Ewangelina - 2011-04-10 19:24:27 |
Życie z życia
Pozdrowiony bądź, Lęku mój ujawniony absurdem istnienia przed ludzką niewrażliwością namnożony niezdarnością, odmienności w stosunku do nich wstydem
Pozdrowiona bądź, miłości ma najdroższa co w pocałunku ujawniona oraz troską naznaczona w mroku rolą światła
Pozdrowiona bądź, ma oryginalności, odmienności o wyrazie nie-lęku przed innością
Pozdrowiona bądź, świata niezwykłość ta co przededniowi ścieżki wyznacza i tajemnice ukrywa przed nami i chowa na nami
Pozdrowione bądź, życiu w życiu co tchnieniem miłości swój pąk rozwija Żywot uwiązany do źródła miłości poznaje a samą chęcią poznania istnieje od miłości naukę funkcjonalności pobiera a świata krętą ścieżkę ma przed sobą co kroczyć przez nią będą twory biologizmu nowo-powstałego.
|
Ewangelina - 2012-02-26 09:39:26 |
Zapomnienie
Niebo znowu zabrało wszystkie swoje gwiazdy Przesłoniło je płytkim błękitem, lecz czystym bez skazy. A wiec budzę się rano, błękit nad miastem stoi Myśli powracają niepoukładane, z poprzedniego dnia. O rany, chyba znowu to czuję. Jakbym sięgnęła dna Obudziłam się, by przegrać to do końca. Godnie, bez wyrzeczeń Dzisiaj się spowiadam. Dziś ofiarę składam Oddaję i porzucam wszelkie me nadzieje Zapalam papierosa, dochodzę do siebie. Szalone myśli zbudziły się już z własnego snu zapomnienia Przyszły znów zaatakować, napełnić sumienia. O rany, mój papieros wypalił się już w ustach mych Żadne słowo już nie ułoży się w większy sensowny rym Ten natłok moich słów nie da uwolnić się Ciasno zadomowił się w oj, tej biednej głowie mej. Sumienie się otwiera, pobudza swe istnienie Zła zawsze byłam. Teraz ja pójdę w zapomnienie.
|
jtsm - 2013-04-15 17:20:45 |
Piękne te wiersze Pytalsko, proszę o więcej :)
http://www.sushiyana.pl
|
Ewangelina - 2013-12-28 09:12:47 |
A ja chcę tylko...
dotyku ust twych ukojonych słodyczą muśnięcia dwóch ciał i wyczucia czerwieni twych warg. A ja chcę tylko...
upadłych liści jesienią, oraz kasztanów niemiaru. A latem upału, chcę tylko tyle.
A ja pragnę jedynie chałstu powietrza świeżego, jednego promienia słońca. Chcę tylko. A chcę tylko, by pozostał wspomnienia cichy blask Góra tchnionych uczuciem słów,
wytworzonych przy kawie, jesienią, kiedy to kasztanów niemiar. I żeby latem nie było tak gorąco...
|