Przecież każdy z was napewno ma zwięrzaka, lub chciałby go mieć :D
Dlatego piszcie tu o nich, zwięrzęta też zasługują na szacunek ;)

Ja np. mam wiele zwięrząt.
Zwierzęta:Konie, psy, kotki, króliki, szynszyle, chomiki.
Rasy: Araby, Husky/York/Kundel/Bernardyn,Persy/Dachowce, Miniaturki/Normalne,-----,Syryjskie.
Ilość: 5(+2), 9/2/1/1, 2/3, 2/16, 2, 4

Ostatni nabytek :) Słodziutka Rayne-bernardynka :D
Naprawde jest śliczna dostarcza mi wiele zabawy i radości, po stracie mojej Dianki, zwłaszcza gdy zbiega po schodach wszystko się trzęsie :) Śpi ze mną, je przy mnie, wszędzie ze mną chodzi.
Ale to nie znaczy, że zaniedbuje inne psy, wszystkie moje zwierzaki kocham tak samo...
Nawet Frysiaczka ;) (Joke)

No, wy też coś opowiedzcie o swoich zwierzakach,lub o zwierzetach, które pragniecie mieć!

P.S. Służe radą w razie potrzeby...(A jeśli czegoś nie będę wiedziała, zapytam taty, to wspaniały weterynarz :D Staram sie iść w jego ślady ;) )

Dobra- Kati, czy to normalne, ze szynszyli wypadaja wlosy, a ona zaczyna ´szczekac´?

A wyczesujesz ją?
Ma biegunke, wymiotuje, czy coś w tym stylu?

A to trzeba? O_O
Nie, nie ma nic z tego

Ja mam dwie rybki:Cyryla i glonojada...
Głupie to zwierzaki,ale kochane
Lubią oglądać TV,jeść swoją karmę itp.

Eeee...no trzeba, to nie wiedziałaś? @,@'. A 'szczekanie' to pewnie kichanie, bo jak szynszylka się myje, to sierść zostaje jej na języku i ją połyka, jak koty.

Cleo...każdy zwierzak lubi jeść swój pokarm, inaczej by zdechł ;)

Kaelsy napisał:

Cleo...każdy zwierzak lubi jeść swój pokarm, inaczej by zdechł ;)

Nie do końca. :P Są zwierzaki które lubią jeść kolację właścicieli. :P

Np. pies mojej cioci :) . Kiedys zjadl calego kurcz<aka, ktorego moja mama chciala zrobic na kolacje. Albo 2 kanapki z nutella :D

No tak, ale każdy zwierzak lubi jeść pokarm, który jest dla niego przeznaczony...No, chyba że ma się psa, który myśli że jest wiewiórką, to co innego :P

Kati,a znasz się na rybkach,a konkretnie na bojownikach syjamskich :> ?

A co? Pływają do góry brzuchem? XD

Nie...
1)Goni glonojada,ale to chyba normalne xD
2)Ma od jakiegoś czasu dziwne ubarwienie...powinien być niebieski,a tymczasem ma wszystkie kolory tęczy i to niekoniecznie te ładne...><

Jakie masz akwarium?
Jak często sprzątasz?
Jaki dajesz mu pokarm?
Jak wygląda miejse, w którym trzymasz akwarium?

Akwarium?Taka duża kula,mniej więcej pięciolitrowa.
Sprzątam mniej więcej co tydzień,czasami co 2 tygodnie.
Suchy pokarm-suszona rozwielitka czy coś takiego.
Akwarium stoi na barku,w półcieniu.

Sprzątaj jej częściej ^^'
A ma jakąś roślinke?

Ma....plastikową ><

Tylko żeby czasem jej nie zjadła @.@'

Dlaczego? Plastikowe roślinki są pycha *oblizuje się*.

Nie zje... roślinka jest za duża :)

Star,zostaw tą roślinkę,odejdź siło nieczysta od mojego akwarium :P

To się mówi: "Odejdź du*o nieczysta od czystego akwarium :P"

Do mnie się mówi: "Czy byłaby pani łaskawa osunąć się od akwarium?"

Zresztą nieważne, bo odpowiedź brzmi...

NIE! Buahahahahaha, kech, kech.

*bierze akwarium* Myk,myk....Nie dostaniesz mojej roślinki!

Ej, czy to normalne, ze pies i szynszyla zachowuja sie w miare identycznie? O_O''

Claire Donally napisał:

*bierze akwarium* Myk,myk....Nie dostaniesz mojej roślinki!

*goni* Ja chciałam zjeść tylko rybkę!

Ej...zostaw mój obiad xDD

Tak na serio, chciałabym mieć bernardyna.
Takiego małego :)

Ja mam chomika. Bardzo chcialabym miec kota, ale nie moge przekonac rodzicow, oni zawsze znajda cos zlego.

Nie radzę Ci Trisiu,jeśli masz chomika.
Kot może sobie zrobić z chomika pyszny obiad ;)

Ale moj chomik zaraz kopnie w kalendarz :D

Claire Donally napisał:

Nie radzę Ci Trisiu,jeśli masz chomika.
Kot może sobie zrobić z chomika pyszny obiad ;)

No, i pamiętaj że Voldzio może zrobić sobie z kota pyszny obiad.

Ps. Triss, cieszę się że wróciłaś. :P (Jakie wyznanie!)

Black Star napisał:

Claire Donally napisał:

Nie radzę Ci Trisiu,jeśli masz chomika.
Kot może sobie zrobić z chomika pyszny obiad ;)

No, i pamiętaj że Voldzio może zrobić sobie z kota pyszny obiad.

Ps. Triss, cieszę się że wróciłaś. :P (Jakie wyznanie!)

No tak, Voldziowi zawsze cos glupiego wpadnie do glowy. :)// BS, ja tez sie ciesze :), ale...gdzie moja ziemia? :D

A jaką ziemię chciałaś? Ja tu do Ciebie z miłym powitaniem a ty tylko o interesach! :P

O, ja tez z milym :D. Tylko jestem na mojej ziemi, a w sklepach nic nie dostaje za darmo. Ja sie wcale nie upominam.// A co z Voldziem, znalazl sie?

No, widzisz, musisz się pokazać ludziom ze złej strony. Parę ataków, napadów i będzie git. / Ja nie jestem od szukania Twojego męża, mam cały świat na głowie! :P

BS, zapomniałaś, gdzie chowa się Voldek, gdy zostaje sam? :P

Aż się boję spytać... GDZIE?

Najczęściej w moim łóżku!!! :P

Taaak...e...tego... bez komentarza.

Tylko, że moje łóżko jest zajęte przez Frysia, więc Voldzio śpi pod :D:D

Kati, ale teraz oddaj go Triss ^^

Triss, weź go sobie, tylko przyjdz z chyclem, co by ci go spod łóżka wyciągnął!

