A taki temat... akurat wakacje, trochę się nudzę, a kto wie, może ktoś coś fajnego poleci...

Więc: co czytasz i czy jest fajne. ;)

Ja akurat czytam
"Harry Potter and the Deathly Hallow".
Mimo, że dopiero zaczynam, już wiem jak się skończy xD

Ja też wiem, chociaż jeszcze nawet nie zaczęłam.

Może jutro będę czytać, jeśli mi się zachce pójść do Emiku i kupić. =)

Nie ma to jak koleżanki. ;) Właśnie kumpela wróciła z miasta i przyniosła książkę. Zabieram się do czytania.

Czytaj, czytaj =]
Powiesz mi o czym to xD

Ja dorwałam dzisiaj Harlana Cobena "Błękitną Krew". Uwielbiam tego pisarza ^^

Heh! Poproszę o streszczenie tej czesci Harrego na tym forum.. :)

Przeczytałam. ;) Mogę opowiedzieć.

Streszczenie... może być, jak mi się bedzie nudziło w najbliższych dniach.
(I tak lepiej niż rok temu. Musiałam robić tłumaczenie 6 dla koleżanki. Siedziałam ciągle przed kompem i pisałam. Myslałam ze zwariuję.)

Ej, polećcie coś do czytania, bo już naprawdę nie mam niczego.

Wszystkie książki Harlana Cobena szczególnie "Nie mów nikomu", "Prawda" Terego Pratchetta, "Zakazana Magia" (ciekawe mimo, że pisane bardzo łatwym stylem)

Dzięki, Mary, może po nie sięgnę, jeśli polecasz. Uwielbiam czytać. ;)

(ah, i pytanko dotyczące hp. jaki jest polski odpowiednik do deatheaters? zjadacze śmierci? coś innego, nie? bo, kurcze, ja czytałam tylko po angielsku chyba od piątej częsci i brak mi czasem polskich nazw własnych, a chcę komuś opowiedzieć)

Kiedyś pamiętałam ten zwrot a teraz nie. Oni byli chyba w armi Voldemorta czy jakoś tak. Zresztą nie pamiętam, przedostatnią część Harrego mam po angielsku. *myśl*
Może sobie później przypomne.

No ja wiem, wiem, chodzi mi tylko o konkretne polskie słowo na to. ;)
I jeszcze parę innych też by mi się przydało. Jak ktoś wie, to niech tu napisze, bardzo proszę.

Już pamiętam ! Śmierciożercy ! xD
Tak sie nazywali po polsku

Dzięki, dzięki Maruś. ;) Jesteś niesamowita. Będę do Ciebie leciała z problemami, bo będzie ich więcej pewnie, bo właśnie robię streszczenie.

Rozumiem, nigdy nie byłam fanką Pottera więc mogę mieć dziury w pamięci ale postaram sie pomóc

Też mam dziury, bo ja należę do osób, które czytają szybko, ale niedokłądnie na tyle, zeby wiele zostało. Ale razem może coś sklecimy.

Ja zazwyczaj pamiętam początek i środek ale konca nigdy.

Ja pamiętam najważniejsze wydarzenia, ale takich marginesowych spraw (związki, kłótnie, nazwy, koligacje rodzinne) nigdy.

A ja zaś pamiętam środek i koniec... a początek zawsze zapomne :P

;) Ekhm. Streszczenie będzie od jutra na forum, jak się uda to rozdział dziennie.

Ja wczoraj skończyłam "Lux Perpetuę" Sapkowskiego

Graham Masterton:
Wojownicy Nocy (Night Warriors)
Śmiertelne sny (Death Dream)
Nocna plaga (Night Plague)
Powrót Wojowników Nocy (Night Wars)
Hyhy ;) Ostatnio przeczytałam :)

Ja właśnie czytam "Wiedźmin"a. Jestem dopiero pod koniec pierwszego tomu.
Nie tak całkiem dawno skończyłem czytać "Nadnaturalistę" Colfer'a, naprawdę fajna książka [trochę kiepskie tłumaczenie na j. polski :/ ]. Niedługo wystawię ją na Allegro, więc może ktoś z Was się na nią skusi... :)

Ja tam będę na "dominiku" (jarmark dominikański) sprzedawać moje stare tomy xD
Wiedźmina czytałam jak miałam 7 lat xDD

Hehe, ja mam zamiar przeczytać w najbliższym czasie Wiedźmina. Ale na razie czytam "Karaibską tajemnicę" Agaty Christie
Heh, w wieku 7 lat? Respect...:D

lord_Mike napisał:

Ja właśnie czytam "Wiedźmin"a. Jestem dopiero pod koniec pierwszego tomu.

˝Krew Elfów˝? Czy pierwszy tom oprócz sagi?

Mary napisał:

Wiedźmina czytałam jak miałam 7 lat xDD

: O ! Ja go zaczęłam czytać...od końca. Ale to było rok temu : P

Dziękuje za uznanie. Czytałam ją tylko dlatego, że w pobliżu nie było innej książki a mój tata ją wręcz "pożerał" xD

"The Supernaturalist" - Eoin Colfer

"Stowarzyszenie wędrujących dżinsów" (od Mary =])
i manga "Ouran High School Host Club"

"Labyrynth" - brat mi kupił ksiązkę po angielsku, 700 stron. Muszę jednak przyznać, że cudowna ^^

Czas chyba tu wrócić...
Teraz czytam "Anioły i Demony" Dana Browna. To druga książka tego autora, którą czytam, ale opowiada o tym samym gościu. Zaczynam mieć wrażenie, że za każdym razem musi rozwiązać zagadki związane z innym legendarnym stowarzyszeniem i za każdym razem łazi z inną kobietą. I ogólnie Dan Brown chyba za Kościołem nie przepada, przynajmniej tak mi się wydaje...
Kończę jeszcze "Dziennik" Anne Frank. W sumie nie jest złe, chociaż chwilami Anne zaczyna mnie denerwować. Ale prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie żyć tyle czasu w zamknięciu...
"Wampir obrońca" skończony już jakiś czas temu. Po książce z serii "Mroczne opowieści" i tytule spodziewałam się czegoś bardziej strasznego, ale tak jakoś bardziej mnie śmieszyła.
Następny chyba jest Jostein Gaarder "Przepowiednia Dżokera". Zobaczymy.

Może to nie na moją miarę, ale lubię czytać dziewczyńskie książki. Ostatnio przeczytałam "E-mail z buziakiem" z serii Nastolatki Europy Zachodniej

Cleo napisał:

Może to nie na moją miarę, ale lubię czytać dziewczyńskie książki. Ostatnio przeczytałam "E-mail z buziakiem" z serii Nastolatki Europy Zachodniej

oooo !! ja właśnie chcę tą książkę kupić ! I jak ? Fajna ??
Ja polecam książkę też tych autorów (Brinx & Kommerling) "Sami macho - oprócz Tima" , też fajne ;)

Nie no, niektóre dziewczyńskie książki są fajne. Niedawno np. czytałam "Słodko-gorzka szesnastka" i nie było złe... Ale ostatnio takie książki typowo dla dziewczyn raczej mnie śmieszą...

czemu ? :D. ja lubię takie książki xDD
ale naj naj lubię oparte na faktach :). Np. "Marley i Ja" , cudna książka o właścicielu i jego psie labradorze. :) Polecam :)

Była bardzo fajna. Listy Elli do Justina są pisane po angielsku, zaś jego po polsku.

acha, to sobie muszę kupić;DD

Livvy napisał:

Kończę jeszcze "Dziennik" Anne Frank. W sumie nie jest złe, chociaż chwilami Anne zaczyna mnie denerwować. Ale prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie żyć tyle czasu w zamknięciu..

Tiaa, mnie też ona czasem wkurzała. Szczególnie w momencie kiedy przeżywała "kryzysy wieku dojrzewania" i kłóciła się ze wszystkim i wszystkimi.
Ale książka bardzo dobra. No i jak na nastolatkę świetnym językiem napisana. Nie mówiąc już o walorach dokumentalno/historycznych.
(a wiesz, ze jak to czytałam to byłam chyba w tym samym wieku co Ty teraz? XD)

A ja ostatnio postanowiłem zobaczyć na czym polega sława "Zbrodni i Kary" Fiodora Dostojewskiego. Mimo, że to lektura pozytywizmu czy jakoś tak to narazie zapowiada się w sumie ciekawie. Jest trochę nazw po rosyjsku(mam z wydawnictwa Greg) oraz zdjęć ikon, takich jak Matki Bożej Kazańskiej. Ale mam nadzieję, że wraz z akcją będzie coraz ciekawiej.

Aktualnie mitologia przerywana serią 'Przypadki Calmy'.

Sven napisał:

A ja ostatnio postanowiłem zobaczyć na czym polega sława "Zbrodni i Kary" Fiodora Dostojewskiego. Mimo, że to lektura pozytywizmu czy jakoś tak to narazie zapowiada się w sumie ciekawie. Jest trochę nazw po rosyjsku(mam z wydawnictwa Greg) oraz zdjęć ikon, takich jak Matki Bożej Kazańskiej. Ale mam nadzieję, że wraz z akcją będzie coraz ciekawiej.

akcji jest troche, szczególnie budowanie napięcia + potem punkt kulminacyjny
tylko zakończenie w sumie (dla mnie) nieteges

z Dostojewskiego najlepsi są "Bracia Karamazow" ^_^

a co do rosyjskich nazw, to mnie się zawsze imiona/nazwiska mylą

Ostatnio czytałam "Utracone dzieciństwo" i tak zaczęłam sobie myśleć, że jak poczytam jeszcze kilka takich książek, to (nie daj Boże) jeszcze się antysemitką stanę :/
"Folwark zwierzęcy". Może to dziwne, ale nawet mi się podoba. Chociaż z tych świń to tylko Snowball wydawał się fajny. I Major tak w miarę.
Teraz czytam "Boso, ale w ostrogach". Szczerze mówiąc, wypożyczyłam, bo tata opowiadał, że to taka świetna książka o II Wojnie Światowej. Hm, jestem za połową i ciągle jest jeszcze PRZED wojną, a bohater mnie WYBITNIE wkurza i zastanawiam się, czy następne części wypożyczać... Ludzie prawie że wszystko rozwiązywali przy pomocy noża -.- a ich świat kręcił się wokół zbierania kasy na wódkę.

Livvy napisał:

Ostatnio czytałam "Utracone dzieciństwo" i tak zaczęłam sobie myśleć, że jak poczytam jeszcze kilka takich książek, to (nie daj Boże) jeszcze się antysemitką stanę :/

czemu antysemitką? O.o

Livvy napisał:

"Folwark zwierzęcy". Może to dziwne, ale nawet mi się podoba. Chociaż z tych świń to tylko Snowball wydawał się fajny. I Major tak w miarę.

"Folwark..." jest bdb, choc ja z Orwella wolę "Rok 1984" ;P


hm... ostatnio przeczytalam w pociagach (1 podroz - 1 ksiazka :D) wszystkie ksiazki Alex Kavy i Tess Gerritsen (takie thrillery/kryminaly - duzo akcji, czasem prawie jak horror, bardzo przyjemne :XD:). dobrze, ze w Krakowie jest American Bookstore, w Opolu zeby znalezc jakas konkretna ksiazke po angielsku najczesciej musialam zamawia w Empiku...

czemu antysemitką? O.o

Hm. Rodzina żydowska mieszkała w Polsce w czasie wojny i to, co autor tam wypisywał mnie raziło wręcz. Nie Polacy ich zabijali, a on twierdził, że "lepiej pracować u Niemca niż u Polaka" i że "Polacy są gorsi od Niemców". Tylko szkoda, że wielu Polaków w czasie wojny ukrywało Żydów. I bardzo ciekawe było to, jak cieszył się, bo dostał strój narciarski "podobny do munduru Hitlerjugend". Anne nie denerwowała mnie przez cały czas, on- tak.
Poza tym brzydzę się ludźmi, którzy cieszą się z czyjejś śmierci.
Ło, musisz szybko czytać ;p

Ja czytam (z dużymi przerwami bo mało mam czasu) książkę (thriller) "Strach ma wiele twarzy" Grahama Mastertona. Bardzo fajna książka. Składa się z ośmiu opowiadań. Polecił mi ją tata, chociaż powiedział, żebym nie czytała działu "Sekretna księga Shih Tan" czyli innymi słowy książka kucharska z ludzkim mięsem ^^. Nie dlatego, że jest obrzydliwa, ale dlatego (bo moja ciekawość nie zna granic) że jest zboczona. W tej książce jest wiele wątków, gdzie występuje taka erotyka;p. I w tym dziale najbardziej. Dlatego nie przeczytałam całości. Mogę zdradzić tylko tyle o tym dziale, że taki jeden mężczyzna musiał zrobić dla takiego jednego ważnego faceta jakieś danie z tej księgi. Ważny Facet chciał danie z kobiety. Ale żeby ją zabić i zrobić z niej jedzenie, trzeba się z nią przespać O.o . No to tyle ^^.

Niestety w tej chwili czytam Krzyżaków (porażka!!!) i takie opowiadanie po angielsku (nie pamiętam tytułu)

o matko. Tylko nie Krzyżacy. Jak ja tego nienawidziłam. Najgorsza lektura jaką w życiu czytałam (choć nie do końcaxD). To był dramat i tragedia !

Władca Wysp - D.Drake
I jakoś przebrnąć przez to nie mogę, chociaż nie powiem, żeby książka była nudna.

ja przeczytałam w 3 dni zmierzch. Eeextra ksiażka. Jutro oczekuję od kolegi nastepnej części ;)).
Ach.. I pomyśleć, że jeszcze nie dawno mówiłam "a ja nie będę tych bzdur czytać!" hehe xD.

Ostatnio przeczytałam wszystkie  części ,,Plotkary'' pisarki Cecily von Ziegesar. Gorąco polecam. To nie jest typ głupich romansideł dla nastolatek. Bohaterzy książki szykują się do college'u, więc to nie jest książka dla małolat :P Te książki  mnie wciągnęły. Przeczytałam wszystkie tomy wciągu tygodnia.

No, też to czytałam w swoim czasie. ^_^ Rzeczywiście czyta sie raczej szybko i przyjemnie.

Ja skończyłam w piątek czy sobotę "Księżyc w nowiu" i czekam teraz na "zaćmienie" od kolegi. Ale chyba się nie doczekam ;/.
Obecnie czytam też "Akcja: chłopaki" . Trochę już to czytam, bo przerwał mi zmierzch ;p.

mi się podoba (i teraz czytam) "Ucieczka" Roberta Muchamore (3 część serii Cherub). polecam xD

A jaki to typ? W sensie: fantastyka, romans...? ;) Bo ciekawy tytuł:D.
Skończyłam "zaćmienie". Super jest ta seria "zmierzch". Naprawdę polecam:)

to jest coś w stylu kryminału

a co do zmierzchu to przeczytałam całą serię i powiem szczerze, że jakoś mnie nie wciągnęła. 1 i 2 część były nawet spoko

No wiesz, nie każdego musi wciągnąć;). Ale fajnie, że spróbowałaś. ;D.
Kryminał mówisz... A jest tam coś z nutką romansu? :D

tak, trochę romansu też jest :D

oooooooooooooooo. To jak będę w księgarni to przejrzę tą książkę;D

najlepiej zacząć od 1 części "Rekrut", bo inaczej nic nie załapiesz x3

aaa, dzięki:D.

Kolor Magii Pratchetta. Na razie fajne, ale dopiero zaczęłam.

