Cleo - 2010-08-01 19:54:46

Czyli osoby, które szanujemy, podziwiamy, są dla nas wzorem. Kim są osoby, które są dla Was autorytetami?
Mam kilka takich osób. Dlaczego akurat one?

Black Star
Znam ją od 2005 roku i przez ten czas w jakimś stopniu ją poznałam. Potrafiła mnie docenić, pomóc mi, wesprzeć dobrą radą. Jest nieprzeciętnie mądra, a jej wiedza wywiera na mnie co chwilę duże wrażenie; ciągle się rozwija, świetnie się uczy i jest zaradna. Gdyby na świecie wszyscy ludzie byliby tacy, jak ona, żylibyśmy w raju.

Livvy/Patti
Poznałam ją pół roku po BS. Czegokolwiek bym nie zrobiła, to ona jedyna z moich wszystkich przyjaciół mnie nie odtrąciła i cały czas jest ze mną, mimo, że jesteśmy oddalone od siebie kilkaset kilometrów. Podziwiam jej chęć do nauki, bronienie własnych przekonań i niczym nieograniczoną chęć do pomocy.

Przemek
Mój przyjaciel, znamy się od 2008 r i nie przypuszczalibyśmy, że rok później się spotkamy na moich urodzinach, a moi rodzice przyjmą go jak syna. Cenię w nim zaradność, pomysłowość i pracowitość. Wspiera mnie podobnie jak pozostałe osoby.

Te osoby w dużej mierze wpłynęły na to, co zrobiłam i robię, gdzie jestem, z kim i czym się zajmuję. Moje życie byłoby bez nich bezwartościowe i z pewnością byłabym kolejną "tipsiarą", bo próbowałabym zbliżyć się do reszty. Jednak wiem, że te osoby, mimo, że daleko, są bardzo cenne i będą ze mną dłużej niż zakłamane tapeciary.

A wy? Jakie macie autorytety?

Natka1995 - 2010-08-01 21:03:03

BS znam ją od niedawna. Nie wiele mogę o niej powiedzieć, ale jej wypowiedzi wiele mi pomogły i wielu sprawach chciałabym mieć takie podejście jak ona.

Moja mama. Znam ją od urodzenia. Jest dla mnie autorytetem. Szanuję ją za to, że się stara aby w rodzinie był spokój i żeby zawsze wszystko było ok. Podziwiam ją za to, że z taką łatwością umiała się ze mną zaprzyjaźnić po tylu sprzeczkach. W przyszłości chciałabym być taka jak ona.

A to chyba wszyscy...Jak se kogos przypomnę to napiszę.;)

Livvy - 2010-08-01 21:54:49

Na pewno BS. Chciałabym być taka mądra i zawsze spokojna jak ona =] Ogólnie to ja ją w sumie uważam za anioła w ludzkiej skórze, więc to chyba wszystko tłumaczy xD I potrafi mnie rozśmieszyć. A to jest dosyć trudne zadanie ;) I świetnie rysuje.
Cleo, która też jest przy mnie od baaardzo dawna i z którą parę razy ostro się kłóciłam, ale ten kochany aniołek potrafi wszystko wybaczyć :) Robi prześwietne zdjęcia. Zna francuski. A przede wszystkim jest tak dobrym człowiekiem, że ze świecą takiej drugiej szukać.
Mój brat. Podziwiam go, że pomimo wielu trudności zawziął się i do czegoś doszedł. I potrafi poświęcić się dla dobra innych. W przyszłości chciałabym być taka jak on. I jak moja siostra :)
Moja siostra. Też wiele przeszła, miała momentami ciężko w życiu, ale pracowała, pracowała i się trochę dorobiła :) Nauczyła się hiszpańskiego i angielskiego w miesiąc. I jest ogólnie świetną osobą. Do tańca i do różańca ;)
Moja mama. Sama potrafiła wychować dwoje dzieci (no, w sumie troje). I nigdy się nie poddaje.
Moja przyjaciółka Kasia. Mądra, słodka, kochana, uzdolniona. Pięknie rysuje, maluje, wyszywa i robi inne cudeńka. I zawsze mogę na nią liczyć.
Mój tata. Pracuje ciężko, żeby zapewnić nam dostatnie życie. Przejmuje się nami. Kocha. Można się z nim pośmiać, pożartować albo wypłakać mu się w ramię.

Livvy/Patti

Serio? *wzruszenie*

Podziwiam jej chęć do nauki

Że co podziwiasz? XD ^^'

niczym nieograniczoną chęć do pomocy

Nie zawsze. Zwykle tylko dla wybrańców :P

Ale dziękuję. Kochana jesteś ;* *koha*

Black Star - 2010-08-02 00:58:54

... oł. nawet nie wiem co powiedzieć, dziękuję Wam bardzo za takie uznanie, nie wiem, czy na nie zasłużyłam. mam nadzieję, że nie zawiodę Was w przyszłości.

a co do autorytetów, to dzielę na dwie grupy:
- po pierwsze te osoby, które znam i które mogę określić jako 'autorytety życiowe':
przede wszystkim moi rodzice: Mama i Tato, za rozmaite wartości, a przede wszystkim dlatego, że nigdy mnie nie zawiedli i zawsze mogłam widzieć w nich wzór. po drugie pan prof., z którym mam zajęcia: za upór życiowy, szerokie zainteresowania i ogromną wiedzę. po trzecie moi przyjaciele: niewiele osób określam tym mianem, a tutaj znalazłam paru (myślę, że wiadomo, o kim mówię; kocham Was) i każde z moich przyjaciół jest dla mnie pewnego rodzaju autorytetem.
- po drugie autorytety w kwestii wartości i moralności, których nie znam i nie poznam:
Immanuel Kant, Albert Camus, Henryk Elzenberg, Zbigniew Hebert.

Olga - 2010-08-04 17:44:13

mieliśmy kiedyś podobną pracę na wdż, najlepsze, co wymyślili w ciągu całego roku :).
Marek Kotański, bo "dał siebie innym"
Jan Paweł II, nie trzeba nawet pisać
i wszyscy ci ludzie, którzy stawiają czoło przeciwnościom, pomagają innym i nie boją się żyć

Zacna - 2011-11-22 19:50:04

Jan Paweł II. Owszem, nie trzeba nawet pisać. Myślę, że Kurt Cobain pod pewnymi względami. Jakimi? Ano na przykład był człowiekiem, który był sobą w każdej sytuacji i chociaż nie był do końca normalny, nie udawał nikogo innego mimo presji wywieranej przez media. Chociaż w sumie powodów, żeby go nie podziwiać, jest tyle samo co tych, dla których można go uwielbiać.
Iskra, moja przyjaciółka. Jest osobą, która wie czego chce i do czego dąży, chociaż realistka z niej żadna.
Kanoa, moje druga przyjaciółka. Chyba nie znam nikogo równie zaradnego co ona.
Jakkolwiek ciężko je nazwać moimi autorytetami.
Dochodzę do wniosku, że nie mam autorytetów tak do końca.
Ciekawa sprawa :angel:

internetowa.33 - 2012-01-05 19:32:23

Kiedyś właśnie o tym myślałam i stwierdziłam, że... Moim autorytetem jest chyba moja przyboczna.
Podziwiam ją za osiągnięcia w ZHP, ale nie tylko. To, jak łatwo przychodzi jej kontakt z drugim człowiekiem. To, jaka jest otwarta, trochę dziwnie mówić, ale podziwiam jej popularność. To, ilu ma przyjaciół, jak łatwo skłania do siebie ludzi. Jest pewna siebie. Dostała się do wymarzonego liceum. I zawsze jest chętna pomóc...