Kati, czy to normalne, ze pies i szynszyla zachowuja sie identycznie?? O.o

Co jest młodsze? Szynszyla czy pies?
Zresztą bez różnicy, zwierzęta biorą sobie za wrzozec większe i starsze zwierze, dlatego się podobnie zachowują ^^'

*wchodzi do pokoju Kati ze szczypcami* Voldek wylaz, albo Cie bede szczypcami wyciagac!

Frysiu go wywalił przez okno,bo Voldek macał Katkę

Kati, czy Twoje psy i szynszyle moga patrzec sie na siebie przez mniej wiecej 2 godziny bez ruchu? o.O

Ach, tan Voldek. Kati, czy Voldek cos Ci zrobil?

Nie....to raczej ja jemu coś zrobiłam ^^'

A czy Voldzia możemy zaliczyć do zwierząt?
Bo jak nie to to jest OT!

Voldzio ma:
Pchły, wszy, kleszcze...
Mówi MUUU,
Je co popadnie,
Ślini się...
Śpi pod łóżkiem,
Chodzi na smyczy i w kagańcu...
Tak...to zwierzę(bez obrazy dla zwierząt :P)

Buahaha...no to nie jest OT...ciekawe,jakie Triss podaje mu witaminy...?

Sadze, że: "Kopnij raz, a dobrze" ^^'

Będe miała Teriera Szkockiego. Jesli będzie to on nazwę go Bartimaeus. Jeśli suka Fraszka,Dina,Mimi Lily.

Jeśli suka

Eeee.... o.O . Mary, mozesz mowic troche inaczej? ^^'
A tak ogolnie- troche dziwne imiona o.O

A jak nazywa się żeńska odmiana psa ?  Suczka. A to droga Patti że ludzie niekulturalni uzywają tego zwrotu w sensie wulgarnym nie oznacza że ja też. Dlatego jeśli znasz inną nazwę żeńskiej odmiany psa (suczki) to bardzo proszę. Eh ... niech ci będzie. Bartimeus był demonem ( mój pies będzie piekielnie ładny i mądry). Fraszka brzmi słodko a Mimi i Lily od zawsze mi się podobały. Dina to piękna i mądra psina mojego kolegi.

A ja bym chciała mieć jakieś zwierzątko, ale mam alergię i małe mieszkanie :(
Najbardziej to kota, birmańskiego, chociaż wszystkie są śliczne więc mi to obojętne...
Pieski też lubię, ale różnie to bywa bo niektóre mi się podobają a niektóre nie.... chciałabym mieć husky'ego...

Mój tata mówi na "kobiety" psy-psipsie ^^'
Lusine...chcesz husky'ego?Załatwi Ci ^^

Przecież ona ma alergię na sierść o.O

Ja bym chciala Yorka albo husky'ego...

Zaraz zapakuje Ci Shog'a w pudło i wyśle @.@'/Dawid mnie zabiije...oż,mniejsza z tym :D

Kael rozsyła zwierzęta xD
Heh na razie nie załatwiaj bo nie mogę mieć...może w przyszłości :P W końcu alergię też się da leczyć...:P

Shogi nie jest mój...A mam dużo husky'ch ^^ więc moge rozdawać...Ale swoich pupili nigdy nie oddam!!! :P

A mi bys oddala? :)
Ale Shog bylby u mnie ^^

Moja siostra dzisiaj przyszła zapłakana,bo u taty w pracy utopili kotka...miał kilka dni...

Livvy napisał:

A mi bys oddala? :)
Ale Shog bylby u mnie ^^

Tobie bym oddała ^^'
Ale musiałabyś o nie dbać :D

Smiesz watpic, ze nie dbalabym o Twoje husky? FOCH! ^^

Oż!Ja wcale nie wątpie ^^'.Ja tylko mówie,że ona wymagają wyjątkowo duuuuuuuuuużo czasu i cierpliwości xD

Mój koteczek. ;)


Dziś, z okazji pierwszej ładnej pogody od dawien-dawna, postanowił się powyprężać na słoneczku. ;)

Slyyyyyycny kotek *ślini się*

Ja mam suczke - posokowca bawarskiego imieniem Astra.
Kota - szarego dachowca imieniem Mitka i czarno-biaego dachowca imieniem paskuda
=='

A mojemu Shi-shi trudno zrobić zdjęcie, bo się kręci. Ale udało mi się jak spał.
Tadaaaam! ------>   http://img515.imageshack.us/img515/5355/p1010003lh4.jpg

Slycniuuusi! *slini się*

Ha! Niedługo będę się przeprowadzać i może wtedy mi się uda mieć kota :D A na razie wystarczą mi koty sąsiadów(4 2-miesięczne kocięta). Jak jeździmy na działkę to przychodzą do nas i szaleją - wspinają się na drzewa, chodzą po deskach, foliach itp :P
http://img339.imageshack.us/img339/2744/bialykotqd5.jpg
http://img267.imageshack.us/img267/3710/tygrysekrh9.jpg

Fotki pozostałej dwójki dam jak zrobię :D

Łał! Śliczne!
*rozpływa się w zachwycie*

A jakie z nich dzikusy...genialne są...np dwa się gonią, trzeci się czai w trawie, a czwarty włazi na drzewo :P Ja i moja mama potrafimy stać godzinami i patrzeć co znów wymyślą :P

Sliiiiiicniuuusieee! *ślini się*

A ja będę miała owieczke :D
Też dam fotke ;)

A ja mam rybkę bojownika -> Gacek :) jest niebieski, i już troszkę się starzeje, (Ma półtora roku)

Może fotkę? :P

A co do tych kotków co pisałam to zdjęcia są na moim deviantarcie -> http://lusiniutek.deviantart.com

Niestety nie posiadam foty Gacka :( przykro mi :cry:

Lusine napisał:

A co do tych kotków co pisałam to zdjęcia są na moim deviantarcie -> http://lusiniutek.deviantart.com

Śliczne! :P Nawet nie wiedziałam, że masz DA.

mart991 napisał:

Niestety nie posiadam foty Gacka :( przykro mi :cry:

Oj, szkoda.

Black Star napisał:

Lusine napisał:

A co do tych kotków co pisałam to zdjęcia są na moim deviantarcie -> http://lusiniutek.deviantart.com

Śliczne! :P Nawet nie wiedziałam, że masz DA.

Założyłam jakiś miesiąc temu :)

A ja też mam bojownika,tylko że jest czerwony ;p
nie mam zdjęcia,bo mam za dużo fotek na aparacie ;/ a nie moge ich ściągnąć,bo nie umiem wgrać programu na linuxa ;//

To czemu masz Linuxa? o_O
I może ktoś Ci pomoże?

Nie umiem wgrać Windy na Linucha ;///
Hmm...kto?

