobą, Grażyną. Przeciętną uczennicą, mocno zakompleksioną i dręczoną przez rówieśników. Czy byłam dwulicowa w tym momencie? Nie wiem, sami oceńcie. Ale czułam, że internet to moja szansa. Wreszcie nikt nie oceniał mnie pod kątem mojego wyglądu. Bo najpierw była rozmowa, potem zdjęcia. I tylko zostawał ten ból, że nie mogę spotkać tych ludzi.

Mogłabym przytoczyć kilka wydarzeń, które trafiły mi się przez internet, ale opowiadałabym w nieskończoność, a nie o to chodzi. To dziwne, ale dzięki Sieci mam kilka świetnych przyjaciółek, przyjaciela, który stał się moim chłopakiem, a organizując zloty, świetnie się bawiłam, przemierzyłam wiele kilometrów i spędziłam wspaniałe chwile. Niedawno doszłam do wniosku, że... Cleo nie jest mi już potrzebna . Odchodzę z forów, kasuje profile na portalach społecznościowych. Liceum i poznani tam ludzie, a także przyjaciele z netu zmienili moje priorytety. Zyskałam to wszystko będąc Cleo, ale Ci ludzie poznali mnie bardziej i dla nich jestem Grażyną.

A Ty? Czy jesteś w stanie oderwać się od swojej profilowej osobowości?

Black Star - 2011-07-04 10:40:48

ja na to patrzę chyba trochę inaczej. nie traktuję swojej internetowej osobowości jako coś innego, nie próbuję się za nią ukrywać. na portalach społecznościowych jestem pod swoim nazwiskiem, na forach podaję swoje zdjęcia, nie trudno znaleźć mój prywatny, niezmienny od lat numer gg czy nawet telefonu. nie staram się jednego 'życia' od drugiego oddzielać, na mojej liście gg obok kontaktów 'z internetu' są te 'z reala wzięte'. dawno już wyrosłam z myślenia, że w internecie można być kimś innym, bo to nie działa i tylko pogłębia dystans. raczej - jestem nadal tą samą osobą, a internet traktuję jako pewne medium - jest tam wielu ludzi, z którymi nie mogę spotkać się na żywo zawsze wtedy, kiedy bym chciała, więc nadrabiam internetowo. ale ci wszyscy ludzie wiedzą kim jestem i jaka jestem w realu. a to, czy będą się do mnie zwracać po imieniu, czy per 'bs' (czy jakikolwiek inny nick), to tylko nazwa. ;)

Cleo - 2011-07-04 10:49:22

Hmm... nie ukrywałam się za swoją internetową osobowością. Bo czy kiedykolwiek skłamałam na swój temat? Nigdy nie podawałam fałszywych danych, nie podrzucałam fotek innych osób jako swoich. Po prostu poznałam dzięki internetowi swoje drugie oblicze, bo w końcu miałam "widownię" jakby na to nie patrzeć. Może ta część mnie była bardziej prawdziwa, bo w realnym życiu byłam uczona skromności i postawy "bądź-grzeczna-siedź-cicho". Nikt nie wyczuł fałszu, bo czułam się dobrze, spotykając ludzi z neta w realu

Black Star - 2011-07-04 10:55:59

Cleo napisał:

Hmm... nie ukrywałam się za swoją internetową osobowością. Bo czy kiedykolwiek skłamałam na swój temat? Nigdy nie podawałam fałszywych danych, nie podrzucałam fotek innych osób jako swoich.

nie o takie ukrywanie mi chodzilo. miałam raczej na myśli to, że w internecie można ujawnić te cechy osobowości, z którymi zwykle się kryjemy. czasem fakt, że zaczynamy z czystą, internetową kartą, pozwala na odkrycie tych aspektów samego siebie, które zwykle pomijamy czy boimy się ujawnić. paradoksalnie, może nawet to wtedy jesteśmy bardziej sobą, ale na pewno jest to inne 'ja' niż to codzienne.

poza tym nigdy nie powiedziałam, że Ty się ukrywałaś za swoją internetową osobowością, a jeśli tak zabrzmiał mój post - to przepraszam. napisałam tylko, jak ja rozumiem istnienie internetowych 'alter-ego'.