Ja obecnie czytam pierwszy tom trylogii "Wojny Swiata Wynurzonego" Lucii Troisi.
Typowe fantasy. Polecam xD

FMA, Naruto, "Pamiętnik z powstania warszawskiego" i "Makbet" =]

Kolor magii na razie rzuciłam na rzecz pożyczonego od koleżanki Wywiadu z wampirem pani A.Rice. Podoba mi się :).
Niedawno poszłam do biblioteki szkolnej aby pierwszy raz w życiu wypożyczyć książkę inną niż lektura i co się okazało? No cóż, biblioteka już nieczynna. Wobec tego Dzieci z dworca ZOO będą musiały na mnie poczekać do września...

Aaa, ta książka podobno jest super. ;)
a słyszał ktoś o tej książce Stepheni Meyer "Intruz"? Może wiecie, czy fajna jest ta książka?

moja koleżanka przeczytała tą książkę i powiedziała że jest super :D

meow napisał:

Kolor magii na razie rzuciłam na rzecz pożyczonego od koleżanki Wywiadu z wampirem pani A.Rice. Podoba mi się :).
Niedawno poszłam do biblioteki szkolnej aby pierwszy raz w życiu wypożyczyć książkę inną niż lektura i co się okazało? No cóż, biblioteka już nieczynna. Wobec tego Dzieci z dworca ZOO będą musiały na mnie poczekać do września...

Wywiad z wampirem to naprawdę świetna rzecz. ^_^
Zresztą, książki Rice to klasyka jeśli chodzi o wampiry.

Wywiad z wampirem rzeczywiście jest warty przeczytania, ale momentami strasznie mi się dłużył przy czytaniu. Chyba już się po prostu odzwyczaiłam od długich, szczegółowych opisów i przemyśleń bohaterów.
A teraz zabrałam sie za Ring Kōjiego Suzuki. Filmu nie oglądałam, a ostatnio wypatrzyłam w bibliotece właśnie ta książkę, wiec postanowiłam wypożyczyć. (:

czytam: instrukcje obsługi pralki xD bo coś ją chyba ostatnio zepsułam :huh:

ja obecnie przeczytałam "Pzdr" Lauren  Myracle
A będę czytać "Marzenia na miotle" Sarah Mlynowski

Ja w tej chwili to czytam podręczniki do biologii do 1, 2 i 3 klasy gimnazjum i książke o ekologii... ^^
masakra...

a ja teraz czytam "Co za tydzień!" 3 część. strasznie mnie wciągnęło.

Ja właśnie zaczęłam "Mistrza i Małgorzatę" bo w szkole nie będę przerabiać a może się przydać... Potem nie będę miała na to czasu

ja obecnie kończę czytać " nigdy w życiu " k.grocholi... bardzo mnie wciągneło choć już kilkanaście razy oglądałam ten film...

właśnie skończyłam "Wpadkę" R.Muchamore

Kamienie Na Szaniec., lektura.

"Młody samuraj - droga wojownika" and "Władca czasu - Wędrówka" :]

'Cmentarz zwierząt' Kinga,
zaczęłam dopiero, więc nie wiem czy mnie wciągnie. Koleżanka mówiła, że trochę nudne.

mam zamiar zacząć "Miasto Ślepców" J.Samarago O.o

"Możliwe sny", Jolanty Stefko.

"Intruz" Stephenie Meyer

"Kokaina", Barbary Rosiek.

Ja w tej chwili czytam " Powiedz, że nic mi nie jest " Rosie Rushton. Dosyć się zapowiada, bo dopiero zaczęłam ją czytać :)

"Wajda - portret mistrza w kilku odsłonach" Tadeusza Lubelskiego, w ramach przygotowania do matury

ja obecnie czytam M.Puzo ,,Ojciec chrzesny'' i ,i wybrane mity z ,,Mitologie'' Parandowskiego-lektura szkolna xd

Ja obecnie czytam "Kamienie na szaniec" tak jak Cosette :)
A wcześniej "Intruz".

"Przygody Odyseusza". Lektura. Przynajmniej krótka xDD

AlexSandra napisał:

Ja obecnie czytam "Kamienie na szaniec" tak jak Cosette :)
A wcześniej "Intruz".

jak Ci się podobał "Intruz" ? ;> Ja jestem w trakcie jego czytania ;D

A o czym to jest ?? Słyszałam że fajne ;]

A ja szczerze jesczcze nie czytalem powiesci Stephanie Meyer

To zabieraj się za to xD

he he...zaczne od poznania autorki ..

Eee tam za stara dla ciebie xD Nie ma co startować :P

Właśnie zaczęłam Carrie S.Kinga.

Rosa nie w tym znaczeniu;p.  Chociaż...nie,jednak nie:D     No i polką nie jest xd

Ja właśnie niedawno zaczęłam Zieloną Milę S. Kinga. Jest super.
S. Meyer nie polecam, ale to rzecz gustu.

chris3z8 - jasne jasne każdy tak mówi xD A i bogata jest to ustawiony będziesz :P
A ja ostatnio czytałam ... słownik ;]

Zielona Mila jest super :) niestety wypożyczyłam komuś i nie mogę odzyskać -,-

aktualnie
*kończe czytać po raz 3 Przed świtem(4 część sagi Zmierzchu)
*Zemsta(lektura szkolna)
*Pamiętnik narkomanki.

Ja kiedyś miałam w szkole takie zajęcia dotyczące pamiętnika narkomanki. Babka opowiadała z detalami o tej książce ... o swoich znajomych itp ... nie interesują mnie takie rzeczy ale tamto mnie wzruszyło ;]

Czytam Krąg magii magiczny posążek
noc w muzeum ;]

"dziki imbir", Anchee Min.

z wielką chęcią bym coś sobie poczytała, ale KOMPLETNIE nie mam czasu. life is brutal ;D

no, dokładnie.
nawet nie mam czasu na lektury ;p

Ja na książki zawsze mam czas xD Czasem czytam nawet z 3-4 na raz xP

woow, nieźle ;D ja bym tak nie dała rady. poza tym jestem zbyt wielką perfekcjonistką, żeby robić kilka rzeczy na raz. dlatego nauka zazwyczaj zajmuje mi 2 razy więcej czasu niż innym O.O

ja dokładnie tak jak Ross. kiedyś czytałam 4 książki naraz xD i się nie zgubiłam <lol2>
na książki zawsze znajde czas xD np. w tramwaju albo autobusie lub wieczorami przed snem ;)

Ja czytam wieczorem ... ;] A wstaje o 5.30 żeby nauczyć się do szkoły bo mi się uczyć w dzień nie chce.

Czytam teraz : "Sen" - polecam super książka xD

Ambitna jesteś :P ja rano nie mogę się podnieść z łóżka, ledwo co zdążam na tramwaj a co dopiero jeszcze się uczyć.
Zazwyczaj czytam do późnych godzin nocnych (po za lekturami bo mi się nie chce zarywać nocy) Kiedyś czytałam pod kołdrą z telefonem jak mnie rodzice ganiali do spania xD

Obecnie czytam "Słownik adaptacji filmowych" + książka którą zaczęłam czytać wcześniej ale jeszcze nie skończyłam

Ja chce kiedyś przejechać się tramwajem xD Mi się też czasem z łóżka nie che ruszyć ;] Tak sobie wmawiam : rano wstanę i się nauczę i niestety na przeznaczone 2 godziny na naukę zostaje mi zaledwie 30 min bo myślę sobie : mam czas jeszcze pośpię ;P

Prócz książek(takich zwykłych) przerabiam także coś takiego jak:
Wróżby "Poznaj swoją przyszłość"
Kurs parapsychologiczny
Mała encyklopedia amuletów, talizmanów i zaklęć xD

Ja jeżdżę tramwajem codziennie w dwie strony do szkoły :/ Na tramwaj wychodzę zwykle o 7.30, a wstaje o 7.10 chociaż zawszę budzik mam na 6.00 i obiecuję sobie że o tej godzinie wstanę... A tak zdążę wstać, ubrać się, umyć, pościelić łóżko, zamknąć drzwi i lecieć na przystanek...

Teraz zawiesiłam oko na moim mrocznym zbiorze zadań do matematyki. Okładka wygląda jak rodem z horroru ale cóż zrobić...

też jeżdzę tramwajem co dzień ;P nawet kilka razy

a czytam:
- teksty na cwiczenia (cos o religiach i mitach)
- i dla relaksu "keeping the dead" tess gerritsen

ja czytam "lilia" czy coś takiego ... -> a właściwie mam zamiar zacząć czytać xP (jakieś coś w książce od polaka :/)

Nie czasem ballada "Lilie" Mickiewicza??
Przerabiało się nie raz :P

nom właśnie to xD i jeszcze jakąś inną balladę której z nazwy nie pamiętam

Ja tam ogólnie uwielbiam ballady Mickiewicza xD "To lubię" polecam :)
"Szata".
I ostatnio czytałam "Powrót Taty" po rosyjsku ;)

"Powrotu Taty" uczyłam się w podstawówce na pamięć xD chyba z 6 zwrotek musiałam wykuć
ale na szczęście po polsku

OO...Mickiewicza:) ...ja pamiętam,że czytałem Stepy Akermańskie...a to dzięki eldoce....poezje pokochałem ...

`Pamiętnik z powstania warszawskiego` Mirona Białoszewskiego :D

Hanif Kureishi - "Dar Gabriela"

Notatki z historii. ;p

Po raz wtóry : Przed świtem ... czemu ?? Przez księdza mnie naszło ...

"W Dżungli życia" - Beaty Pawlikowskiej

Muszę się wreszcie zaopatrzyć w "Przed świtem"
A tak w ogóle to powinnam czytać lekturę a nie jakieś pierdoły

próbuję skończyć zaczęte ponad 1,5 miesiąca temu 'Miasto Ślepców'. jednocześnie 'Oskar i pani Róża' i niesteety 'Krzyżacy' (sama sobie współczuję...)

Uuuu... "krzyżacy"? ja nie przebrnęłam do końca jeszcze, ale "Oskar i pani Róża" jest fajne.
Ja czytam cos Cobena, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu, a nie chcę mi się wstawać i sprawdzać.

ja chcę się zabrać za pierwszą część "Pamiętnika księżniczki" choć zaczęłam już dawno czytać "Agaton-Gagaton: Jak pięknie być sobą" ale pzrerwałam przez "samotnośc bogów" (lektóra) :D

A mnie coś naszło kiedyś i kupiłam "Akademia księżniczek" xP No ale nawet fajne się okazało ...
A co czytam ?? tom'kultury z empiku xD

Władce pierścieni ,,Dwie wierze"
Księżyc w nowiu
I to chyba tylko te dwie czytam, ale bardziej jestem wciągnięta w Księżyc w nowiu.. i jej więcej uwagi poświęcam xdd

Blizna" - Lary Sloman. To biografia Anthony'ego Kiedis [Red Hot Chili peppers].

Na końcu tęczy - wbrew pozorom okazało się bardzo fajne
Przemiana - 3 raz xD
Przed świtem - kończę - 3 raz chyba xD

vanish - tess gerritsen
i hagakure (na zajecia z taoizmu)

Bridget Jones w pogoni za rozumem. Czytam, czytam i nie moge skończyć :)

Aktualnie zaczytuję się w kilku książkach na raz. :D O tak, lubię lecieć na kilka frontów. Haha. ,,Folwark zwierzęcy", Orwella, ,,Antygona" (no cóż, lektura. -.-) i po raz drugi ,,Gra anioła", Zafón'a. Z tą ,,Grą anioła" też tak mam. Czytam, czytam, czytam... i czytam, a w ręce wpadają mi coraz to inne książki. :D

Joe Hill "Pudełko w krztałcie serca" horror x] facet kupuje ducha na aukcji internetowej bo lubi takie rzeczy w mrocznych stylach (czachy itp ;p) . Ducha dostał w czarnym pudełku w krztałcie serca i okazuje sie ze duch istnieje naprawde ^^ tyle ze nie jest zbyt przyjaźnie nastawiony...

jestem tez w trakcie czytania twilight po anglielsku i przymierzam sie do książek paula coelho :D

"Diabeł ubiera się u Prady" Lauren Weisberger. Kupiłam tą książkę dla kogoś w prezencie, ale nie zaszkodzi jak przy okazji przeczytam.

,,Pamiętnik Narkomanki"
,,Pamiętnik Księżkniczki 10"
,, Przed świtem"
I jeszcze kilka innych.. Nie pamiętam.;p

Teraz tyle czytasz?:D
(nie mówię, że to jest dziwne ;ppp)

Jaaasne...
Ja nie lubię czytać kilka książek jednocześnie. Właśnie skończyłam "Chatę"  Younga i rano zaczęłam "Miasteczko Slaem" Kinga.

Sen i Mgła (2 część Snu)
Wystarczy, że jesteś

Ja Sprężynę Musierowicz xD Spokojest polecam -.-

"Miasto Kości", trochę dziwne...

Córka krwawych - potem zaczynam pozostałe 2 części

Skończyłam "Księżyc w nowiu", na dniach zacznę czytać "Zaćmienie"

Gaston Leroux, Upiór Opery.
Po obejrzeniu tej sztuki w teatrze Roma w Warszawie nie mogłam się oprzeć, i zaczełam szukać książki o tej wspaniałej historii. Już miałam ją kupić, gdyż w bibliotekach jej nie znalazłam - aż w końcu zobaczyłam ją pod choinką. Dostałam ją od chrzestnego, który, jak wyjaśnił dwa dni temu "przeglądałem starą makulaturę, którą w końcu miałem wyrzucić. Coś mi świtało w myśli, że skądś kojarzę tę książkę - i nie myliłem się, miałem ją w posiadaniu". Okazała się króciutką książeczką, zaledwie dwustronicową, która wciągnęłam dzisiaj. Interpretacja "Kępczyńskiego i spółki" miała nieco inaczej przedstawione niektóre wydarzenia, oraz zwracała więcej uwagi na Upiora z Christine, zaś pierwowzór, czyli książka - na wicechrabiego oraz młodą śpiewaczkę. Poza tym wszystko było mniej więcej identyczne (żyrandol <3), czytając wyobrażałam sobie poszczególne sceny - a przy tym piękne stroje, muzykę... naprawdę polecam tę książkę.

Ja powracam do fantastyki Lema.

Libba Bray - "Mroczny sekret"

Zaćmienie - Stephanie Meyer

primo levi - 'rozejm'

Harlan Coben "Obiecaj mi" - fajny thriller

Po raz miliardowy czytam "Eragona" Christophera Paolini. Książka porostu świetna i nieodwołalnie numer 1  na świecie

Ja właśnie jestem w trakcie dwóch:
"Amy G. i kłopoty z chłopakami" Sarah'y Webb i "Mam Talent" Janette Rallison, tej drugiej nie zaczęłam, a Amy G. jest bardzo ciekawa, wciągnęłam się strasznie w pół godziny 9 rozdziałów... Ah... Dawno tak nie czytałam.xD

Dobra, przeczytałam całą Amy G. w jeden dzień i muszę powiedzieć, że okropnie mi się podoba, polecam serdecznie.:)

'Miecz przeznaczenia' - Andrzej Sapkowski.

"Tam gdzie spadają Anioły" :)

"Tango" Sławomira Mrożka, ostatnia lektura w tym roku szkolnym :)

`Świat Nocy 1`-L.J.Smith

"Marina" Carlos Ruiz Zafón

"Panna Nikt" - Tomek Tryzna.