Moje klaczki:
oby dwie maści: kasztanowej
Sigma: (ze strzałką)

Piaf: (z gwiazdką)

Sigma i Piaf:


A tu Amiczek (Miczek,Misiu),kundelek ;))


Suczka sąsiada Maruda (lubi spać u mnie na tarasie xD)


I króliczek Fuciak ;D


Oraz rybka,Diabołek ;))


Słaba grafika,bo z komy ;)))

Łał, śliczne! ^^

Dzięki,BS :)

To jeszcze coś:
Pikuś (szczeniak marudy) - często przesiaduje u mnie na podwórko (bo daje mu kiełbaski xD):


Mambo (jeden z 8 kotków :p):


Prążek (drugi z 8 ;p):


Maruda i szczeniaki (jak miały..4 dni :D)

Prześliczne kotki :) A to mój dzikusek:
http://lusiniutek.deviantart.com/art/Mrrrrrrr-67314595

Słodki. :):)

Eris (3 z 8) :D :

Słodki =] Mama ma gdzieś zdjęcia Baśki. Jak znajdę to pokażę mojego skarba =]

Śliczne,bo moje xD ;))

Gdzie Ty te wszystkie zwierzęta trzymasz? 8 kotów, kilka psów (nawet nie pamiętam ile ;P)... sporo tego.

Teraz już wiesz? ;p

A tu znowu Sigma:


i

Piaf:

Ta, już wiem =]

Zawsze chciałam mieć konia... nie wiem po co, szczerze mówiąc, ale chciałam.
Więc koni najbardziej Ci zazdroszczę ;P

Ja bym chciała Czarną Perłe (Konia Fryzyjskiego) ;)
Moje marzenie ;)
Może uda mi się namówić tate ;)

Też lubię konie :). Trochę się do nich zraziłam przy pierwszym upadku ale są świetne :D. Niestety nie mam swojego...
Ale mam za to królika :)

A jak ma na imię? (królik?)

Ps. Witaj na forum. ^^

Kulek :) Kiedy go dostałam miał być króliczką i kiedy się okazało że to jednak facet trzeba było trochę zmienić imię ;)


Dzięki za powitanie :). Witam wszystkich :D

Hehe. :P Za to ma teraz oryginalne imię.

Nie ma sprawy, baw się dobrze. :)

Ja mam Królika miniaturkę, kotkę, suczkę, nimfę, papugę falistą, żółwia, chomika dżungarskiego oraz 5 myszoskoczków.Jak byłam w podstawówce miałam 25 zwierzaków(nawet 4 szczury hi hi). :D :good: :applause: :lol:

Kobieto... naucz się pisać, a przynajmniej używać polskich znaków... ~Cleo

loooooooooo O.O
to gdzie ty to wszystko miesciesz??? o.O
ja mialam 3 chomiki, kota, z 4 papugi, krolika...
a teraz nie mam nic... chce miec psa ale rodzice sie nie zgadzaja... ciekawe dlaczego xD

Ja zawsze miałem jakiegoś psa w domu i zawsze był wredny -.-
Teraz tak dlka odmiany mam pieska tylko nie wrednego, to mops w dodatku miniaturka.
A tak naprawde zawsze chciałem mieć prawdziwego wilka ale raczej do tego nie ma warunków w mieście... :(

Oooo....wilki są wspaniałe. Uwidacznia się we mnie choroba psychiczna, która każe mi wymyślać sobie, że wilk to mój super przyjaciel i łazi za mną wszędzie ^^

hehe tak wilki sa super

Najfajniejsze są takie srebrno-białe z niebieskimi oczami :lol:
może jak już będe miał domek na pustelni to sobie takiego wychowam :D ... albo tygrysy też są super ale z nimi to już trudniej niż z wilkami.

No ja mam suńkę rasy Berneński pies pasterski o imieniu Taja ;)).
Ma dopiero 5 miesięcy i rozrabia niesamowicie ^^. Jest kochana i uwielbia podgryzać ^^. Uczę ją kilku komend, ponieważ już niedługo będzie szła na szkolenia  i będzie ją (najprawdopodobniej) szkolić moja koleżanka, która ma już w tym wprawę. Umie już: siad, waruj i podaj łapkę. No ^^. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli ras dużych i ogólnie wszystkich mających zwierzątka ! :)

Dzięki za pozdrowienia ;) , a gdzie podgryza?

haha xDD.

Już wiem jakiego chce mieć psa po za tym mopsem
Chce ogara polskiego, ale rodzice nie lubią psów a zwłaszcza dużych po za tym w bloku piesio by sie męczył , więc sobie troche poczekam na niego...

znaczy zależy jaki pies w bloku. Bo np. małej rasy to nie problem ;). A dlaczego Twoi rodzice nie lubią psów ? Przecież to kochane stworzenia :)

Rodzice często nie chcą kupować psów, bo boja sie, ze to na nich spadna wszelkie obowiazki zwiazane ze zwierzakiem. Wyprowadzanie, karmienie... poza tym pies to spora odpowiedzialnosc.

Racja. Ja kupiłam psa kilka miesięcy temu, w końcu strasznie długo prosiłam rodziców o kupno psa. Już jednego mieliśmy, ale zdechł kiedy miałam 10 lat i to nie ja się nim zajmowałam, poza tym to było w bloku. Teraz w domku jest inaczej i (przynajmniej dla mnie) te obowiązki z psem nie są takie przybijające. Myślę, że to dlatego tak mówię, bo lubię to robić. Zajmować się zwierzakami itd. Co jakiś czas zmieniać wodę, dwa razy dziennie karmić, wypuszczać na dwór, chodzić na spacery... Ja to po prostu lubię. Samemu trzeba właśnie to przemyśleć. Można też np. pożyczyć od kogoś psa na jedną noc, albo zaoferować komuś pomoc, wtedy kiedy będzie taka potrzeba. Wtedy można pokazać rodzicom, że dasz radę zajmować się psem. I  sam się przekonasz, czy Ty też jesteś tego w 100% pewien. Mojej mamy koleżanka zostawiła kiedyś u nas psa i się nim zajmowałam z wielką przyjemnością. Szkoda, że był już taki stary, bo miałam ochotę się z nim wyszaleć ;).

No, dokładnie, Kate ma racje, trzeba pokazać rodzicom że jest się odpowiedzialnym i gotowym do wzięcia na siebie nie tylko przyjemności, ale i obowiązków związanych ze zwierzakiem.

Myślę, że wielu rodziców, jest przeciwnym kupowaniu psa, bo myślą, że po jakimś czasie dziecko straci "zapał" i pies (że tak to kolokwialnie powiem) "zostanie na ich głowie". A roboty z psem jest napewno więcej niż z np. chomikiem. Mamy przecież do czynienia z żywym stworzeniem, a nie z zabawką i trzeba brać to pod uwagę.