Kate - 2011-07-15 23:40:40

Black Star napisał:

w internecie można ujawnić te cechy osobowości, z którymi zwykle się kryjemy. czasem fakt, że zaczynamy z czystą, internetową kartą, pozwala na odkrycie tych aspektów samego siebie, które zwykle pomijamy czy boimy się ujawnić. paradoksalnie, może nawet to wtedy jesteśmy bardziej sobą,

bardzo mi się podoba to co napisałaś. Może dlatego, że nigdy nie zwracałam na to uwagi, a teraz kiedy to przeczytałam to muszę przyznać Ci rację.
Ja miałam dużo nicków, ale "Kate" jest taki stały, do którego się po prostu przyzwyczaiłam i który polubiłam. Lubię poznawać ludzi przez internet,  czasami nawet wydaje mi się, że są lepsi od tych w realu. Ale myślę, że to dlatego, bo w internecie mamy spory wybór i nie musimy chodzić po mieście, żeby kogoś odpowiedniego znaleźć. Ja podobnie jak Cleo w gimnazjum nie byłam równie traktowana. Miałam dużo wrogów, bo nie dorównywałam im w urodzie, ubraniach. Ale na szczęście miałam czwórkę przyjaciół w klasie. Wtedy też zajmowałam się blogiem, grafiką. Dlatego fajnie było wracać do domu i robić to co się lubi z uśmiechem.
Teraz już się tym nie zajmuję, bo nie mam czasu. Poza tym mam trochę dosyć siedzenia przed komputerem. Napisałabym jeszcze trochę, ale co za dużo to nie dobrze.

Black Star - 2011-07-16 10:24:55

dziękuję :)

Kate napisał:

ubię poznawać ludzi przez internet,  czasami nawet wydaje mi się, że są lepsi od tych w realu. Ale myślę, że to dlatego, bo w internecie mamy spory wybór i nie musimy chodzić po mieście, żeby kogoś odpowiedniego znaleźć.

to ma sens, rzeczywiście w necie jest więcej ludzi -> większy wybór. można, wręcz, w ludziach przebierać, szukać według zainteresowań (np. na forach tematycznych), dobierać... internet pozwala się dowiedzieć czegoś o danej osobie jeszcze zanim ją poznamy.


aaa, Cleo, może odnośnie tematu -> coś w rodzaju 'internetowe alter-ego', 'drugie ''ja'' w internecie'... coś takiego?

Cleo - 2011-07-16 21:36:20

Taaa, myślałam o "alter-ego"

Pure - 2013-04-21 14:10:39

Kate napisał:

Black Star napisał:

w internecie można ujawnić te cechy osobowości, z którymi zwykle się kryjemy. czasem fakt, że zaczynamy z czystą, internetową kartą, pozwala na odkrycie tych aspektów samego siebie, które zwykle pomijamy czy boimy się ujawnić. paradoksalnie, może nawet to wtedy jesteśmy bardziej sobą,

bardzo mi się podoba to co napisałaś. Może dlatego, że nigdy nie zwracałam na to uwagi, a teraz kiedy to przeczytałam to muszę przyznać Ci rację.
Ja miałam dużo nicków, ale "Kate" jest taki stały, do którego się po prostu przyzwyczaiłam i który polubiłam. Lubię poznawać ludzi przez internet,  czasami nawet wydaje mi się, że są lepsi od tych w realu. Ale myślę, że to dlatego, bo w internecie mamy spory wybór i nie musimy chodzić po mieście, żeby kogoś odpowiedniego znaleźć. Ja podobnie jak Cleo w gimnazjum nie byłam równie traktowana. Miałam dużo wrogów, bo nie dorównywałam im w urodzie, ubraniach. Ale na szczęście miałam czwórkę przyjaciół w klasie. Wtedy też zajmowałam się blogiem, grafiką. Dlatego fajnie było wracać do domu i robić to co się lubi z uśmiechem.
Teraz już się tym nie zajmuję, bo nie mam czasu. Poza tym mam trochę dosyć siedzenia przed komputerem. Napisałabym jeszcze trochę, ale co za dużo to nie dobrze.

Też jestem tego zdania, co więcej dało mi to do myślenia. Przyznaję Ci rację. Dzięki