"Lunatyk" R. Muchamore, no i dodatkowo jakaś książka o komunikacji i retoryce. Zapewne nazywa się "Komunikacja i Retoryka"... ; >

Wypożyczyłam Stephena Kinga "Serca Atlantydów" : P

"Wampiry z Morganville" Ksiąga 2, "Maskarada szaleńców". xD

"Na glinianych nogach" Terry Pratchett.

Jakiekolwiek książki które napisał Robert Ludlum;]

polecam niesamowitą trylogię Philipa Pullmana pt. Mroczne Materie (Zorza Północna, Magiczny Nóż, Bursztynowa Luneta).
właśnie skończyłam czytać -nasty raz ;]

"Dom burz" - Ian R. MacLeod.
Zaczynała się tak sobie, ale trzeci rozdział był już niesamowity, a każdy następny jest coraz lepszy.

Lorelle napisał:

polecam niesamowitą trylogię Philipa Pullmana pt. Mroczne Materie (Zorza Północna, Magiczny Nóż, Bursztynowa Luneta).
właśnie skończyłam czytać -nasty raz ;]

Czytałam 1. część i podobała mi się ;)

ludzie... zakochałam się. dawno nic tak dobrego do czasów Eragona nie czytałam. Maja Lidia Kossakowska "Siewca Wiatru".  Gorąco polecam, jeśli lubicie fantazy, aniołów i totalną rozpierduche.

Philip José Farmer - Gdzie wasze ciała porzucone

Ogólnie zrobiłam sobie przerwe.;d ale chce przeczytać ,Inrtruza'

"Potop". A po "Potopie" planuję skończyć "Pierścień i różę". Chyba, że coś się zmieni =]

Co czytam... "Stracone dusze" Lisy Jackson. Fantastyczna książka. Thriller, świetnie napisane. Nie mogę już się doczekać aż wreszcie się dowiem kto jest mordercą :)

Czytam "Pamiętniki Wampirów 2" i chyba jutro skończę:)

niedługo skończe 'Błękitnokrwistych'.

Kate, fajna jest druga część 'Pamiętnika wampirów'? Bo czytałam jedynkę i zastanawiam się nad kupnem dwójki.

W drugiej części wiele się dzieje. Krew, śmierć, przekleństwa. Trochę nawet mocne. Mi się bardzo podoba. Tylko jest taka bardziej fantastyczna ;)
A książka "Błękitnokrwiści" jest godna polecenia? Bo po przeczytaniu "Pamiętników wampirów 2" i "Świata Nocy 3" chciałabym ją kupić, tylko nie jestem jeszcze pewna :)

Powiem tak: jest całkiem, całkiem, chociaż przyznam się szczerze, że spodziewałam się czegoś lepszego.  Na koniec się rozkręca.
Jeżeli interesują Cię książki S.Meyer to 16.06.2010 jest premiera jej nowej książki (Drugie życie Bree Tanner).

Upadli, Kate Lauren
Szeptem, Fitzpatrick Becca
Zbieracz burz, Maja Lidia Kossakowska
Zaginiony symbol, Dam Brown

AlexSandra napisał:

Powiem tak: jest całkiem, całkiem, chociaż przyznam się szczerze, że spodziewałam się czegoś lepszego.  Na koniec się rozkręca.
Jeżeli interesują Cię książki S.Meyer to 16.06.2010 jest premiera jej nowej książki (Drugie życie Bree Tanner).

Jak przeczytam Świat Nocy 3 to spróbuję Błękitnokrwistych :)

Od Meyer lubię tylko sagę Zmierzch, jakoś np. Intruz mnie nie zainteresował. No, ale jeśli ta nowa książka okaże się równie świetna jak Zmierzch to z miłą chęcią kupię :)

A mnie Intruz nawet zainteresował ;) Na początku był nudny, ale później się rozkręcił.

Zaćmienie

"Zaginiony symbol" Dana Browna.  Średnie, nawet bardzo. Jego poprzednie książki były ciekawsze.

"Ludzie bezdomni" Żeromskiego :/

Paulo Coelho "Weronika postanawia umrzeć"

Neil Gaiman - Gwiezdny pył

Marta Fox "Kobieta zaklęta w kamień"

Carlaaa napisał:

Paulo Coelho "Weronika postanawia umrzeć"

moja koleżanka uwielbia jego książki :)
też mam zamiar którąś kupić, ale to pooootem :)

'Jeśli doczekam jutra' - Schapelle Corby/Kathryn Bonella.

Świetne, wstrząsające, prawdziwe.

Kate napisał:

Carlaaa napisał:

Paulo Coelho "Weronika postanawia umrzeć"

moja koleżanka uwielbia jego książki :)
też mam zamiar którąś kupić, ale to pooootem :)

Polecam jeszcze "Nad brzegiem rzeki Piedry(...)", bo narazie tylko tyle przeczytałam

tess gerritsen - the mephisto club (dla odtresowania)
i
john powers - wprowadzenie do buddyzmu tybetańskiego (w celach naukowych)

Agata Christie - Próba niewinności

Charlaine Harris "U martwych w Dallas"

"Dżuma" Alberta Camusa

o, ja bardzo lubię 'dżumę'. jedna z ciekawszych lektur.

Ekstra ;] Mnie też się podoba. Tylko, że przede mną jeszcze 20 utworów do przeczytania.

"Sto lat samotności" G. Garcia Marquez
i podręczniki- romantyzm

Ja ostatnio wypożyczyłem i zacząłem czytać trylogię "Władcy Pierścieni" Tolkiena.

Agata Christie - Noc w bibliotece

Robert Muchamore - The Henderson's Boys: Uciekinierzy

"Mistrz i Małgorzata" - Bułhakow.

ooo, 'mistrza...' też uwielbiam ^^

Agata Christie - Tajemnicza historia w Styles

R. Muchamore - Generał

Stephenie Meyer- Drugie życie Bree Tanner

William Wharton - Ptasiek

'Homo bimbrownikus' - Andrzej Pilipiuk.

Agata Christie - "I nie było już nikogo"

celia ress piraci!

powracam do władcy tolkiena

Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka".

Harvard Lampoon - Zmrok

Truman Capote "Z zimną krwią"

mart991 napisał:

Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka".

hehe, czytałam to kiedyś ;P strasznie się uśmiałam. choć jeszcze bardziej jak czytałam 'lesia' tej samej autorki.

tess gerritsen - life support

Black Star napisał:

mart991 napisał:

Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka".

hehe, czytałam to kiedyś ;P strasznie się uśmiałam. choć jeszcze bardziej jak czytałam 'lesia' tej samej autorki.

"Lesia" będę czytać za tydzień. Teraz wychodzi "Kolekcja kryminałów" Joanny Chmielewskiej i zaczęłam to zbierać, zawsze jest coś do poczytania ;)

dobry ten lesio? bo on tak leży i na mnie patrzy :), to może się w końcu za niego zabiorę. mój tata jest fanem chmielewskiej i cały czas mi wciska jej książki, ale jeszcze ani jednej nie przeczytałam. może w końcu się do tego zabiorę

mart991 napisał:

Black Star napisał:

mart991 napisał:

Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka".

hehe, czytałam to kiedyś ;P strasznie się uśmiałam. choć jeszcze bardziej jak czytałam 'lesia' tej samej autorki.

"Lesia" będę czytać za tydzień. Teraz wychodzi "Kolekcja kryminałów" Joanny Chmielewskiej i zaczęłam to zbierać, zawsze jest coś do poczytania ;)

Moja mama uwielbia Chmielewską, ma wszystkie jej książki :)

Olga napisał:

dobry ten lesio? bo on tak leży i na mnie patrzy :), to może się w końcu za niego zabiorę. mój tata jest fanem chmielewskiej i cały czas mi wciska jej książki, ale jeszcze ani jednej nie przeczytałam. może w końcu się do tego zabiorę

mnie się bardzo podobał, w ogóle lubię jej książki ^^
ona ma taki ciekawy humor, można się naprawdę dobrze pośmiać (jeżeli taki typ humoru komuś odpowiada, of course).
ale polecam, spróbuj, warto. :)

ok, to się zabieram, bo mi jeszcze ktoś ukradnie spod nosa

kończę Weronika postanawia umrzeć i zaczynam Lesia, nie ma to jak dwie rzeczy naraz xd

też tak zawsze robię XD

Agatha Christie - "Zwierciadło pęka w odłamków stos"

Znowu 'Mistrz i Małgorzata'. Uzależnię się chyba od tej książki...

jakaś pierwsza lepsza książka po niemiecku, żeby sobie język podciągnąć. w każdym razie lepsze to niż encyklopedia...
apropo lesia- świetny, jak znajdę jakieś inne książki chmielewskiej, to się za nie biorę :)

Whisper Nawiedzony Dom..;) Drugi raz.;p
A następny w kolejce jakiś romans.;p:)

Zaczynam "Lesia" Joanny Chmielewskiej.

"Chłopi" tom 1. Chcę to przeczytać i mieć później spokój xD

widzę, że chmielewska się popularna robi :) i słusznie, naprawdę fajnie pisze. ^^

Livvy napisał:

"Chłopi" tom 1. Chcę to przeczytać i mieć później spokój xD

jak dla mnie 'chłopi' są nie do czytania. ;/ z trudem przebrnęłam przez pierwszy tom, a potem tylko film + streszczenie.

oj robi :). chmielewska "szajka bez końca"

No cóż, również i mnie opanował szał na Chmielewską... 'Całe zdanie nieboszczyka'.  Na szczęście rodzina jest jej wielką fanką i w domu mam prawie wszystkie książki owej autorki.

zaczynam książkę z serii Adrian Mole: Męki dorastania, autorstwa Sue Townsend.

dracy napisał:

No cóż, również i mnie opanował szał na Chmielewską... 'Całe zdanie nieboszczyka'.  Na szczęście rodzina jest jej wielką fanką i w domu mam prawie wszystkie książki owej autorki.

to masz farta, bo mi się wyczerpał zasobik rodzinnej biblioteczki :/. chciałabym jeszcze przeczytać wszystko czerwone. oglądałam film i był świetny :).

dracy napisał:

No cóż, również i mnie opanował szał na Chmielewską... 'Całe zdanie nieboszczyka'.  Na szczęście rodzina jest jej wielką fanką i w domu mam prawie wszystkie książki owej autorki.

to tak jak u mnie ^^

Chmielewska - "Romans wszech czasów"

Anne Ursu "Złodzieje cieni"

"o melba!" kogoś tam

'Eragon' Paoliniego.    Wspominam stare czasy uzależnienia od owej książki ;>

Świat Nocy 3! WRESZCIE! xd

House i filozofia....dzisiaj całą wchłonę :p

lisa gardner 'the killing hour'
tadeusz gadacz 'historia filozofii XX wieku'

LOteria Małgorzaty Karoliny Piekarskiej

Joanna Chmielewska - "Wszystko czerwone"

'Kuzynki' - Andrzej Pilipiuk.

''Wesele'' Wyspianskiego

,,Hańba'' Coetzeego

,,Miasteczko Salem'' Kinga

W najbliższym czasie przeczytam ;]

hmm .

Meg Cabot - Papla wychodzi za mąż.

XD

Neil Gaiman - "Amerykańscy bogowie"

staram się z czytaniem "Olbrzymich kroków"  (Anthony Robbins), ale ostatnio nie mam do tego głowy..

,,Kick ass'' w wersji komiksowej... różni się momentami z wersją kinową.

"intruz" stephenie meyer

"My, dzieci z dworca ZOO" Christiane F. Straszne.

"Pamiętniki Wampirów Księga 3" L.J. Smith . Ale rzadko czytam, bo nie mam czasu teraz...

Agata Christie - "Karaibska tajemnica".

Cierpiernia młodego Wertera Goethego.

Cierpiernia młodego Wertera Goethego.

Współczuję xDD Beznadziejne to było :/

"Kordian" Słowackiego. W końcu skończyłam "Dziady" <3

Livvy napisał:

Cierpiernia młodego Wertera Goethego.

Współczuję xDD Beznadziejne to było :/

zgadzam się, nie do czytania i bez przesłania

Livvy napisał:

"Kordian" Słowackiego. W końcu skończyłam "Dziady" <3

zawsze wolałam 'dziady' od 'kordiana' ;)

Tak, Werter jest zły.
Ale "Giaura" NIC nie przebije. To totalny bełkot.

Livvy napisał:

W końcu skończyłam "Dziady" <3

ja niestety dopiero zaczynam, a raczej próbuję. a że już z trzech lektur Mickiewicza dostałam 2 to boję się, co będzie przy tej... ^^

MiKa napisał:

Livvy napisał:

W końcu skończyłam "Dziady" <3

ja niestety dopiero zaczynam, a raczej próbuję. a że już z trzech lektur Mickiewicza dostałam 2 to boję się, co będzie przy tej... ^^

powodzenia, może tym razem będzie lepiej ^^

Cleo napisał:

Ale "Giaura" NIC nie przebije. To totalny bełkot.

niestety, sporo lektur to bełkot. ;/

Żeby zrozumieć "Giaura" przeczytałam 5 stron, przerzuciłam strony na opracowanie, przeczytałam i wzięłam się jeszcze raz za lekturę. To był istny koszmar.

W dodatku, doszłam do wniosku, czytając "Przedwiośnie", że główny bohater był erotomanem.

Cleo napisał:

Żeby zrozumieć "Giaura" przeczytałam 5 stron, przerzuciłam strony na opracowanie, przeczytałam i wzięłam się jeszcze raz za lekturę. To był istny koszmar.

to jest właściwie całkiem niezły sposób - najpierw przeczytać opracowanie, a potem tekst właściwy.
niektórych lektur praktycznie nie da się zrozumieć bez 'wspomagania'.
tym bardziej, że czasem opracowanie jest bardziej składnie napisane od samej ksiażki.

Black napisał:

tym bardziej, że czasem opracowanie jest bardziej składnie napisane od samej ksiażki.

Tak, lepiej się nie męczyć, a ma się przy okazji jakiś ułożony obraz w głowie.

Brent Weeks, Trylogia Nocnego Anioła ^o^ <333 --kolejna cudowna książka
Trudi Canavan, Era Pięciorga i Trylogia Czarnego Maga <3

Black Star napisał:

Livvy napisał:

Cierpiernia młodego Wertera Goethego.

Współczuję xDD Beznadziejne to było :/

zgadzam się, nie do czytania i bez przesłania

Heh, czytalem to z własnej woli. :D Mi tam się nawet podobało.

Teraz odświerzam sobie Dziewięciu Książąt Amberu i Karabiny Avalonu Rogera Zelaznego.

Skończyłam niedawno 'Teatrzyk Zielona Gęś' Gałczyńskiego. Czytałam to w ramach przygotowania do olimpiady polonistycznej i miło się zaskoczyłam, bo podczas czytania wiele razy wybuchałam niepohamowanym śmiechem.  Obecnie 'Czas pogardy' Sapkowskiego, a niedługo 'Kamienie na szaniec', bo jakoś w połowie października przerabiam w szkole.

dostałam w prezencie 'dzienniki' mrożka, więc teraz się za nie zabieram.

ja teraz czytam The Dark Divine autorstwa Bree Despain tylko że po angielsku :) po polsku wiem, że już chyba za tydzień będzie w księgarniach bo widziałam w internecie zapowiedzi.
Mi się książka bardzo podoba. To takie coś dla fanów Zmierzchu, wszelakich wilkołaków i wampirów :)

a ja jestem zmuszona czytać Antygonę...