Popieram BS ;).
Tak więc Alan, co postanawiasz?:D

Jakie my dziś zgodne jesteśmy. :)

Mam nadzieje, że Alanowi sie uda z psem i że będą żyli długo i szczesliwie. :)

Hehe, no nie ? xD.
No właśnie. Alan, weź się odezwij, co? :P.

Tak a więc bardzo długo myślałem :p i ja bym właśnie chciał psa ,, Ogara polskiego" a to duża rasa :/ i nie miałbym jak w bloku w środku miasta tym psem sie zająć. Poczekam na okazje np jak wprowadze sie do domku :D

A wogule moim marzeniem jest wilk ale toi nie w najbliższym czasie :D A psem bym sie zajoł jakbym miał warunki dla niego mały pies jest w sam raz do bloku ale takiego już mam a chce swojego dużego i ma być ogarem polskim

Przed chwilą o nich czytałam. Fajna rasa, tylko, że są trochę leniwe ;p i nie są psami obronnymi. Ja na Twoim miejscu wybrałabym właśnie wilczura. Są śliczne, duże i wspaniałe. Albo berneńczyki ;) tak jak ja mam :D. Wymagają dużo ruchu, są crazy xD. Jak moja ^^. Znaczy moja to już w ogóle xD. Super pilnują terenu, mają dystans do obcych. Nie reagują agresywnie , na początku przyglądają się i raczej nie za bardzo pozwalają na bliski kontakt z właścicielem (oczywiście wtedy, kiedy właściciel nie zna tej osoby).  Ale to Twój wybór xD.

Alan napisał:

srebrno-białe z niebieskimi oczami

Takie to są husky ;) Ale wilka też bym chciała mieć :)

A to...
Mała Cleo (nie obrażaj się, Cleoś :| ale to pierwsze, co mi przyszło na myśl :P)
http://img4.imageshack.us/i/s7300564.jpg/
Sigma i Piaffka w tle :)
http://img4.imageshack.us/i/s7300500d.jpg/
Bubelot (Kuba) :)
http://img4.imageshack.us/i/s7300596.jpg/

Później jeszcze się pochwalę moimi zwierzakami :))

Mała Cleo jest cuuuudna :D!!

Ano jest :) W końcu moja *skromność* :D

haha xD.
A czemu Mała Cleo? ;D

Bo to było pierwsze co mi przyszło na myśl, jak ją zobaczyłam tuż po narodzinach :)

Łii ^^. Cleo coś się nie odzywa ;D.

Może nie zauważyła ;> To ciii :P

Ja mam pudelka ;) Suczka wabi się Fifi i jest słodka chociaż groźna ;] Jak ją kupowaliśmy to facet powiedział, że to będzie miniaturka. Okazało się, że to pudel średni. Ale mam ją już 9 lat i kocham taką jaką jest :*

a ja mam świnkę morską i 2 papużki nimfy ^^

A to zdjęcie mojej Fifi :

http://img194.imageshack.us/img194/5136/fifib.jpg

słodko wygląda ^_^

Pudle to najmądrzejsza rasa psów, wbrew temu co myślą, że są głupie ;/.

Ja też kiedyś miałam świnki morskie. Łacię i Pusię. Łacię miałam od początku. Pusię miał już ktoś inny, ale o nią nie dbał, kiedy Pani w zoologicznym nam ją pokazała, byliśmy w szoku. Głaszcząc ją czuliśmy jej kości. Od razu ją wzięłam, dali ją nam za darmo. U nas była szczęśliwa z Łacią, jednak po 2 latach zdechła ze starości. Łacia zdechła w listopadzie 2007roku. Mogła żyć dalej, gdyby nie jedni weterynarze, którzy dali jej nie właściwy zastrzyk w dużej dawce co zniszczyło jej jelita... Inni ją ratowali, ale nie dało rady...Potem ta babka co dała jej ten zastrzyk powiedziała, że nie zajmuje się gryzoniami. Mam ochotę ją zabić.

mam psa i świnkę morską. XDD
lubie je...
wręcz kocham...szzcerze nie wyobrazam sobie życia bez mojego psa i świnki. x.x

Ja też nie wyobrażam sobie życia bez mojego psa. Jednak będę musiała. Kocham ją ogromnie mocno. Nigdy nie miałam tak towarzyskiego psa...

Mam:
Siostrę starszą o rok, wabi się Justyna;
Pieska Yorka (Kubuś), niepoprawnie wychowanego, aż nazbyt żywego, chudego i marudnego - już parę osób widziało jego fotkę. Zawsze pozuje na odważnego, ale jak zobaczy jakiegoś większego psa, to kuli ogon i ucieka. Po prostu mistrz. ; )
Szynszylę  -Daisy. Siostra tak ją nazwała przez wzgląd na ksywkę jednej z głównych bohaterów pierwszej części filmu "Kruk". Ma za sobą już jakieś 3 choroby, i nadal jest w świetnej formie. I ostatnio zaprzyjaźnili się z Kubusią, a kiedyś on omal jej nie pogryzł. Spory postęp integracyjny w naszej rodzinie. xD

Ja jestem szczęśliwą posiadaczką ...
Kota - Pyśke
Chomika - Sajgonki
Psa - Sonie ..:)
Kocham te zwierzęta..Są moimi przyjaciółmi..;D Wg są fajne i miłe..
To co, że kot czai się na chomika a na kota czai się ostatnimi czasy pies.
Mój pies nigdy nie miał nic do kotów, ale ostatnio po porodzie martwego szczeniaka:(
Zaczęła gonić kotka i go gryść..
Dlaczego tak jest??

Nie mam pojęcia. Nie jestem takim znawcą... Być może chce chronić młode i mimo, że była w zgodzie z kotem chce być ubezpieczona, a jak wiadomo, pozorny jest zawsze ubezpieczony.

Ja lubię to, że kiedy przychodzę do domu, to wiem, że czeka na mnie mój pies. Mogę mu nagadać kto mi podpadł, a ona słucha i patrzy się na mnie swoimi czekoladowymi oczami... Nie wyobrażam sobie domu bez zwierzaka. Nie rozumiem ludzi, którzy nie lubią zwierząt, przecież one tyle radości w życiu dają...

ja mam psa .. rasy Owczarek podhalański wabi się Dino ma prawie 2 lata . ;d
jest kochany.. ale potrafi zdenerwować . :D
najgorsze jest to, że strasznie się ślini :( i całą mnie brudzi . ;d
lubi biegać i ocierać się o choinki [ nie wnikam .. ;d ] ale też biegać za patykiem i zakopywać kości ;d

ja jak byłam mała to miałam kundelka-Abi. Pamiętam go trochę. Słodziaśny był, ale niestety zginął kiedys na spacerze...;(
A obecnie nie mam zwierzaka bo rodzice się nie chcą na rzadnego zgodzić...:(

Psiaczek :)





Zabawy zimą :)

A, to jest ten mały, kupiony jakoś tak latem/wiosną? xD

Niom, to jest ten "mały" XD

Ja mam 2 chomiczki syryjskie - Juniora i Tuśkę ^^ na urodziny od przyjaciólki dostałam bojownika, ale po 2 miechach zdechł:( Nazywał się Ronald... :cry:

Kaelsy prześliczny husky :)

Masz ślicznego psa  Kaelsy ^^
Ja mam owczarka niemieckiego a wabi się Bruno :D
Ma już cztery lata, a dalej rozrabia...

http://img641.imageshack.us/img641/3951/e48068cbb3.jpg

Jest uroczy :)

ja mam chomiczka dżungarskiego i nazywa się Sakura ^^ jest słodziutki ^^

Ja mam wymieniać wszystkie?
No więc jest kundelek - Dino, oj staruszek, na ludzkie ma już około 75 lat, najukochańszy jest w rodzinie ze zwierzaczków, może dlatego, że to był piesek mojego zmarłego braciszka ([*])
Mieszanka Buldoga i Doga niemieckiego - Perełka, rok ma dopiero, a wielka jak nie wiem co, jej "mamą" jest moja babcia.xD
Są też dwa króliczki - imion nie mają, dziadek za nie odpowiada.
I rybki, za które odpowiadają rodzice z bratem.xD
No i oczywiście moje malutkie kochanie:
Żółwik stepowy - Kleopatra (Kleo) - 4 latka będą w czerwcu, dostałam ją od taty kolegi jak miała półtora roczku, ponieważ po 6 miesiącach znudziła się jego synkowi, jak tak można traktować zwierzęta?

Zwierzak to nie zachcianka, to towarzysz;)
Ja mam w domu 5 zwierzaków: owczarka- (duży, dziewięcioletni szczeniak) Zwie się Szeba
dwa koty- Milusię i Maćka (mimo że są do siebie podobne nie są rodzeństwem)
Oraz dwa gryzonie- królika Tomiego i szczurka Oriego

Oo, a ja nie powiedziałam o swojej Grandzie.
Granda rasy Berneński Pies Pasterski (lub po prostu berneńczyk) to dwumiesięczna, zwariowana, żywiołowa sunia, której imię pasuje idealnie. Jest z hodowoli " z Łowickiego Księstwa". Jest niesamowicie mądrą sunią. W parę dni nauczyłam ją: podawać łapkę, przybijać piątkę, podawać na żądanie prawą bądź lewą łapę, slalom, leżeć (nad tym jeszcze trochę pracujemy) oraz taka "przewracanka".
Kiedy zobaczyłam ją pierwszy raz, chciało mi się płakać, bo przypomniała mi się moja Taja...
Zdjęcie Grandy pokazywałam chyba w naszych fotkach :)

Ja mam Lavanyę (Pisklaka, Kluśkę, Kluśka, Kotencję, Hasanka, jak kto woli, różnie się ją zwie) rasy neva masquerade. 20 lipca skończyła rok. No i jest to kotka oczywiście xd Jej zdjęcia i ciekawe historie z życia wzięte znajdziecie na www.lavanyathecat.blox.pl

informuję radośnie, że już za parę dni będę szczęśliwym posiadaczem węża (a raczej współposiadaczem, bo kupujemy go na spółkę).

A słyszałam na FB :D Gratuluję serdecznie :D Jaki to wąż? :)

zbożówka, okeetee. póki co niewielka (20-30cm), będzie rosła do 100-150cm.
czarno-czerwono-srebrne ubarwienie, płeć żeńska. ;)

Śliczna ! To długa będzie :D Czym będziesz ją karmić ? :)

I jak ją nazwiecie? :D Bo chyba w planach był Sasori, nie?

karmi się różnie: myszami, jakimś mięsem (np. kurczak - byleby surowy), szczurami (jeśli urośnie duży), rybami, jajkami...

imię na razie ciągle w negocjacjach... chcemy coś, co będzie pasowało do jej osobowości.

Ooo nieee. Ja nie dałabym radę karmić węża myszami, albo szczurami... Podziwiam Cię :D

Wow ;D Ja bym się bała takiego węża.. chyba że jakiś roślinożerny o ile takie są w ogóle O_o
No ja mam 3 psy(Szarik, Misia i Krecik) i kota (Blacky) ;>

Choco napisał:

chyba że jakiś roślinożerny o ile takie są w ogóle O_o

też bym chciała takiego, ale raczej wątpię żeby taki był :)
Ale ja bardzo chciałabym mieć węża. Tylko takiego, którego nie trzeba karmić żywym zwierzęciem, tylko np. tak jak napisała BS kurczakiem. Podobają mi się te zwierzęta, bo są takie ciekawe i niebezpieczne. No i co najlepsze - dużo osób się ich boi :D Uważam to za zaletę, po prostu. Węże lubię, pająków nie.

pająki są fajne, uwielbiam ten ich sposób porusznia się ;d

Kate napisał:

Choco napisał:

chyba że jakiś roślinożerny o ile takie są w ogóle O_o

też bym chciała takiego, ale raczej wątpię żeby taki był :)
Ale ja bardzo chciałabym mieć węża. Tylko takiego, którego nie trzeba karmić żywym zwierzęciem, tylko np. tak jak napisała BS kurczakiem.

roślinożernych nie ma ;)
są tylko takie, które można zastępczo karmić właśnie kurczakiem, rybą czy jajkami... ale najlepszym pożywieniem dla węża są jednak żywe stworzenia, to w końcu drapieżnik i niechętnie sięga po padlinę.
niemniej, w zoologicnych sklepach można też kupić np. mrożoną mysz (w sensie, że już martwą) i potem podać wężowi.