Antygona nie była taka zła :D
Ja się męczę z podręcznikami o geo :/

'Gościu. Auto - bio - Grabaż'.  - Krzysztof Gajda, Krzysztof Grabowski.

'Miasto popiołów' Cassandry Clare.
cudowna książka. =)

"Wyścigi" Joanna Chmielewska

'Może zawierac orzeszki' - John O'Farrel.

Poza cieniem, Brent Weeks
Nędznicy, Wiktor Hugo
Ta pierwsza znacznie lepsza ^.^ ;3

Ja tez niestety musiałam cytać Antygonę ..zasnęłam na pierwszej stronie ><'' Ale jak sobie przełożyłem to na własny jęzek wyszła z tego jakaś pornografia O.o ... Teraz postawiłem tej książce krzyżyk i schowałem na dno szafy XD

A aktualnie czytam "Szeptem"

Ale jak sobie przełożyłem to na własny jęzek wyszła z tego jakaś pornografia O.o

o.O Jakim cudem? o.O
"Pan Tadeusz"

Livvy napisał:

"Pan Tadeusz"

oooh, nie lubiłam czytać tej książki. Dlatego pamiętam, że sobie odpuściłam i opierałam się na tym co mówiła nauczycielka (notowałam w zeszycie) , trochę czytałam streszczenia i jakoś przez to przebrnęłam :D

Antygona to fajna książka i postać..^^
A co do Pana Tadeusza.. ciężko mi było przebrnąć przez początek. ;]

Czytam teraz:
"Sztukę szczęścia w trudnych czasach"
"GTO tom 7"
"Maszynoznawstwo energetyczne".

Powinnam 'Latarnika', ale jednak czytam 'Malowanego Człowieka' ;3

Livvy napisał:

Ale jak sobie przełożyłem to na własny jęzek wyszła z tego jakaś pornografia O.o

o.O Jakim cudem? o.O
"Pan Tadeusz"

Oj ,chyba wolisz nie wiedzieć ><''

przeczytałam "Weronika postanawia umrzeć" (to pierwsza książka od wakacji, którą przeczytałam w całości ;p, całkiem niezła) i teraz zabieram się za "Alchemika" <obie P.Coelho>.

Ja czytam ,,Pamiętnik Narkomanki"

sapir - kultura, język, osobowość (to do celów naukowych)
marcin bruczkowski - radio yokohama (to do poduszki)

- "Tunele. Blizej" Gordona i Williamsa ^^ Czwarta czesc Tuneli strasznie naciagana xD ale okey ;p ^^

One Piece i Hetalia XD

"Alchemik" P. Coelho

Trzynastka 2 Kate Andrews

Miasteczko Salem Kinga - póki co jestem bliżej końca niż środka, a w kolejce czeka Komórka tegoż autora.

'Marina' Carlos Ruiz Zafron.
świetna książka.

powoooli zabieram się za "Forresta Gumpa"..

Zacząłem: Komórka Kinga

Carlos Ruiz Zafron- "Książę mgły"

"Lalka". I "Dzwonnik z Notre Dame"

A ja nadal dokańczam Pamiętniki Wampirów 3 ... Ciężko mi idzie, bo szczerze mówiąc końcówka nie jest taka ciekawa. Jest jakaś akcja, ale powoli zaczyna mnie irytować zachowanie Eleny. Przecież ona była taka "puszczalska", a teraz nagle "ale jest fajnie jak się wszyscy kochamy!". Mocno przesadzone. Po skończeniu kupię sobie coś ostrzejszego, bez takich słodkich dziewczynek.

Czytam' Syzyfowe Prace', bo mam w poniedziałek sprawdzian z treści... a w międzyczasie podczytuję 'Samotność Bogów' Doroty Terakowskiej, bo pokochałam jej styl pisania ;>

A ja już dawno skończyłam Pamiętniki Wampirów . Koniec mnie trochę zawiódł, ale mimo wszystko nie żałuję.
Dzisiaj skończyłam czytać nie dawno kupioną książkę Wampiry z Morganville. Początek mnie trochę nudził, ale potem zaczęło robić się ciekawie. I wreszcie (!) nie ma żadnych nadmiernie świętych ludzi jak Elena , uff. Bo to na prawdę mnie irytowało. Jeszcze dziś wezmę się za księgę 2 Wampiry z Morganville :) Akurat kupiłam w promocji wszystkie 3 w cenie 2 :D

obecnie kończę czytać `Grę anioła`. Polecam, gdyż książka jest mądra i niezwykle wciągająca.

Ostatni Olimpijczyk z serii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Co prawda jest to ostatni tom tej serii, ale jest cudowny. W ogole cała seria jest fantastyczna. Mitologia w świecie śmiertelników to mi się podoba. DUŻY plus u mnie. Jedna z moich ulubionych książek:)

Clarisse napisał:

Ostatni Olimpijczyk z serii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Co prawda jest to ostatni tom tej serii, ale jest cudowny. W ogole cała seria jest fantastyczna. Mitologia w świecie śmiertelników to mi się podoba. DUŻY plus u mnie. Jedna z moich ulubionych książek:)

oo, nie wiedziałam, że jest książka. Ja oglądałam film, ale trochę inny tytuł był. Może jak skończę wampirów to poczytam :)

Obecnie czytam 3 księgę "Wampiry z Morganville" moim zdaniem lepsze od Pamiętników, ponieważ postacie nie są takie słodkie i święte jak Elena ;) i wydaje mi się, że jest więcej dreszczyku.

Hej. Ja czytam właśnie Księgę 3 Wampiry z Morganville
Polecam tą serie. Jak widzę dziewczyna wyżej też to czyta.
Książki są the best!

Ewela1664 napisał:

Hej. Ja czytam właśnie Księgę 3 Wampiry z Morganville
Polecam tą serie. Jak widzę dziewczyna wyżej też to czyta.
Książki są the best!

Właśnie dzisiaj dopiero przeczytałam, bo wcześniej nie miałam czasu ;) Niedługo zabiorę się za 4 księgę

'Dwanaście prac Herkulesa Agaty Christie, jako lekturę i w międzyczasie 'Dziecko Rosemary' Iry Leving.

Ja teraz męczę "Zbrodnię i karę". Chyba za szybko sobie nie przeczytam niczego tylko dla przyjemności...

Ja musze przeczytac Świętoszka, obcenie jestem w trakcie czytania pierwszej strony więc bardzo dobrze mi idzie:D

Podręcznik od historii sztuki. Jak na razie - nauka przede wszystkim!

"Pamiętniki Wampirów" i "Dom Nocy"
Jak widać kompletny fioł na punkcie wampirów. Muszę tu  się przyznać zaczęło się od "Zmierzchu".
Ja nie podążam za moda, sama sobie znajduje to co mi się podoba i czytam w ogromnych ilościach.

Wampiry z Morganville Księga 4 :)

S. King - Historia Lisey

'antropologia słowa. zagadnienia i wybór tekstów' ;/

dostałam właśnie wczoraj od przyjaciółki Łaskę Utraconą więc czytam :) cieszę się, że już wyszła bo czekałam na dalsze losy Grace Divine z Dziedzictwa Mroku ;)

Pan Światła Rogera Zelaznego.

Pamiętniki Wampirów Księga 3,  jest coraz gorsze.

"Propedeutyka pediatrii"
"Nędznicy" <3

"Kot, który lubił Brahmsa"

'życie prywatne ellit artystycznych drugiej rp' s. koper
jak dobrze, że są już wakacje, w końcu mam czas na czytanie :)

Szkieletowa Załoga Kinga (teraz zdaje się Jaunting).

Podręcznik do biologii. Zaczynamy powtórki przed maturą! <3

Jesienna miłość - Nicholas Narks

'the gun' - to historia karabinu typu kałasznikow ;)

obecnie czytam książkę "Jeździec miedziany"

"Dom Nocy - Zdradzona" P.C. Cast + Kristin Cast

"Po zachodzie słońca" - Stephen King.

'ice cold' tess gerritsen

Stwory światła i ciemności R. Zelaznego

przedwczoraj przeczytałam "Ukąszenie Pająka" - Jennifer Estep, gorrrąąąco polecam! Książka o płatnej zabójczyni ze smutną przeszłością. Akcja, krew, zagadki i miłość. :) Czyli coś dla starszej młodzieży :D

"Ogród kości" Tess Gerritsen

'black friday' alex kava

Cylinder van Troffa Janusza Zajdla.

Paulo Coelho - Weronika postanawia umrzeć

Wojna Światów Wellsa

Joseph Murphy - Nieskończone źródło Twojej mocy. Dopiero zaczęłam czytać a już towarzyszy mi dobry humor. Świetna książka psychologiczna, uświadamiająca, że w każdym z nas może wiele osiągnąć i zrealizować swoje plany. Wystarczy tylko codziennie powtarzać proste ćwiczenie. Jak przeczytam i uznam, że na prawdę mi pomogła to dam znać! :)

Alvin Czeladnik Orsona Scotta Carda

karin slaughter - blindsighted (ale średnio mi się podoba ;/)

Ostatnia piosenka - Sparks Nicholas (jak narazie oceniam bardzio pozytywnie)

Roberta napisał:

Ostatnia piosenka - Sparks Nicholas (jak narazie oceniam bardzio pozytywnie)

Jak skończysz czytać polecam film :) Mimo, że rolę Ronnie dostała Miley Cyrus to jest jeden z niewielu filmów przy których oglądaniu łezka zakręciła mi się w oku :) Dobrze zrobiony :)

Ja czytam teraz " Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet " bardzo mnie wciągnęła polecam :)
Niestety chyba niedługo będę musiała zabrać się do czytania " Potopu" co już mniej mi się podoba :(

zamiast pisać kilka postów naraz, można edytować pierwszy :) ~Kate

Jendzaaaaaaa7 napisał:

Ja czytam teraz " Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet " bardzo mnie wciągnęła polecam :)

ja oglądałam film i powiem, że jest świetny. Chyba któregoś dnia kupię sobie książkę, bo podobno jest o wiele lepsza (w sumie nic dziwnego :D).

Kate napisał:

Jendzaaaaaaa7 napisał:

Ja czytam teraz " Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet " bardzo mnie wciągnęła polecam :)

ja oglądałam film i powiem, że jest świetny. Chyba któregoś dnia kupię sobie książkę, bo podobno jest o wiele lepsza (w sumie nic dziwnego :D).

a ja akurat w tym przypadku wolałam film od książki... rzadko mi się to zdarza, bo z reguły książki uważam za lepsze, ale jakoś nie przekonał mnie styl pisania larssona. natomiast moi znajomi byli zachwyceni.

Jendzaaaaaaa7 napisał:

Roberta napisał:

Ostatnia piosenka - Sparks Nicholas (jak narazie oceniam bardzio pozytywnie)

Jak skończysz czytać polecam film :) Mimo, że rolę Ronnie dostała Miley Cyrus to jest jeden z niewielu filmów przy których oglądaniu łezka zakręciła mi się w oku :) Dobrze zrobiony :)

Trudno mi jest skompinować jakiś film, za to książke jeśli znam tytuł to poprostu wpisuje w wyszukiwarkę i czytam na komputerze, a obecnie nawet mam jedną na telefonie, bo do komputera mam słaby dostęp.
Tak więc dalej zgłebiam się w tego samego autora, tyle że tym razem czytam "I wciąż ją kocham"

Agatha Christie - "Pierwsze, drugie... zapnij mi obuwie"

Roberta napisał:

Jendzaaaaaaa7 napisał:

Roberta napisał:

Ostatnia piosenka - Sparks Nicholas (jak narazie oceniam bardzio pozytywnie)

Jak skończysz czytać polecam film :) Mimo, że rolę Ronnie dostała Miley Cyrus to jest jeden z niewielu filmów przy których oglądaniu łezka zakręciła mi się w oku :) Dobrze zrobiony :)

Trudno mi jest skompinować jakiś film, za to książke jeśli znam tytuł to poprostu wpisuje w wyszukiwarkę i czytam na komputerze, a obecnie nawet mam jedną na telefonie, bo do komputera mam słaby dostęp.

ja jakoś nie lubię czytać na kompie czy na telefonie - czytanie przez ekran jest dla mnie nie wygodne, nie wiem, albo po prostu jestem zbyt przywiązana do tradycyjnych książek...

roberto callaso 'zaslubiny kadmosa z harmonią'

Christopher Paolini Eragon, ale nie mam pojęcia czy przeczytam całą, chyba nie dokońca moja tematyka

Tolkien - Hobbit, czyli tam i z powrotem - nadrabiam zaległości z fantastyki

III część "Dziadów" Mickiewicza.

hadot 'filozofia jako ćwiczenie duchowe'

Dzisiaj przeczytałam pozycję "Niosąca radość" - Krzysztofa Czarnoty. Książkę polecam z dwóch względów - po pierwsze ma nieco dydaktyczny charakter, traktuje o wartościach, które rządzą światem i o wartościach, które sprawiają radość. A po drugie książkę się czyta bardzo lekko, wręcz połyka się ją na raz. Świetny, prosty styl pisania bez zbędnych archaizmów (w sumie co kto lubi, ale szybciej czyta się książkę napisaną we współczesnym języku), specyficzny humor autora i dość ciekawa fabuła. Polecam.

'innocent traitor' alison weir, pożyczona od koleżanki i dopiero zaczynam, więc nie wiele mogę powiedzieć, ale jest to rzecz historyczna o wnuczce henryka VIII :)

'złodziej czasu' terry prachett - fantastycznie się czyta :)

Proces, Kafki. Bardzo cieżko się czyta, aczkolwiek skoro planuję zdawac rozszerzenie na maturze z języka polskiego, to powinnam znac ową lekturę. (proszę mi wybaczyc c zamiast c z kreseczką, ale nie mogę jakoś tego zrobic - klawiatura się zepsuła, czy co?! )

a mi się kafkę dobrze pisało, chyba mam słabość do jego twórczości.

małgorzata sacha-piekło 'kiedy pustka staje się światłem'

Stephen King - Ręka Mistrza. Genialna książka! POLECAM!

Federico Moccia - Trzy metry nad niebem

Świętoszek, Moliera. Lektura. Jak na razie nudne nieco, przyznać to muszę, a to wszystko przez te plotki, nie-plotki, bezsensowne kłótnie i tak dalej. Zobaczymy, co dalej. W końcu dopiero zaczynam, a czytam od dzisiaj.

w końcu skończyła się sesja i mogę poczytać coś dla przyjemności: aleksander śpiewakowski - samuraje ;)

Federico Moccia - Tylko ciebie chce

Haruki Murakami - O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu.

kołakowski - obecność mitu

Lolita Pille - Bubble gum
Książka, która do mojej biblioteczki trafiła przypadkiem, okazała się tą, do której powracam najczęściej. Właśnie leży na poduszce i czeka, aż grubo ponad trzydziesty raz ją przeczytam. :)

Henryk Sienkiewicz ,,Ogniem i Mieczem"
Zaczęło się od ,,Potopu" i jakoś mi się spodobało.:) Postanowiłam przeczytać jeszcze te dwie powieści.;p

BS, dobry wybór.

A Pytalińska czyta obecnie Zły dotyk, spod dość lekkiego, jak dla autorki, pióra - Walters Minette. Poprowadzenie fabuły kojarzy mi się nieco z moim opowiadaniem errorycznie. So, bardzo podobają dialogi mi się. No i język tłumacza (wielu chwali język tej powieści, jeżeli chodzi o angielski, a że Pytalska po angielsku nie czyta, to nie wie, czy po owym języku również jest tak dobra). Jak na razie, podoba mi się.