Kate napisał:

Podobają mi się te zwierzęta, bo są takie ciekawe i niebezpieczne. No i co najlepsze - dużo osób się ich boi :D Uważam to za zaletę, po prostu. Węże lubię, pająków nie.

też nie lubię pająków (fuj!), natomiast węże kocham już od dawna ;)

Chcialam się pochwalić moimi "Miśkami" ^^
No to tak..zanudzę was może dłuższą wypowiedzią ^^

Od urodzenia towarzyszył mi jeden pies ^^ Nikita duży kudłaty...Kundel ale wielki xD
W 2004 roku bawiłam się z kuzynem za jego blokiem niedaleko rowu . Usłyszałam popiskiwanie....W worku w rowie był kot O.o...Po długim błaganiu i płakaniu rodzinka pozwoliła mi zbarać kota do domu.... I tak zaczęla sie moja przygoda ze zwierzętami ;D Puśka (Pazurejro) do teraz jest moim przyjacielem i pamiątką po Nikicie ^^ Przywiązała się do mnie i czasem zachowuje się bardziej jak pies z jednym wyjątkiem tylko ja mogę ja dotykać xD
Kiedy w 2005 r. zmarł mój ukochany przyjaciel Nikita ( Miał za duże serce i nie doczekał operacji ) W tym roku także zaczęłam pracę w schronisku....Znalazłam tam psa Identycznego jak mój Nikita tylko mini ^^ I tak do mojego domu przypętał się Max (Terminatorek...aktualnie lat 7) Dwa lata potem ... na internecie znalazłam śliczną sunie którą ktoś chciał oddać...To jest dłuższa historia....jej właściciele zabrali ją ze schroniska po wielkiej walce bo każdy ją chciał... Cavalierka ...Pojechałam po nią aż do Warszawy..po powrocie do Bielska okazało się że jest ciężko chora,ale dzięki mojej pracy żyje sobie teraz i mam nadzięję że choroba nie będzie wiecej dla niej ciężarem ^^ (Lara-Larwa lat 4)
Przez mój dom przez te pięć lat przewinęło się wiele psów,kotów a nawet gołębi ;D(przez 2 lata gościł u mnie w składziku mój kochany gołąb Rodzynek kiedy odrosły mu lotki musiałam go oddać do specjalnego przytułku dla dzikich zwierząt..dziki gołąb....) Wszystkim staram się pomagać znaleźć rodzinkę , a tym w schronisku staram się dać jak najwięcej miłości ^-^

Mam nadzieje że nie zasnęliście..chociaż naprawdę powiedziałem po krótce....=D Kiedyś załączę zdjęcia mojej "stałej" gromadki ^^

Mudzyn, pełen szacunek dla Ciebie :)
Uwielbiam takie osoby jak Ty, które nie są obojętne na cierpienie zwierząt. Z tego co przeczytałam widzę w Tobie ogromny potencjał i życzę Ci, byś robiła coś w tym kierunku. A może już coś planujesz? Weterynaria? :)

Dziękuje Ci za miłe słowa Kate ^^
Jak byłam mała to było moje wielkie marzenie ^-^ Nawet teraz chodzę na kursy =D Ale jak wyglądać będzie przyszłość nie wiem ^^ Bardziej mnie coiągnie do sportu,ale nie znaczy to że zrezygnuje z tego co osiągnęłam i chcę osiągnąć...z resztą ..zobaczymy :D Jak już będę pełnoletnia będę mogła zacząć działać na większą skalę ^^

To ja pochwale się swoim zwierzakiem, a mianowicie tchórzofretką :D Ma na imie Fredzia i jest naprawdę super xD Przede wszystkim bawi się jak kot, przywiązuje się do właściciela, ale czasem jednak lubi chodzić swoimi drogami ^^ <3
Poza tym mam jeszcze dwie czarne kotki: Ginna i Guga :D Oraz biała kotkę, która jest moja i brata: Nuka. Można powiedzieć, ze mam tez psa Kropke, która kupiłam jak byłam mala, ale teraz jest pod opieka mojej mamy wraz z jej innymi pupilkami (bo ja osobiście wole koty ^^) :D xD

No to kolej na mnie. Więc jestem przeszczęśliwą posiadaczką 3 wspaniałych stworzonek. Piesek - kundelek. Wabi się Sara. Ma już 13 lat, Praktycznie się z Nią wychowywałam. Prawie 3 lata temu, po stracie chomika [miał prawdopodobnie nowotwór], zdecydowałam się zakupić koszatniczkę. Franek spędzał ze mną każdą wolną chwilę, jednak dotarło do mnie, że nie może być w pełni szczęśliwy bez osobnika tego samego gatunku. I tak pojawił się półtora roku temu Rysiek. Cóż, są strasznie przyjacielskie i towarzyskie, reagują na swoje imiona i są przezabawne. ;)

Rozkoszne ^^. Ja mam 2 chomiki (Rasy syryjskiej XD) - Snickers i  Dżedaj (Nie wiem jak to sie pisze, i nigdy nie mialam talentu do imion xD). Sa to moje 2 tlusiochy xD

Granda z piłką :D http://i54.tinypic.com/33b27fs.jpg

ale fajne zdjęcia ! ;DD

słodki tej piesek

dzięki :)

Kida -> http://www.facebook.com/annighty#!/phot … .653688329 :)
jutro może wrzucę coś w lepszej jakości, niestety strasznie ruchliwe to to i trudno złapać ostrość.

(drugi link, jakby tamten nie działał -> http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak- … 0155_n.jpg )

Ale ona jest śliczna! I długa już!

dziękujemy :)

mój kot -> http://www.facebook.com/home.php?#!/pho … .653688329

Haha świetny :D. On patrzył na jedzenie? :D

Groźna mina xD

nie, to jego normalna mina ;) mówiłam, że ten kot to psychopata.

Kuurde, i kot i wąż mi się podoba...  zazdroszczę, to chyba dwa wymarzone zwierzaki, które chciałabym miec w domu.

A ja mam psiaka :D http://wd6.photoblog.pl/np3/201102/A9/87308015.jpg

Łaa śliczny! Jaka rasa? :)

dracy napisał:

Kuurde, i kot i wąż mi się podoba...  zazdroszczę, to chyba dwa wymarzone zwierzaki, które chciałabym miec w domu.

ja też zawsze o tych dwóch marzyłam, ale jeżeli chodzi o moje doświadczenia, to polecam raczej węża. ;) kot, który mi się trafił ma dość trudny charakter.

http://www.facebook.com/annighty#!/phot … 29&theater - a tak wyglądają węże, jak już się je wyjmie z pralki.

Słodziak. :D Węże są fajne. Raz kiedyś trzymałem chyba zaskrońca wyłowionego z okolic Wisły lub Łachy (stare koryto Wisły - taka odnoga w Puławach). :D

Ale widać, że byłaś szczęśliwa jak go znalazłaś. ^^ A co spowodowało, że zaczęłaś go szukać w pralce?xD

węże są bardzo fajne ;) i takie z charakterem.
hm, no na przykład fakt, że zobaczyłam jak wystawia łeb spod pralki... ;)

Może to była zabawa w chowanego! xD

Ale wąż zapomniał o tym poinformować, nie? ;)

Ale takie zabawy są najlepsze.:D

taaak, wąż bawił się świetnie, właściciele nieco gorzej. ogólnie, rozkręcanie i skręcanie pralki w środku nocy i nad ranem nie jest najmilszym zajęciem. ;)

Hahaha... No cóż.. o takiej porze to prawda. Ja bym poczekał do rana i dopiero za to się wziął...

A nie dało się go inaczej wyciągnąć?

Livvy napisał:

A nie dało się go inaczej wyciągnąć?

hmm? znaczy, jak? ;P wąż to wąż, nie przyjdzie wołany po imieniu.

Kit napisał:

Hahaha... No cóż.. o takiej porze to prawda. Ja bym poczekał do rana i dopiero za to się wziął...

wątpię, żeby wąż czekał do rana O.o pewnie by dawno uciekł, szczególnie że już został zauważony... ;P
poza tym, to środek tygodnia był, a my rano mamy zajęcia.

na przykład złapać węża i wyciągnąć :D

jak złapać? za ogon? za głowę? węże mają dość delikatną budowę i można by go nieźle skrzywdzić czymś takim. poza tym węże są dość szybkie, i łatwiej im się poruszać między różnymi elementami pralki niż człowiekowi.

Ja mam psa i papużkę
Psiak to chłopczyk i nazywa się Roki, jest to dość duży psiak rottweiler
Papużka to teżchyba chłopak, nazywa się Filipek i jest to lorysa górska tęczowa, jest śliczny i umie mówić.
Jego słówka to : mniam,mniam; Filipek, Filip, idź jeść, Irek (to mówił z przkleństwe, ale je zapomniał i jak się wkurza to tylko mówi imię mojego taty), cześć, dzieńdobry, dobranoc, dobre; a dźwięków wydaje mnóstwo m.in. robi muche, beka, chlipie, mlaska, cmoka, daje całuski(nawet dotyka ust)itp.
Papug śpi na plecach w hamaczku, skacze nonstop, tańczy, uwodzi ręce.
Nie jest to taka zwyczajna papuga, co wsuwa nasionka, on jest nektarowcem, ma swoje specjalne jedzenie, na które składa się biszkopt, sok, cókier, przegotowana, ciepła woda i jego specjany proszek.
Oto moje małe zoo.

Papużka (...) nazywa się Filipek i jest to lorysa górska tęczowa, jest śliczny i umie mówić.

Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę... ;)
Ja mam szynszylę co zwie się Daisy i psa, yorka, o imieniu Kubuś. Kocham ich całym swoim sercem.

Ja mam psa Coli, dwa koty.
Miałam jeszcze papugi 3x, no ale ...

Papug jest super do czasu az nie zacznie skrzeczeć, bo chce dostać np. naszej kolacji. Jak był mały to jadał z nami wszystkie posilki teraz tylko obiad. Aczasami tak krzyczy, że go zakrywamy i mówimy mu, że ma iść dobranoc.

wąż: http://www.facebook.com/annighty#!/phot … =1&theater :) coraz dłuższy się robi.

Woow! Coraz dłuższa, grubsza i niebezpieczna :D Niezła panna się z niej robi ;)

Dorasta? :D
Piesek ostrzyżony ^^ i taki chudziutki i malutki się teraz wydaje

Ja mam świnkę morską - Jągo xD
To samiec i ma już prawie rok.

http://zapodaj.net/e35d33034e07.jpg.html

http://zapodaj.net/81e05e9a019d.jpg.html

słodka świnka :) ładny ma kolor ^^

Ale słoooodka :) Ja też miałam kiedyś świnki. Są strasznie kochane :) Miałam gładkowłosą i długowłosą :)

Kate napisał:

Ale słoooodka :) Ja też miałam kiedyś świnki. Są strasznie kochane :) Miałam gładkowłosą i długowłosą :)

też miałam świnkę, ale krótkowłosą :)

też mam świnkę, zresztą bardzo podobną do tej :) w tej chwili nie mam jej zdjęć na komputerze, ale jak wgram to pewnie wstawię :)

wąż dostał dziś nowe, większe terrarium :) teraz poznaje jego zakamarki i pełza radośnie.
z tej okazji foto: http://www.facebook.com/annighty#!/phot … =1&theater

szanowny wąż jak pije wodę: http://www.facebook.com/?ref=logo#!/pho … =1&theater

jeszcze jeden wąż: http://www.facebook.com/annighty#!/phot … =1&theater

ależ on lubi po Tobie pełzać i genialnie to wygląda :)

Ja nie wiem jak można nie lubić pełzać po BS :>

kota, zwykłego dachowca, a na imię mu Szampon.
no i psa, Owczarka niemieckiego - Czarek.

Czyżby Szampon zawdzięcza ksywę Mariuszowi Wlazłemu?;D

Cleo, skąd wiedziałaś? :D
tak, właśnie dzięki niemu, chociaż w Skrze zawsze wolałam Kubę Novotnego, to i tak nie zmienia faktu, że Mariusza bardzo lubię i moje zwierzątko właśnie po nim ksywkę dostało :D

wąż miał wylinkę parę dni temu :) teraz znowu ma ładne kolory. no i wylinkę można zmierzyć (węża niby też, ale wąż nie dość, że się rusza, to jeszcze zwykle jest zwinięty, a wylinkę można wyprostować), dzięki czemu wiem, że wąż mierzy teraz 110 cm. :)

Ja mam psa ( jakiś kundel xD ) o imieniu Aksel.
Miałam też chomiki. Na początku jednego, potem z jednego zrobiło sie 7 :) ale chyba nie byłam dobrą matką bo wszystkie pozdychały :(

wąż ma już rok :) i mierzy 110 cm ^^ https://www.facebook.com/photo.php?fbid … =1&theater

joooj poważnie masz węża ? :D Łał :D
Ja mam psa. Yorka. Lucky się zwie. Ma ze 2,5 roku :)

A ja mam psa i trzy koty                                                                                                                                                                                                                                                                       Rasa psa pekińczyk

Black Star napisał:

wąż ma już rok :) i mierzy 110 cm ^^

Też chcę węża! *.* Ale rodzice się nie zgodzą...
Muszę się zadowolić psem... Ale tego wariata kocham, więc się zadowolę bez problemu :D

internetowa.33 napisał:

Black Star napisał:

wąż ma już rok :) i mierzy 110 cm ^^

Też chcę węża! *.* Ale rodzice się nie zgodzą...

moja mama też nie zgadzała się na węża w domu, więc kupiłam go dopiero jak się przeprowadziłam ;) a teraz najśmieszniejsze jest to, że mama strasznie go polubiła i ciągle pyta, kiedy go przywiozę do opola.

szanowny, wredny kot: https://www.facebook.com/photo.php?fbid … =1&theater
(ewentualnie: https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hp … 4466_n.jpg)

Haha, ale się wyleguje na słoneczku:) Po co się uczyć, jak można się opalić? :D

kot mój przebrzydły raz jeszcze: https://www.facebook.com/groups/1745702 … 672615518/
(https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hp … 5618_n.jpg)

jaki tam przebrzydły, jest piękny ! ale spojrzenie spod byka :D przypomniał mi się film "psy i koty" :D

jest przebrzydły, rzecz jasna z charakteru, nie z urody ;)

a tutaj dla odmiany z kotem, który daje się głaskać: https://www.facebook.com/photo.php?fbid … =1&theater (https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hp … 2013_n.jpg)