Pytalska napisał:

BS, dobry wybór.

nawet nie wybór, ale konieczność egzaminacyjna. ;P
ale nie narzekam.

a teraz, biorąc pod uwagę, że mam w końcu trochę wolnego czasu, czytam 'krótką historię czasu'. ^^

Teraz przeczytałam ,,Scarlett" Barbary Baraldi
Moim zdaneim bardzo fajna książka. Jest o 16 letniej dziewczynie Scarlett, ktora zakochuje się w basiście szkolnego zespołu, który skrywa pewną tajemnice. Jest świetna.

Danielle Trussoni, Angelologia. Zbyt wiele epitetów jak na moją biedną głowę. Ale ich liczba zmniejsza się w niektórych momentach, przez co są całkiem - całkiem do zrozumienia. Na początku nie wciągało w ogóle, aczkolwiek teraz pochłaniam ją gramami. Niektóre dialogi zagadkowe są dość.

"Alibi na szczęście" Anna Ficner - Ogonowska
Zachcialo mi się czegoś innego. Nie horror, wampiry, czy nastoletnie przygody. Tylko książki o normalnej tematyce, którą miło mi się będzie czytało. W empiku przeglądałam książkę po książce i znalazłam tą, umieszczoną w top 20. Polecana przez aktorów, normalnych ludzi i redaktorkę. Jestem dopiero na 129 stronie (a wszystkich jest 653 co mnie cieszy :D), a wciągnęłam się już na samym początku. Opowiada o 27 letniej dziewczynie, która straciła wszystko - rodziców, męża. Jej najbliższymi osobami jest przemiła starsza pani Irenka i przyjaciółka (którą z resztą nazywa siostrą) Dominika. Pewnego dnia poznaje Mikołaja i tak zaczyna się historia miłosna. Jak jest napisane na odwrocie "to pełna ciepła i nadziei opowieść o tym, że nic nie zamyka nam drogi do szczęścia". Póki co naprawdę polecam :)

wow, jaka gruba! :D super, życzę dużo radosnego czytania.

a ja, wiktor pielewin - mały palec buddy

Wołanie Grobu Becketta zwykła książka i m-booka Martina - Pieśń Lodu i ognia część pierwszą części 3 - Nawałnica mieczy (stal i śnieg)

prachett - "eryk"

Nie-boska komedia, Zygmunta Krasińskiego. Początku zupełnie nie rozumiem, acz z czasem, jak się wkręciłam w klimat utworu, polubiłam.

"Kuba Rozpruwacz - portret zabójcy". Całkiem ciekawie napisane, dość wciągające.

Pieśń o Rolandzie

pielewin - "t" <3

lektura, ale nie taka zła Gustaw Herling-Grudziński "Inny świat"

Pana Tadeusza. Bo to lektura jest, kolejna. Jednakże lubię ten utwór. Łatwy, przyjemny.

"Pan Tadeusz" owszem, lubię. Ogólnie mam słabość do Mickiewicza. Ale przez "Inny Świat" nie mogłam przebrnąć, tortura.
Kuba skończony, więc "Anatomia człowieka" Bochenka i "Zarys anatomii człowieka" Krechowieckiego idą w ruch ;) a w międzyczasie może zajmę się w końcu "Katedrą Marii Panny w Paryżu" albo wrócę do "Nędzników".

to ja mam odwrotnie - "inny świat" uwielbiam, a do "pana tadka" podchodzę raczej z niechęcią. z mickiewicza lubię tylko liryki lozańskie.

Black Star napisał:

to ja mam odwrotnie - "inny świat" uwielbiam, a do "pana tadka" podchodzę raczej z niechęcią.

ja identycznie. Nie przepadam za liryką. Za to jestem jedną z niewielu osób, które polubiły "Potop" H. Sienkiewicza :D

Aktualnie czytam "Zgoda na szczęście" Anny Ficner-Ogonowskiej . To już trzecia część i za każdym razem, gdy czytam książkę to czuję przyjemny spokój.
Oprócz tego kupiłam sobie "Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską". Na razie będe się przygotowywać do treningów póki nie kupię dobrej, porządnej maty do ćwiczeń. Już nie mogę się doczekać !

Kate napisał:

Black Star napisał:

to ja mam odwrotnie - "inny świat" uwielbiam, a do "pana tadka" podchodzę raczej z niechęcią.

ja identycznie. Nie przepadam za liryką. Za to jestem jedną z niewielu osób, które polubiły "Potop" H. Sienkiewicza :D

"potop", o rany. ja akurat przez to nigdy nie przebrnęłam. podziwiam szczerze!

tess gerritsen - "the silent girl", a potem "last to die" :)

Black Star napisał:

Kate napisał:

Black Star napisał:

to ja mam odwrotnie - "inny świat" uwielbiam, a do "pana tadka" podchodzę raczej z niechęcią.

ja identycznie. Nie przepadam za liryką. Za to jestem jedną z niewielu osób, które polubiły "Potop" H. Sienkiewicza :D

"potop", o rany. ja akurat przez to nigdy nie przebrnęłam. podziwiam szczerze!

hehe :D

aktualnie czytam "zgodę na szczęście" Anny Ficner-Ogonowskiej. Jest to 3 część. Niestety trochę się z nią męczę. Nie wciąga tak jak poprzednie. Wydaje mi się, że główny wątek tej opowieści został przytłumiony innymi zdarzeniami. Liczyłam na coś zupełnie innego po 2 książce.

W końcu zabrałam się za "Grę o tron". A ponieważ nie umiem czytać tylko jednej książki na raz, doczytuję też sobie "Dwie wieże" i "Zbieracza burz".

Livvy napisał:

W końcu zabrałam się za "Grę o tron". A ponieważ nie umiem czytać tylko jednej książki na raz, doczytuję też sobie "Dwie wieże" i "Zbieracza burz".

i jakie refleksje odnośnie "gry"? bo mnie np. nie zachwyciła. po pierwszym tomie się poddałam.

Ja na początku nie mogłam się przebić, pierwszy rozdział strasznie mnie męczył. Ale jak już przez niego przebrnęłam to było coraz fajniej i ogólnie bardzo mi się podoba. Nie poddam się, będę czytać dalej :P

Livvy napisał:

Ja na początku nie mogłam się przebić, pierwszy rozdział strasznie mnie męczył. Ale jak już przez niego przebrnęłam to było coraz fajniej i ogólnie bardzo mi się podoba. Nie poddam się, będę czytać dalej :P

i co, jak tam czytanie?

Pytanie co teraz czytam ?
Aktualnie "Tomek w krainie kangurów" (Lektura szkolna :D)
Książka jest bardzo fajna.

Obecnie pochłaniam Nędzników, pana Hugo.
Fabuła taka jak w filmie (żałuję, że najpierw zapoznałam się z ekranizacją, a dopiero potem wzięłam tomisko do rączek ;c ), aczkolwiek nieco inaczej przedstawiona. Podoba mi się psychologiczna analiza psychiki postaci tam występujących, opisy ich wewnętrznych walk z samym sobą, to, jak się zmieniali na tle różnych wydarzeń w ich życiu. Chyba dzisiaj skończę pierwszy tom~!

Gra o tron skończona, ale drugi tom musi trochę poczekać :D

"Nędznicy" moi kochani! :D Ekranizacja jest słabiutka, jest całkiem sporo różnic między książką a musicalem (który ogólnie jest fajny, pod warunkiem, ze aktorzy umieją śpiewać. Niestety wersja "filmowa" na tym bardzo poległa). Ta powieść jest wspaniała i dająca dużo do myślenia.
Ja najpierw zobaczyłam spektakl w Romie. I to w sumie dzięki temu wzięłam się za książkę. I w żaden sposób mi to nie przeszkadzało. Jedyne, co bywa denerwujące, to dziwne opisy otoczenia albo czegokolwiek innego. Przez "Trzewia lewiatana" nie mogłam się przebić.
Ale cieszę się, że inni też to czytają! :D

Livvy, byłaś na Les Miserables w Romie?! Ty szczęściaro! Ja w tym teatrze byłam tylko na Upiorze w Operze. Dwa razy co prawda, ale tylko na tym.
Oj tak, to wspaniała lektura, nie żałuję, to była świetna przygoda...

Byłam. Wściekła byłam strasznie, bo byliśmy akurat na wycieczce, ja się rozchorowałam, a tu na jakiś Nędzników nas wysyłają, bilet 70 zł, jak to tak, ja nie chcę! :D  Ale było wspaniale. Jeśli chciałabyś zobaczyć dobrą wersję tego musicalu, to polecam 10 rocznicę. Z tym, że to koncert, więc żeby zobaczyć całą akcję dobra jest 25. Na Upiora do Romy też bym chętnie poszła, ale muszę się niestety zadowolić soundtrackiem i 25. Musicale to dla mnie temat rzeka, niebezpiecznie jest go zaczynać! ;)
A książkę już skończyłaś? Szybko Ci chyba poszło?
Ja chwilowo próbuję się przebić przez "Sługę Bożego" Piekary, ale coś mi tak średnio idzie...

Livvy, jak na razie ukończyłam pierwszy tom, za ciąg dalszy wezmę się w wakacje (które dla mnie, maturzystki, zaczynają się de facto wcześniej), bo aktualnie nie mam czasu na czytanie czegoś spoza kanonu lektur oraz pozycji wybranych dla siebie na maturę ustną z polskiego.

Ja sobie Nędzników wzięłam na ustną. I nie miałam wyrzutów sumienia :D A jakie książki wybrałaś?

No właśnie też Nędzników na ustną chciałam wziąć, bo pasuje poniekąd do mojego tematu, aczkolwiek dotarło do mnie że nie wyrobię się.
Wybrałam: Romeo i Julię, Dzieje Tristiana i Izoldy, Antygonę Sofoklesa oraz parę utworór muzycznych bo mój ów temat tego wymaga.

Ewangelina napisał:

No właśnie też Nędzników na ustną chciałam wziąć, bo pasuje poniekąd do mojego tematu, aczkolwiek dotarło do mnie że nie wyrobię się.
Wybrałam: Romeo i Julię, Dzieje Tristiana i Izoldy, Antygonę Sofoklesa oraz parę utworór muzycznych bo mój ów temat tego wymaga.

a jaki jest ten temat?

Każde głębsze uczucie prowadzi do cierpienia. Miłość bez cierpienia nie jest miłością.-
ks. J. Twardowski. Przedstaw obraz nieszczęśliwej miłości w wybranych utworach
literackich i muzycznych.

o, ciekawy temat, brzmi intrygująco, chociaż dość pesymistycznie (z drugiej strony mój temat był pewnie jeszcze bardziej pesymistyczny ;P).

A jaki Ty miałaś? Moim tematem była Przemiana wewnętrzna bohatera literackiego, wzięłam właśnie Nędzników, Portret Doriana Graya i Władcę much.
Ale kto mógłby do tematu pasować? Marius i Cosette raczej średnio, przynajmniej moim zdaniem. Za mało w tym związku cierpienia :P Marius i Eponine może? Chociaż tutaj miłość była nieodwzajemniona, pasowałoby?
Ewentualnie Cosette i Valjean albo Fantine i Cosette. Ale nie wiem czy ten temat obejmowałby też taki typ miłości.

Livvy napisał:

A jaki Ty miałaś?

ja? 'Do prawdy zbliża wielogłos' - sposoby pisania o Holocauście.

"Patologia znaczy słowo o chorobie" - serdecznie polecam! Cytat na zachętę: „ pocałunek leukocyta z komórką śródbłonkową uwalnia miazmaty Wschodu”
Gdzie te czasy, kiedy można było przeczytać coś dla przyjemności... minęły z poprzednim semestrem. Ale może poleci ktoś ciekawą lekturę na wakacje?

Livvy napisał:

"Patologia znaczy słowo o chorobie" - serdecznie polecam! Cytat na zachętę: „ pocałunek leukocyta z komórką śródbłonkową uwalnia miazmaty Wschodu”

O.o... jakie to romantyczne :D

miazmat <3 cudowne słowko.

gide - "fałszerze" i polecam ^^

Dostałam właśnie "The Book Thief" i czekam na możliwość przeczytania :D

Wiktor Hugo - "Katedra Marii Panny w Paryżu", co prawda lekturka, ale nie narzekam.

murasaki shikibu - "the tale of genji", w redakcji seidenstickera.

Michel Faber - "Szkarłatny płatek i biały",
Marti Laney Olsen - "Introwertyzm to zaleta",
I jeszcze muszę znaleźć czas na "Na normandzkim brzegu" Marii Konopnickiej.
Nie mam czasu na czytanie książek, bo czytam książki - takie życie.

"Medicus" Noah Gordon

Ja w tej chwili czytam część 1 "Księżniczki z lodu" Camilli Lackberg

Livvy napisał:

"Medicus" Noah Gordon

czy to to, z czego teraz jest film?

Kate napisał:

Ja w tej chwili czytam część 1 "Księżniczki z lodu" Camilli Lackberg

skandynawskie kryminały teraz bardzo na topie, też lubię ;)

mauriac - "kłębowisko żmij"

Black Star napisał:

Kate napisał:

Ja w tej chwili czytam część 1 "Księżniczki z lodu" Camilli Lackberg

skandynawskie kryminały teraz bardzo na topie, też lubię ;)

w kioskach za 13,99 :) 2 część będzie w czwartek 8 maja :)

Black Star napisał:

Livvy napisał:

"Medicus" Noah Gordon

czy to to, z czego teraz jest film?

Tak, dokładnie to. W Szczecinie niestety nie grają :(

Teraz będę się brała za same pozycje dotyczące sztuk plastycznych. Bo za rok maturka z historii sztuki. Mam czas, ale będę musiała go potem znaleźć na znaleziony na pewnej stronce o takiej tematyce kanon.

Livvy napisał:

Black Star napisał:

Livvy napisał:

"Medicus" Noah Gordon

czy to to, z czego teraz jest film?

Tak, dokładnie to. W Szczecinie niestety nie grają :(

ojej, szkoda. widziałam w Krk plakaty, myślałam, że to wszędzie. :( ale nie martw się, niedługo pewnie będzie w sieci i na dvd.

Kate napisał:

Black Star napisał:

Kate napisał:

Ja w tej chwili czytam część 1 "Księżniczki z lodu" Camilli Lackberg

skandynawskie kryminały teraz bardzo na topie, też lubię ;)

w kioskach za 13,99 :) 2 część będzie w czwartek 8 maja :)

o, ładnie :) szkoda, że nie mam czasu na czytanie dla przyjemności. zostaje mi tylko czytanie naukowe.

Black Star napisał:

o, ładnie :) szkoda, że nie mam czasu na czytanie dla przyjemności. zostaje mi tylko czytanie naukowe.

no ja właśnie korzystam przed sesją :D później też będę musiała odłożyć na bok i wziąć do ręki notatki :(

W tej chwili czytam drugą część "Księżniczki z lodu"

To, Stephena Kinga.
Jestem dopiero na początku - za mną niecałe trzysta stron. Miejscami wciąga niesłychanie, miejscami nieco nudzi (ale takich fragmentów nie było więcej, niż trzy). Miejscami przeraża, miejscami bawi. Jak dzisiaj będę czekała pod przedszkolem na resztę ludzi z fundacji, będę kontynuowała.

Camilla Lackberg - Kaznodzieja cz. 2 ale mnie wciągnęło :))

bernanos - 'pod slońcem szatana'

Neil Gaiman - "Nigdziebądź"
Wreszcie coś co mogłam sama wybrać :D Spis lektur w tym semestrze nie był tragiczny, ale jednak brakowało mi swobody.

"Starcie Królów", przed wyjazdem nie udało się zdobyć "Pana Lodowego Ogrodu", ale jest następny w kolejce :D

mart991 napisał:

Neil Gaiman - "Nigdziebądź"
Wreszcie coś co mogłam sama wybrać :D Spis lektur w tym semestrze nie był tragiczny, ale jednak brakowało mi swobody.

tak, wakacje = czas czytania dla przyjemności ;)
też planuję wykorzystać, chociaż jeszcze nie wybrałam sobie żadnego konkretnego tytułu. hmmm.

Szatan z siódmej klasy - Kornel Makuszyński

Naszła mnie ochota na tego typu literaturę. A że mam kontuzję, poprosiłam matkę o spacer do biblioteki po tę właśnie pozycję. Szczerze powiedziawszy nie przywykłam do takiego stylu. Ale jest co najmniej interesujący - trochę jak w Ferdydurke. Jest w tym coś, co mnie odpycha, jest w tym coś, co mnie pociąga. Ciekawie zaczęta powieść.

o, pamiętam to ;) wieki temu czytałam co prawda, to chyba nawet była lektura u mnie szkole. ale miło wspominam, dobrze się czytało.

Moja mama też powiedziała coś w tym stylu. :D

Po lekturze Szatana z siódmej klasy uznałam, że pora na Lovecraft'a, by go poznać. Ale że biblioteka była zamknięta, a ja nie wyobrażam sobie dnia bez czytania, w dniu kiedy biblioteka nie jest czynna, wzięłam się za Pachnidło, ale przerwałam wczoraj, kiedy po czwartku bibliotekę otwarto. Wypożyczyłam Lovecraft'a - Zew Cthulhu, bo to jedyna pozycja tego autora w wypożyczalni książek obok mnie. I tym sposobem można by rzec, że czytam dwie pozycje na raz.
Szczerze powiedziawszy jakoś mnie nie wciąga. Miała być przerażająca, a miejscami - przynajmniej dla mnie - śmieszna. Ale zobaczymy, co dalej.

Ewangelina napisał:

Moja mama też powiedziała coś w tym stylu. :D

poczułam się tak... niemłodo :D

Ewangelina napisał:

Po lekturze Szatana z siódmej klasy uznałam, że pora na Lovecraft'a, by go poznać. Ale że biblioteka była zamknięta, a ja nie wyobrażam sobie dnia bez czytania, w dniu kiedy biblioteka nie jest czynna, wzięłam się za Pachnidło, ale przerwałam wczoraj, kiedy po czwartku bibliotekę otwarto. Wypożyczyłam Lovecraft'a - Zew Cthulhu, bo to jedyna pozycja tego autora w wypożyczalni książek obok mnie. I tym sposobem można by rzec, że czytam dwie pozycje na raz.
Szczerze powiedziawszy jakoś mnie nie wciąga. Miała być przerażająca, a miejscami - przynajmniej dla mnie - śmieszna. Ale zobaczymy, co dalej.

o Lovecraftcie się nie wypowiem, bo nie bardzo znam jego twórczość, ale 'pachnidło' bardzo miło wspominam, czytałam ze szczerym zainteresowaniem :) film również mi się podobał, myślę, że dorównał książce ^^

Monika Szwaja - Jestem nudziarą

właśnie kończę czytać... "50 twarzy Greya" James E.L. haha!

Kate napisał:

właśnie kończę czytać... "50 twarzy Greya" James E.L. haha!

musiałam - z powodów naukowych - przeczytać chociaż 1 część, acz to był koszmar, ta część mnie, która zajmuje się redagowaniem tekstów chciała od razu poprawiać XD

Black Star napisał:

Kate napisał:

właśnie kończę czytać... "50 twarzy Greya" James E.L. haha!

musiałam - z powodów naukowych - przeczytać chociaż 1 część, acz to był koszmar, ta część mnie, która zajmuje się redagowaniem tekstów chciała od razu poprawiać XD

haha, nie dziwię się. Tak poza błędami - jak Ci się podobało ? Bo ja przeczytałam z czystej ciekawości, by wiedzieć co w tym takiego świetnego. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż takich szczegółów. Rzeczywiście - chwilami jest to porno. I ten cały Grey od samego początku mnie irytował swoim zachowaniem. Ale... Zaintrygowała mnie ta książka, bo zżera mnie ciekawość jak to się wszystko skończy. Dlatego chyba jednak skuszę się na następną część. Ale podkreślam - chcę wiedzieć po prostu jak się historia potoczy, w żadnym razie mnie ten Grey nie podnieca :D

Kate napisał:

Black Star napisał:

Kate napisał:

właśnie kończę czytać... "50 twarzy Greya" James E.L. haha!

musiałam - z powodów naukowych - przeczytać chociaż 1 część, acz to był koszmar, ta część mnie, która zajmuje się redagowaniem tekstów chciała od razu poprawiać XD

haha, nie dziwię się. Tak poza błędami - jak Ci się podobało ? Bo ja przeczytałam z czystej ciekawości, by wiedzieć co w tym takiego świetnego. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż takich szczegółów. Rzeczywiście - chwilami jest to porno. I ten cały Grey od samego początku mnie irytował swoim zachowaniem. Ale... Zaintrygowała mnie ta książka, bo zżera mnie ciekawość jak to się wszystko skończy. Dlatego chyba jednak skuszę się na następną część. Ale podkreślam - chcę wiedzieć po prostu jak się historia potoczy, w żadnym razie mnie ten Grey nie podnieca :D

nie podobało mi się :P jak dla mnie ani porno (może ja po prostu za dużo widziałam/czytałam :P) ani romans, ale to już pomijając, najbardziej wkurzał mnie język, fakt, że książka wyglądała trochę, jakby w życiu nie przeszła żadnej korekty, albo i autorka i redakcja była tak pochłonięta wyobrażaniem sobie "scen" (:D) że nie przeszkadzały im powtórzenia i inne "cuda".

nie wiem czy sięgnęłabym po tę książkę z własnej woli, pewnie nie, ale koleżanka namówiła mnie i faktycznie okazał się to bardzo wdzięczny materiał do porównawczo-prześmiewczej analizy literatury współczesnej i bardzo dawnej (wbrew pozorom okazuje się, że taki typ męskiego bohatera to nie jest wymysł cywilizacji zachodniej XX/XXI wieku, tylko istniał już znacznie wcześniej :D)

Black Star napisał:

Kate napisał:

Black Star napisał:

musiałam - z powodów naukowych - przeczytać chociaż 1 część, acz to był koszmar, ta część mnie, która zajmuje się redagowaniem tekstów chciała od razu poprawiać XD

haha, nie dziwię się. Tak poza błędami - jak Ci się podobało ? Bo ja przeczytałam z czystej ciekawości, by wiedzieć co w tym takiego świetnego. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż takich szczegółów. Rzeczywiście - chwilami jest to porno. I ten cały Grey od samego początku mnie irytował swoim zachowaniem. Ale... Zaintrygowała mnie ta książka, bo zżera mnie ciekawość jak to się wszystko skończy. Dlatego chyba jednak skuszę się na następną część. Ale podkreślam - chcę wiedzieć po prostu jak się historia potoczy, w żadnym razie mnie ten Grey nie podnieca :D

nie podobało mi się :P jak dla mnie ani porno (może ja po prostu za dużo widziałam/czytałam :P) ani romans, ale to już pomijając, najbardziej wkurzał mnie język, fakt, że książka wyglądała trochę, jakby w życiu nie przeszła żadnej korekty, albo i autorka i redakcja była tak pochłonięta wyobrażaniem sobie "scen" (:D) że nie przeszkadzały im powtórzenia i inne "cuda".

nie wiem czy sięgnęłabym po tę książkę z własnej woli, pewnie nie, ale koleżanka namówiła mnie i faktycznie okazał się to bardzo wdzięczny materiał do porównawczo-prześmiewczej analizy literatury współczesnej i bardzo dawnej (wbrew pozorom okazuje się, że taki typ męskiego bohatera to nie jest wymysł cywilizacji zachodniej XX/XXI wieku, tylko istniał już znacznie wcześniej :D)

ahhha no to ciekawe :D ja pierwszy raz taką książkę czytałam, dlatego dla mnie jest jakby "mocna". Chociaż może to za duże słowo. Redakcja pewnie owszem, zamiast poprawiać to się wciągnęła i czytała...

Kate napisał:

Black Star napisał:

Kate napisał:

haha, nie dziwię się. Tak poza błędami - jak Ci się podobało ? Bo ja przeczytałam z czystej ciekawości, by wiedzieć co w tym takiego świetnego. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż takich szczegółów. Rzeczywiście - chwilami jest to porno. I ten cały Grey od samego początku mnie irytował swoim zachowaniem. Ale... Zaintrygowała mnie ta książka, bo zżera mnie ciekawość jak to się wszystko skończy. Dlatego chyba jednak skuszę się na następną część. Ale podkreślam - chcę wiedzieć po prostu jak się historia potoczy, w żadnym razie mnie ten Grey nie podnieca :D

nie podobało mi się :P jak dla mnie ani porno (może ja po prostu za dużo widziałam/czytałam :P) ani romans, ale to już pomijając, najbardziej wkurzał mnie język, fakt, że książka wyglądała trochę, jakby w życiu nie przeszła żadnej korekty, albo i autorka i redakcja była tak pochłonięta wyobrażaniem sobie "scen" (:D) że nie przeszkadzały im powtórzenia i inne "cuda".

nie wiem czy sięgnęłabym po tę książkę z własnej woli, pewnie nie, ale koleżanka namówiła mnie i faktycznie okazał się to bardzo wdzięczny materiał do porównawczo-prześmiewczej analizy literatury współczesnej i bardzo dawnej (wbrew pozorom okazuje się, że taki typ męskiego bohatera to nie jest wymysł cywilizacji zachodniej XX/XXI wieku, tylko istniał już znacznie wcześniej :D)

ahhha no to ciekawe :D ja pierwszy raz taką książkę czytałam, dlatego dla mnie jest jakby "mocna". Chociaż może to za duże słowo. Redakcja pewnie owszem, zamiast poprawiać to się wciągnęła i czytała...

polecam bogate archiwa fanfiction.net - tam można znaleźć mocne kawałki... co ciekawe pisane przez amatorów, często młodych, a nierzadko lepszym językiem XD

co ciekawe, zauważyłam, że po "50 twarzach..." pojawił się zupełny wysyp książek podobnego typu - pełno tego w empikach i innych, zupełnie jakby cała moda na taką "literaturę" się zrobiła.

Black Star napisał:

Kate napisał:

Black Star napisał:

nie podobało mi się :P jak dla mnie ani porno (może ja po prostu za dużo widziałam/czytałam :P) ani romans, ale to już pomijając, najbardziej wkurzał mnie język, fakt, że książka wyglądała trochę, jakby w życiu nie przeszła żadnej korekty, albo i autorka i redakcja była tak pochłonięta wyobrażaniem sobie "scen" (:D) że nie przeszkadzały im powtórzenia i inne "cuda".

nie wiem czy sięgnęłabym po tę książkę z własnej woli, pewnie nie, ale koleżanka namówiła mnie i faktycznie okazał się to bardzo wdzięczny materiał do porównawczo-prześmiewczej analizy literatury współczesnej i bardzo dawnej (wbrew pozorom okazuje się, że taki typ męskiego bohatera to nie jest wymysł cywilizacji zachodniej XX/XXI wieku, tylko istniał już znacznie wcześniej :D)

ahhha no to ciekawe :D ja pierwszy raz taką książkę czytałam, dlatego dla mnie jest jakby "mocna". Chociaż może to za duże słowo. Redakcja pewnie owszem, zamiast poprawiać to się wciągnęła i czytała...

polecam bogate archiwa fanfiction.net - tam można znaleźć mocne kawałki... co ciekawe pisane przez amatorów, często młodych, a nierzadko lepszym językiem XD

co ciekawe, zauważyłam, że po "50 twarzach..." pojawił się zupełny wysyp książek podobnego typu - pełno tego w empikach i innych, zupełnie jakby cała moda na taką "literaturę" się zrobiła.

dzięki, przy okazji porównam :D

co do wysypu książek, to to samo było, gdy wyszedł "Zmierzch". Teraz empiki przepełnione są książkami o wampirach i o nienasyconych mężczyznach. Hm..., a gdyby tak połączyć jedno z drugim...

Kate napisał:

co do wysypu książek, to to samo było, gdy wyszedł "Zmierzch". Teraz empiki przepełnione są książkami o wampirach i o nienasyconych mężczyznach. Hm..., a gdyby tak połączyć jedno z drugim...

no to właśnie '50 twarzy...' można uznać za połączenie, bo w końcu autorka napisała swoją powieść pierw jako fanfik do 'Zmierzchu': http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc … usiek.html - wiec generalnie można uznać, że 'Zmierzch' to początek wszystkiego. :O :P

co ciekawe, zauważyłam, że po "50 twarzach..." pojawił się zupełny wysyp książek podobnego typu - pełno tego w empikach i innych, zupełnie jakby cała moda na taką "literaturę" się zrobiła.

Zdecydowanie. Oprócz rzeczonego Christiana Greya jest jeszcze Gideon Cross, Damien Stark, Jesse Ward, Eric Zimmerman :D

Wczoraj skończyłam Wszystkie odcienie pożądania Samanthy Young.

Black Star napisał:

Kate napisał:

co do wysypu książek, to to samo było, gdy wyszedł "Zmierzch". Teraz empiki przepełnione są książkami o wampirach i o nienasyconych mężczyznach. Hm..., a gdyby tak połączyć jedno z drugim...

no to właśnie '50 twarzy...' można uznać za połączenie, bo w końcu autorka napisała swoją powieść pierw jako fanfik do 'Zmierzchu': http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc … usiek.html - wiec generalnie można uznać, że 'Zmierzch' to początek wszystkiego. :O :P

oooo nie wiedziałam :O Jaki ten Zmierzch inspirujący...

Black Star napisał:

co ciekawe, zauważyłam, że po "50 twarzach..." pojawił się zupełny wysyp książek podobnego typu - pełno tego w empikach i innych, zupełnie jakby cała moda na taką "literaturę" się zrobiła.

W Empiku zauważyłam to po tym jak przenieśli stoisko z wydaniami kieszonkowymi które nawiedzałam i w zamian za to pojawiła się 'literatura erotyczna', gdzie zamieścili te wszystkie książki greyo-podobne. Nie lubię przemeblowań w Empikach :<

Kate napisał:

Black Star napisał:

Kate napisał:

co do wysypu książek, to to samo było, gdy wyszedł "Zmierzch". Teraz empiki przepełnione są książkami o wampirach i o nienasyconych mężczyznach. Hm..., a gdyby tak połączyć jedno z drugim...

no to właśnie '50 twarzy...' można uznać za połączenie, bo w końcu autorka napisała swoją powieść pierw jako fanfik do 'Zmierzchu': http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc … usiek.html - wiec generalnie można uznać, że 'Zmierzch' to początek wszystkiego. :O :P

oooo nie wiedziałam :O Jaki ten Zmierzch inspirujący...