Chciałabym miec Niebieskiego kota Rosyjskiego, ale mama się nie zgada bo  w domu mam już kota i dwa psy. A teraz jeszcze suczka mi się oszczeniła.
Może na urodziny dostanę od chłopaka szicu.;) Już nie mogę się doczekac. Bo w sumie nie mam swojego zwierzaka. Suczka - Sonia jest mojej mamy, Kot - Batory(bez komentarza) jest mojego brata, a pies - Pinio mojej ciotki. Także ja zostaję bez towarzysza. A chciałabym miec swojego wlasnego, który będzie przy mnie. Mam nadzieje tylko, że mam pozwoli mi zostawic tego szicu. No ale nie powienna odmowic jeśli będzie to prezen urodzinowy.;)

Natka1995 napisał:

Chciałabym miec Niebieskiego kota Rosyjskiego, ale mama się nie zgada bo  w domu mam już kota i dwa psy. A teraz jeszcze suczka mi się oszczeniła.

moja mama z kolei zawsze chciała mieć takiego kota ;) pewnie kiedyś sobie nawet kupi, no ale póki co mamy już jednego stworka.

Natka1995 napisał:

Może na urodziny dostanę od chłopaka szicu.;) Już nie mogę się doczekac. Bo w sumie nie mam swojego zwierzaka. Suczka - Sonia jest mojej mamy, Kot - Batory(bez komentarza) jest mojego brata, a pies - Pinio mojej ciotki. Także ja zostaję bez towarzysza. A chciałabym miec swojego wlasnego, który będzie przy mnie. Mam nadzieje tylko, że mam pozwoli mi zostawic tego szicu. No ale nie powienna odmowic jeśli będzie to prezen urodzinowy.;)

super, że masz tak dużo zwierząt :)

mam małego pieska :D ma 5 msc i nazywa sie tofik :D

polecam kupić pompkę z filtrem :) dziekki temu urządzeniu rybki są żywsze :D

Ja jak byłam mała miałam rybki i szczerze mówiąc nie znałam się na nich. Ale złota rybka miała ładną kulę, jakieś kamyczki, sztuczną roślinkę i zaczęła mi pewnego dnia zdychać. Z płaczem próbowałam ratować ją łyżeczką co chwilę przewracając brzuchem do dołu, żeby nie umierała xD

Veronica11 a jakiej rasy? Z rodowodem?

Kate napisał:

Ja jak byłam mała miałam rybki i szczerze mówiąc nie znałam się na nich. Ale złota rybka miała ładną kulę, jakieś kamyczki, sztuczną roślinkę i zaczęła mi pewnego dnia zdychać. Z płaczem próbowałam ratować ją łyżeczką co chwilę przewracając brzuchem do dołu, żeby nie umierała xD

tak, bo np. rodzice często kupują dzieciom rybki, myśląc, że to "najprostsze" w obsłudze zwierzę, a tak naprawdę rybki wymagają sporo pracy. i też trzeba wiedzieć, jak je hodować. moja koleżanka miała podobną historię - tez miała rybki i waściwie nie wiedziała, co z nimi robić.

dawno nie było kota z piekła rodem: https://www.facebook.com/photo.php?fbid … =3&theater :)

Hahaha, uwielbiam Twojego kota :D:D

haha, mówisz tak, bo go nie znasz XD
na żywo nie ma co uwielbiać ;P

wężysko, nie pamiętam, kiedy się ostatnio prezentowało tutaj, ale proszę: https://www.facebook.com/photo.php?fbid … =3&theater :)

Śliczna!

dziękuję w jej imieniu :)

świeże wężysko: https://www.facebook.com/photo.php?fbid … 478%2C1000 :)

Uwielbiam jej minkę :D Fota w istocie z zaskoczenia

Livvy napisał:

Uwielbiam jej minkę :D Fota w istocie z zaskoczenia

hahaha rzeczywiście mina super, taka mini wersja ":o" :D czyli zaskoczenie udane !

Moja Grandziola w nowych szelkach w sówki!
http://images.tinypic.pl/i/00511/bk4hegzcn78o.jpg
http://pics.tinypic.pl/i/00511/fgsur1ptchsu.jpg

Wygląda na szczęśliwego psiaka <3

niektórzy już widzieli, ale... https://www.facebook.com/photo.php?fbid … =1&theater - więcej węża! :D

Nie wiem czy tutaj o tym pisałam, chyba nie, ale w listopadzie (akurat w rocznicę moją i chłopaka) zmarł mi pies. ;c

Ojej. :( Przykro mi. Chorował, czy ze starości?

Chorował. Miał cukrzycę i martwicę jelit i w ostateczności nie przeżył operacji.

Mi również przykro. Wiem co to za ból... Aż za dobrze...

Black - wąż jak zawsze fotogeniczny :D

biedny :(

Kate, dziękuję w imieniu weża.

Dziękuję Wam za zrozumienie.

Ostatnio(1-2 tygodnie temu) Grucha( kot mojej siostry i jednocześnie matka mojej didi ) wszedł do ciągnika i niestety oderwało jej połowę ciała. Siostra strasznie przeżywała i nadal się zbiera a ja nie mogę jej pomóc. To straszne!

Manuka napisał:

Ostatnio(1-2 tygodnie temu) Grucha( kot mojej siostry i jednocześnie matka mojej didi ) wszedł do ciągnika i niestety oderwało jej połowę ciała. Siostra strasznie przeżywała i nadal się zbiera a ja nie mogę jej pomóc. To straszne!

jej, straszna historia :( nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.

kotek: https://www.facebook.com/photo.php?fbid … =1&theater :)

Kocham, kocham, kocham koty <3 <3 <3 pobawiłabym się z tą Twoją łaciatą kulką ^_^

Black Star napisał:

kotek: https://www.facebook.com/photo.php?fbid … =1&theater :)

haha, świetny jest po prostu :D

Cleo napisał:

Kocham, kocham, kocham koty <3 <3 <3 pobawiłabym się z tą Twoją łaciatą kulką ^_^

z moim kotem się nie bawi, bo on nienawidzi ludzi :(
ale dziękuję za komplementy, w imieniu kota ^^

Ja mam kota i dwa psy. Najpierw były psy - potem przyszedł kot. Boże, co to było za szaleństwo :D Musiałam mu podawać Zylkene (to jest taki środek uspokajający) chyba przez miesiąc, żeby nie umarł ze strachu :( Pieski z moich podopiecznych są kochane, ale to greyhoundy (charty) więc mają instynkt. Na szczęście mama umie układać zwierzęta, więc nie było tak źle.