Właśnie podczas czytania widziałam te wszystkie powiązania i niesamowicie mnie to wkurzało...
Anastasia - Bella, Grey - boski Edward, ten koleś co się kręcił przy bohaterce, a ona go nie chciała - Jacob, w obu przypadkach lekkomyślna matka bohaterki zajęta swoim nowym małżeństwem, ojciec/ ojczym stojący gdzieś na uboczu... wszystkiego już nie pamiętam, bo po książkę sięgnęłam gdzieś jeszcze w poprzednim roku, z ciekawości dlaczego wszyscy czytają, w czym tkwi fenomen (podobnie było ze 'Zmierzchem', ale w tym przypadku dałam radę z całością). Nie wiem czy doszłam nawet do połowy pierwszej części. Z jednej strony nie mam ochoty do tego wracać, z drugiej jestem ciekawa jak cała historia się skończyła (może sięgnę po drugą połowę trzeciego tomu? Ale chyba szybciej będzie jeśli poszukam informacji w internecie). Męczył mnie ten język... myślałam, że po prostu takie słabe tłumaczenie, ale koleżanka czytała w oryginale i powiedziała, że wcale nie jest lepiej (chociaż ciekawa jestem, czy w oryginale też były zwroty 'O święty Barnabo' (to pamiętam najlepiej :D), czy 'jasny gwint zamiast zwykłych wulgaryzmów).

mart991 napisał:

Kate napisał:

Black Star napisał:

no to właśnie '50 twarzy...' można uznać za połączenie, bo w końcu autorka napisała swoją powieść pierw jako fanfik do 'Zmierzchu': http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc … usiek.html - wiec generalnie można uznać, że 'Zmierzch' to początek wszystkiego. :O :P

oooo nie wiedziałam :O Jaki ten Zmierzch inspirujący...

Właśnie podczas czytania widziałam te wszystkie powiązania i niesamowicie mnie to wkurzało...
Anastasia - Bella, Grey - boski Edward, ten koleś co się kręcił przy bohaterce, a ona go nie chciała - Jacob, w obu przypadkach lekkomyślna matka bohaterki zajęta swoim nowym małżeństwem, ojciec/ ojczym stojący gdzieś na uboczu... wszystkiego już nie pamiętam, bo po książkę sięgnęłam gdzieś jeszcze w poprzednim roku, z ciekawości dlaczego wszyscy czytają, w czym tkwi fenomen (podobnie było ze 'Zmierzchem', ale w tym przypadku dałam radę z całością).

tak, właśnie, to podobieństwo imion jest najlepsze, jakby autorce zupełnie zabrakło własnych pomysłów :P
ponadto: dziewczyna taka niewinna, taka nieogarnięta, taka trochę niezdara, zaś mężczyzna taki super, taki wow, i bogaty, i starszy, i bardziej doświadczony. ziew. dość typowy schemat budowy bohatera-meżczyzny-idealnego, który zniewala kobiety. z socjologiczno/teoretyczno-literackiego punktu widzenia jest to przeciekawe zagadnienie do badań. :)

Męczył mnie ten język... myślałam, że po prostu takie słabe tłumaczenie, ale koleżanka czytała w oryginale i powiedziała, że wcale nie jest lepiej (chociaż ciekawa jestem, czy w oryginale też były zwroty 'O święty Barnabo' (to pamiętam najlepiej ), czy 'jasny gwint zamiast zwykłych wulgaryzmów).

Zapomniałaś o "...i rozpadłam się na milion kawałeczków" przy każdym orgazmie :D #modananimfomanię

Co aktualnie czytam?

Krystyna Chiger - Dziewczynka w zielonym sweterku.
Mój plan poznania czasów wojny przeze mnie rozpoczęty!
Podoba mi się język, prosty w odbiorze a jednocześnie barwny. Sądzę, że jak skończę, będę mogła napisać w odpowiednim temacie na forum: ładne dzieło, subtelnie napisane. I zapewne tak będzie. Wszystko jest takie realistyczne, prawdopodobne, a to w pewnej mierze przez tę czarującą prostotę.

Cleo napisał:

Zapomniałaś o "...i rozpadłam się na milion kawałeczków" przy każdym orgazmie :D #modananimfomanię

O nie, przypomniałaś mi to, a już zatarło mi się w pamięci :d Widocznie było za mało razy powtórzone i nie odbiło mi się na mózgu :D nie to co 'szare oczy' na co drugiej stronie...

Teraz czytam:
'Jak brat z bratem' - książka w postaci rozmowy Andrzeja i Mikołaja Grabowskich z dziennikarką Hanną Hałek.

mart991 napisał:

Cleo napisał:

Zapomniałaś o "...i rozpadłam się na milion kawałeczków" przy każdym orgazmie :D #modananimfomanię

O nie, przypomniałaś mi to, a już zatarło mi się w pamięci :d Widocznie było za mało razy powtórzone i nie odbiło mi się na mózgu :D nie to co 'szare oczy' na co drugiej stronie...

jeszcze "moja wewnętrzna bogini" XD
jak znajdę tekst, który pisałam (wraz z koleżanką) o '50 twarzach...', to wrzucę linka, wynotowałyśmy tam jeszcze parę "niezłych" cytatów.

a ja tymczasem podczytuję po raz kolejny eseje Zagajewskiego, co by się przygotować do konferencji

O tak! "Moja wewnętrzna bogini zrobiła salto ze szczęścia/leży gdzieś tam/chowa się". Gdy pierwszy raz o niej przeczytałam, nie wiedziałam, o co chodzi :D *w sumie nadal nie wiem*

Sprawiacie, że chcę to przeczytać :D
Zaczynam "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza

Livvy napisał:

Sprawiacie, że chcę to przeczytać :D

a ja myślałam, że moje słowa będą miały zupełnie odwrotne działanie :(

Na zasadzie "poczytam, pośmieję się chociaż" ;)

Livvy napisał:

Na zasadzie "poczytam, pośmieję się chociaż" ;)

śmiać się można przez chwilę, a trauma zostaje! :D lepiej bądź ostrożna. ^^;

Ano właśnie! Albo co gorsza - będziesz chciała spróbować tego, co w książce, na własnej skórze!

Cleo napisał:

Ano właśnie! Albo co gorsza - będziesz chciała spróbować tego, co w książce, na własnej skórze!

ja tam nie wiem, czy ta książka jakkolwiek zachęca do takich zabaw - przecież przekaz jest raczej taki, że /SPOILERY/ główna bohaterka marzy o tym, żeby zawrzeć z panem G. 'normalny związek' i uprawiać 'normalny seks' (daję w cudzysłowie, bo normalność to rzecz dyskusyjna).

mysle, ze raczej najgorszą konsekwencją tej lektury jest to, że język tam używany zapisze się w strukturach mózgu i potem zaczyna się bezwiednie mówić 'moja wewnetrzna bogini' i inne takie. XD wiecie, przyzwyczajenie drugą naturą.

Black Star napisał:

jak znajdę tekst, który pisałam (wraz z koleżanką) o '50 twarzach...', to wrzucę linka, wynotowałyśmy tam jeszcze parę "niezłych" cytatów.

Przeczytałabym chętnie takie zestawienie w celu przypomnienia cytatów, ale bez przypominania reszty treści ;)

Livvy napisał:

Zaczynam "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza

"Pan Lodowego Ogrodu" czeka na swoją kolej na półeczce. Ciągle mam wyrzuty sumienia, że jeszcze nie przeczytałam, ale zaraz studia i znowu nie będę miała czasu :<

A teraz czytam: "Portret Doriana Graya" Oscara Wilde'a.
Grey, Gray... niby blisko, ale jednak różnica jest :D

mart991 napisał:

Black Star napisał:

jak znajdę tekst, który pisałam (wraz z koleżanką) o '50 twarzach...', to wrzucę linka, wynotowałyśmy tam jeszcze parę "niezłych" cytatów.

Przeczytałabym chętnie takie zestawienie w celu przypomnienia cytatów, ale bez przypominania reszty treści ;)

prosz: https://www.academia.edu/8421766/Piecdz … y_Genjiego link do wersji gazetowej, bo grafik wstawił urocze (:D) obrazki (warning! zawiera nagi tors edwarda).

+ może zawierać spoilery co do treści powieści.

mart991 napisał:

A teraz czytam: "Portret Doriana Graya" Oscara Wilde'a.
Grey, Gray... niby blisko, ale jednak różnica jest :D

ten Gray jest milion razy lepszy od tamtego Grey'a, i jako powieśc i chyba nawet jako postać. :)
a widziałas film, ten z 2005?

Zaczynam "Zakochanego cynika", czyli jakiś randomowy romans.

Black Star napisał:

prosz: https://www.academia.edu/8421766/Piecdz … y_Genjiego link do wersji gazetowej, bo grafik wstawił urocze (:D) obrazki (warning! zawiera nagi tors edwarda).

+ może zawierać spoilery co do treści powieści.

Dzięki! :D
Jeszcze więcej podobieństw między Edwardem a Greyem :<
Obrazki super, ten nagi tors błyszczy, nawet mimo że czarno biały...
Za spojlery nie szkodzi, przynajmniej dzięki temu wiem na jakim etapie zakończyły się losy Any i Greya, i wiedzy tej póki co nie zamierzam poszerzać :D

Black Star napisał:

ten Gray jest milion razy lepszy od tamtego Grey'a, i jako powieśc i chyba nawet jako postać. :)
a widziałas film, ten z 2005?

Bez porównania. I język jest jak balsam dla duszy.
Nie widziałam żadnego filmu o Grayu, najpierw książka ;)

mart991 napisał:

Black Star napisał:

prosz: https://www.academia.edu/8421766/Piecdz … y_Genjiego link do wersji gazetowej, bo grafik wstawił urocze (:D) obrazki (warning! zawiera nagi tors edwarda).

+ może zawierać spoilery co do treści powieści.

Dzięki! :D
Jeszcze więcej podobieństw między Edwardem a Greyem :<
Obrazki super, ten nagi tors błyszczy, nawet mimo że czarno biały...
Za spojlery nie szkodzi, przynajmniej dzięki temu wiem na jakim etapie zakończyły się losy Any i Greya, i wiedzy tej póki co nie zamierzam poszerzać :D

dzięki! :)

mart991 napisał:

Black Star napisał:

ten Gray jest milion razy lepszy od tamtego Grey'a, i jako powieśc i chyba nawet jako postać. :)
a widziałas film, ten z 2005?

Bez porównania. I język jest jak balsam dla duszy.
Nie widziałam żadnego filmu o Grayu, najpierw książka ;)

to polecam, jak skończysz książkę, film - nie jest identyczny z książką i nie jest aż tak super (moim zdaniem), ale warto obejrzeć i porównać, jak niektóre rzeczy widział scenarzysta.

skończyłam właśnie 'resztki nowoczesności' - przemysław czapliński

Lolita.
Czytając wprowadzenie bałam się, że całość będzie utrzymana w takim właśnie ciężkim stylu. Na szczęście, myliłam się. Nie wiem, czy to za sprawą przekładu czy też nie, ale styl jest świetny, pełen metafor i porównań.

Ewangelino, właśnie mi przypomniałaś,  że również posiadam tą książkę, jednak nie zaglądałam do niej, ze względu na wiek :D

Jestem z siebie w takim razie dumna! xD

Black Star napisał:

to polecam, jak skończysz książkę, film - nie jest identyczny z książką i nie jest aż tak super (moim zdaniem), ale warto obejrzeć i porównać, jak niektóre rzeczy widział scenarzysta.

No to dzięki, bo tak pewnie obejrzałabym wersję najnowszą, chyba z 2009 r.
Uwielbiam porównywać książki do filmów nakręconych na ich podstawie, a jeszcze lepiej jak książka ma kilka ekranizacji/adaptacji (tak jak w tym przypadku) bo jest więcej do porównywania :D

mart991 napisał:

Black Star napisał:

to polecam, jak skończysz książkę, film - nie jest identyczny z książką i nie jest aż tak super (moim zdaniem), ale warto obejrzeć i porównać, jak niektóre rzeczy widział scenarzysta.

No to dzięki, bo tak pewnie obejrzałabym wersję najnowszą, chyba z 2009 r.
Uwielbiam porównywać książki do filmów nakręconych na ich podstawie, a jeszcze lepiej jak książka ma kilka ekranizacji/adaptacji (tak jak w tym przypadku) bo jest więcej do porównywania :D

Najnowsza ekranizacja chyba nawet obok książki nie stała...
Nie wydawała mi się tak tragiczna, dopóki nie przeczytałam książki. Wtedy okazało się jak bardzo to było fuj.

Przerabiam sobie książkę do japońskiego, w ramach ostatnich chwil relaksu.

mart991 napisał:

Black Star napisał:

to polecam, jak skończysz książkę, film - nie jest identyczny z książką i nie jest aż tak super (moim zdaniem), ale warto obejrzeć i porównać, jak niektóre rzeczy widział scenarzysta.

No to dzięki, bo tak pewnie obejrzałabym wersję najnowszą, chyba z 2009 r.
Uwielbiam porównywać książki do filmów nakręconych na ich podstawie, a jeszcze lepiej jak książka ma kilka ekranizacji/adaptacji (tak jak w tym przypadku) bo jest więcej do porównywania :D

czytam tę dyskusję i się skapnęłam, jaką gafę popełniłam - ekranizacja, o której mówię jest dużo starsza. 2005 rok wziął mi się stąd, że wtedy puszczali ją w krakowie w jakichś studyjnych kinach (ale nie pamiętam z okazji jakiego eventu). w każdym razie - mam na myśli tę pierwszą ekranizację, z zamierzchłych czasów. ;)

a ta najnowsza jest faktycznie inna od ksiażki, ale mnie się nawet podobała - jest po prostu fantazją reżysera na temat książki. ;) ale ładne kostiumy, jest akcja, nie jest to arcydzieło, ale da się oglądać. :)

co do 'Lolity', to ja przyznam szczerze, że Nabokov do mnie nigdy nie przemawiał jakoś specjalnie (jeśli idzie o rosyjskich pisarzy, to dla mnie istnieje Dostojewski, długo, długo nic i dopiero potem reszta paczki ^^), ale myślę, że po 'Lolitę' warto sięgnąć, choć raz. :) nie przedawniła się bynajmniej.

Dostojewski, taaaaak! Zbrodnia i kara jest wspaniałą książką.  Mam jeszcze na półce Mistrza i Małgorzatę, może wezmę się za nią po "Lolicie", którą dziś zaczęłam czytać w autobusie.

Cleo, i jak wrażenia po pierwszych stronicach Lolity?

Pierwsze strony były w porządku. Za to reszta... koszmar! Niesamowicie się męczę z językiem, jak i z tematyką. Kto to obwieścił klasyką?

Cleo napisał:

Dostojewski, taaaaak! Zbrodnia i kara jest wspaniałą książką.  Mam jeszcze na półce Mistrza i Małgorzatę, może wezmę się za nią po "Lolicie", którą dziś zaczęłam czytać w autobusie.

ooo, dobrze że mi przypomniałaś o Bułhakowie, muszę zmodyfikować wcześniejszą listę: najpierw Dostojewski (choć ja wolę "Braci Karamazow" od "Zbrodni..."), potem długo, długo nic, potem Bułhakow ("Mistrz i Małgorzata" jest arcydziełem i wielbię, ale za jedne arcydzieło nie dogoni Dostojewskiego, który ma ich całą paczkę), potem długo, dłużej, nic i dopiero potem inni.

Cleo, w czyim tłumaczeniu masz "Lolitę"?

Michała Kłobukowskiego. Dlaczego pytasz?

bo wiem, że są dwa - jedno starsze (znacznie), drugie nowsze. myślałam, że może masz to starsze i dlatego język jest męczący (przed ostatnie dziesiąt lat wiele się zmieniło w kwestii tłumaczeń i kwestii np. uwspółcześniania). ale wikipedia mówi, że Kłobukowski to to nowsze. :( więc nie wiem, może oba są średnie? (ja akurat czytałam to po angielsku i wydawało mi się napisane całkiem znośnie, fabuła jak fabuła, jednego wciagnie, a innego nie. ale język był do przeżycia.).

Black Star napisał:

czytam tę dyskusję i się skapnęłam, jaką gafę popełniłam - ekranizacja, o której mówię jest dużo starsza. 2005 rok wziął mi się stąd, że wtedy puszczali ją w krakowie w jakichś studyjnych kinach (ale nie pamiętam z okazji jakiego eventu). w każdym razie - mam na myśli tę pierwszą ekranizację, z zamierzchłych czasów. ;)

Jest kilka, więc zobaczę co uda mi się zdobyć ;)

Livvy napisał:

Najnowsza ekranizacja chyba nawet obok książki nie stała...
Nie wydawała mi się tak tragiczna, dopóki nie przeczytałam książki. Wtedy okazało się jak bardzo to było fuj.

Black Star napisał:

a ta najnowsza jest faktycznie inna od ksiażki, ale mnie się nawet podobała - jest po prostu fantazją reżysera na temat książki. ;) ale ładne kostiumy, jest akcja, nie jest to arcydzieło, ale da się oglądać. :)

Jestem ciekawa, nawet jeśli to gniot.
Ale najpierw muszę książkę dokończyć. Może się wyrobię do weekendu i obejrzę, o ile mi jutro listą lektur nie dowalą ;/

mart991 napisał:

Ale najpierw muszę książkę dokończyć. Może się wyrobię do weekendu i obejrzę, o ile mi jutro listą lektur nie dowalą ;/

tak, kolejność najpierw książka, potem film jest zwykle bezpieczniejsza. :)

ja właśnie ogarniam dużą listę lektur z literatury francuskiej i na przemian będę czytać rzeczy na uczelnię, oraz - dla własnej radości: w. pielewin - 'batman apollo'

No i nie znalazłam jeszcze czasu na film. Nawet książki jeszcze nie dokończyłam, ale będę musiała znaleźć czas bo przyda mi się na jeden przedmiot ;)

A dzisiaj czytam "Kalkwerk" Thomasa Bernharda
Bardzo dziwny język, pierwszy raz się spotkałam z czymś takim. Relacja kilku osób o jednym zdarzeniu wpleciona w ciągły tekst i trzeba się bardzo skupić, żeby wydobyć jak najwięcej z treści.

mart991 napisał:

A dzisiaj czytam "Kalkwerk" Thomasa Bernharda
Bardzo dziwny język, pierwszy raz się spotkałam z czymś takim. Relacja kilku osób o jednym zdarzeniu wpleciona w ciągły tekst i trzeba się bardzo skupić, żeby wydobyć jak najwięcej z treści.

nie znam tego zupełnie - możesz powiedzieć coś więcej o tym? zaciekawiło mnie. :)

Black Star napisał:

nie znam tego zupełnie - możesz powiedzieć coś więcej o tym? zaciekawiło mnie. :)

Chyba najlepiej będzie, jak pokażę Ci na fragmencie (początek książki):

"...gdy Konrad pięć i pół roku temu kupił Kalkwerk, pierwszym nabytkiem był fortepian, który polecił wstawić do swojego pokoju na pierwszym piętrze, mówi się u Laski, ale nie z zamiłowania do sztuki, to Wieser, administrator Mussnerowskich posiadłości, lecz dla uspokojenia nerwów, nadwyrężonych trwającą dziesięciolecia pracą myślową, to Fro, administrator Trattnerowskich posiadłości, że sztuka, której on, Konrad, nienawidził, jego gra na fortepianie nie miała zgoła nic wspólnego, improwizował, to Fro, i, to Wieser, dyletancił codziennie o bardzo wczesnej i bardzo później prze na instrumencie przy otwartych oknach i włączonym metronomie..."

Na początku nie widziałam co to znaczy to "u Laski",, "to Wieser", "to Fro" itd. dopiero potem zrozumiałam, że są to osoby które znały bohatera (Konrada) i relacjonują różne wydarzenia i fakty z nim związane. Może nie jest to nic bardzo odkrywczego, ale jak się czyta tak prawie 200 stron to można zwariować. Szczególnie, że na początku nie wiedziałam, czy mam się skupiać na tym co mówi konkretnie każdy z nich, ale chyba nawet nie dałoby rady tego spamiętać.

Sama fabuła nie jest jakoś bardzo skomplikowana. Morderstwo popełnione przez męża na kalekiej żonie, szukanie motywu, a wszystko poznajemy przez te wplecione relacje znajomych/sąsiadów rodziny.
Może gdyby była inna forma graficzna, np. wprowadzenie tych wstawek "to Wieser" myślnikami, zamiast przecinkami, albo w ogóle wprowadzenie dialogów, jakoś łatwiej by to przychodziło, ale widocznie taki był zamysł (no i jak się zgubisz w tekście, to nie wiadomo odkąd zacząć xD koleżanka nie miała 20 stron w książce i dopiero po przeczytaniu zauważyła, ale zbyt wielkiego ubytku w treści było). Ciekawa jestem czy inne utwory Berhnarda też tak wyglądają i czy są inni autorzy, którzy stosują takie zabiegi. W każdym razie ja z niczym takim wcześniej się nie spotkałam ;)

Ale... Teraz czytam "Pianistkę" Elfride Jelinek, i musze stwierdzić, że mimo wszystko "Kalkwerk" łatwiej mi poszedł... Nie wiem z czego wynika ta trudność, niby język normalny, nie trzeba się przebijać przez jakieś wstawki żeby dotrzeć do treści, fabuła też niezbyt skomplikowana, ale jakoś mi nie wchodzi. Jak tak dalej pójdzie, to dokończę audiobookiem.

mart991 napisał:

Black Star napisał:

nie znam tego zupełnie - możesz powiedzieć coś więcej o tym? zaciekawiło mnie. :)

Chyba najlepiej będzie, jak pokażę Ci na fragmencie (początek książki):

"...gdy Konrad pięć i pół roku temu kupił Kalkwerk, pierwszym nabytkiem był fortepian, który polecił wstawić do swojego pokoju na pierwszym piętrze, mówi się u Laski, ale nie z zamiłowania do sztuki, to Wieser, administrator Mussnerowskich posiadłości, lecz dla uspokojenia nerwów, nadwyrężonych trwającą dziesięciolecia pracą myślową, to Fro, administrator Trattnerowskich posiadłości, że sztuka, której on, Konrad, nienawidził, jego gra na fortepianie nie miała zgoła nic wspólnego, improwizował, to Fro, i, to Wieser, dyletancił codziennie o bardzo wczesnej i bardzo później prze na instrumencie przy otwartych oknach i włączonym metronomie..."

wyglada to całkiem ciekawie, w sensie, jest to jakaś nowa forma, której uprzednio nie znałam, coś a la strumień świadomości, ale nie wiem, jakby wyglądało - na dłuższą metę - czytanie czegoś takiego. może być meczące, wiec rozumiem Twoje nastawienie.

ja czytam genet - "dziennik złodzieja", na zajęcia z literatury francuskiej.

Michel Faber - "Pod skórą" - świetna książka, można ją przypisać do sience-fiction (nigdy raczej nie miałam do czynienia z tym gatunkiem, ale podobało mi się), pojawiają się też wątki ekokrytyczne (związane z jedzeniem mięsa i zabijaniem zwierząt). Trochę taka mieszanka wybuchowa, nie ma to jak literatura współczesna. Autor pisze też inne książki zupełnie odmienne. Jakoś na początku roku czytałam "Szkarłatny płatek i biały" i też bardzo mnie wciągnął, chociaż jest to opowieść o prostytutce żyjącej w epoce wiktoriańskiej. Ponad 800 stron, a nawet nie zauważyłam kiedy skończyłam. Bardzo przyjemny język, książki wchłania się szybko, na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tego autora.

Virginia Woolf - "Flush" - parodia biografii, bo tak się składa, że jest to biografia psa - cocker spaniela. Poznajemy jego uczucia, wydarzenia z życia, widzimy jak się starzeje w ciągu akcji książki. Pies podobno na prawdę istniał i należał do angielskiej poetki z epoki wiktoriańskiej - Elizabeth Barret. Autorka napisała książkę właśnie na podstawie listów Elizabeth Barret i Roberta Browninga (także poety), gdzie czasami pojawiały się wzmianki o Flushu. W książce poznajemy też trochę pannę Barret i pana Browninga oczami psa. Myślę, że książkę mogę polecić każdemu, jest dosyć krótka, a treść trafiłaby z pewnością nawet do dzieci, chociaż nie spodziewałabym się tego po tej autorce.

mart991 napisał:

Virginia Woolf - "Flush" - parodia biografii, bo tak się składa, że jest to biografia psa - cocker spaniela. Poznajemy jego uczucia, wydarzenia z życia, widzimy jak się starzeje w ciągu akcji książki. Pies podobno na prawdę istniał i należał do angielskiej poetki z epoki wiktoriańskiej - Elizabeth Barret. Autorka napisała książkę właśnie na podstawie listów Elizabeth Barret i Roberta Browninga (także poety), gdzie czasami pojawiały się wzmianki o Flushu. W książce poznajemy też trochę pannę Barret i pana Browninga oczami psa. Myślę, że książkę mogę polecić każdemu, jest dosyć krótka, a treść trafiłaby z pewnością nawet do dzieci, chociaż nie spodziewałabym się tego po tej autorce.

o, zupełnie mnie zaskoczyłaś, nie spodziewałam się, że Woolf takie rzeczy też napisała, zawsze raczej z doświadczeń czytelniczych kojarzyłam ją z pesymizmem i generalnie cierpieniem egzystencji. a tu książka niemalże dla dzieci... muszę zgłębić. :)

wciąż w klimatach literatury francuskiej, andre malraux - 'dola czlowiecza'

Virginia Woolf - "Flush" - parodia biografii, bo tak się składa, że jest to biografia psa - cocker spaniela. Poznajemy jego uczucia, wydarzenia z życia, widzimy jak się starzeje w ciągu akcji książki. Pies podobno na prawdę istniał i należał do angielskiej poetki z epoki wiktoriańskiej - Elizabeth Barret. Autorka napisała książkę właśnie na podstawie listów Elizabeth Barret i Roberta Browninga (także poety), gdzie czasami pojawiały się wzmianki o Flushu. W książce poznajemy też trochę pannę Barret i pana Browninga oczami psa. Myślę, że książkę mogę polecić każdemu, jest dosyć krótka, a treść trafiłaby z pewnością nawet do dzieci, chociaż nie spodziewałabym się tego po tej autorce.

Przekonałaś mnie! :D Wypożyczone, czytam!

Poza tym też "Koreańczycy, Chińczycy, Japończycy". Bardzo fajne porównanie trzech wschodnich kultur, bardzo lekko się czyta, poparte mnóstwem przykładów. Polecam!

Jeremy Clarkson - Przecież nie proszę o wiele :D

"Flush" skończony. Historia bardzo fajna, ale osobiście bardzo nie lubię tej panny Barret. Tak swojego pieska uwielbiała, w sumie zabrała mu to, co było dla niego ważne, a jak tylko pojawił się na horyzoncie facet zaczęła mieć go w nosie. I później cały czas się to pogłębiało. O ile na samym początku czułam do niej jakiś cień sympatii, na koniec miałam ochotę ją osobiście udusić.

Zaczynam drugą część "Kłamcy" Ćwieka :)

Obecnie jest to Magazyn Osobliwości oraz Nostalgia Anioła, przy czym do tego ostatniego, co pochłaniam na czytniku (używam go do zapoznania się z tytułami, których na bibliotecznych półkach w mojej okolicy po prostu nie ma) dawno nie zaglądałam. Ale jak ukończę to, co wypożyczyłam, wezmę się za ten utwór. A z czterech książek wypożyczonych została mi całość oraz półtora. No ale to nie temat, by się nad czymś w podobie rozmyślać.

Powieść Dickensa jest jak na razie moją drugą pozycją tego autora. Nieco mi się z Nędznikami kojarzy. Może przez styl, może przez roztrząsanie wątków fabuły niezbyt potrzebnych do dalszego poznawania treści (ale zazwyczaj tak się po prostu wydaje - potem okazuje się, że dany wątek był niezbędny, by rozwinąć następny). Podoba mi się bardziej niż Nędznicy, przy czym jeżeli o tą ostatnią sagę chodzi, mam za sobą tylko dwa tomy, bo zrobiłam sobie przerwę.
Jestem gdzieś w połowie i wydaje mi się, że już roztrząsnęłam dwuznaczne znaczenie tytułu. Po pierwsze magazyn Nell i jej dziadka, po drugie występowanie w powieści wiele ciekawych osobistości. No ale mogę się mylić - w końcu jestem tylko człowiekiem, nie?

mart991 napisał:

na prawdę

http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/co … qorpvw.jpg

Livvy napisał:

"Flush" skończony. Historia bardzo fajna, ale osobiście bardzo nie lubię tej panny Barret. Tak swojego pieska uwielbiała, w sumie zabrała mu to, co było dla niego ważne, a jak tylko pojawił się na horyzoncie facet zaczęła mieć go w nosie. I później cały czas się to pogłębiało. O ile na samym początku czułam do niej jakiś cień sympatii, na koniec miałam ochotę ją osobiście udusić.

Cieszę się, że Ci się podobała ;) Rzeczywiście panna Barret denerwowała swoim lekceważeniem Flusha. Z tej całej książki w ogóle chyba Flush był jedyną postacią, którą dało się lubić (chociaż może trochę uogólniam ale już nie wszystkich pamiętam)... no może trochę polubiłam Wilson). W każdym razie ta lektura była dla mnie miłą odskocznią od całej reszty.


Teraz czytam, a właściwie prawie skończyłam:
Haruki Murakami - "Przygoda z owcą". Czyta się szybko i nawet mi się podoba. Historia jest dosyć lekka i absurdalna, ale nie każdemu może się podobać jej specyficzny klimat i surrealizm. Pojawia się wątek kryminalny.
Jest to moje drugie spotkanie z tym autorem, wcześniej czytałam "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu", ale to była książka inna, opisująca jego pasję do biegania i jak to wpłynęło na jego pisanie. Nie miałam do czynienia z jego fikcją, ale podobno z tym autorem trzeba 'dobrze zacząć', żeby się nie zrazić. Ja się jak najbardziej nie zraziłam i zamierzam sięgnąć po jego inne pozycje.

mart991 napisał:

mart991 napisał:

na prawdę

http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/co … qorpvw.jpg

nie przejmuj się, zdarza się nawet najlepszym z nas ^_^

mart991 napisał:

Haruki Murakami - "Przygoda z owcą". Czyta się szybko i nawet mi się podoba. Historia jest dosyć lekka i absurdalna, ale nie każdemu może się podobać jej specyficzny klimat i surrealizm. Pojawia się wątek kryminalny.
Jest to moje drugie spotkanie z tym autorem, wcześniej czytałam "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu", ale to była książka inna, opisująca jego pasję do biegania i jak to wpłynęło na jego pisanie. Nie miałam do czynienia z jego fikcją, ale podobno z tym autorem trzeba 'dobrze zacząć', żeby się nie zrazić. Ja się jak najbardziej nie zraziłam i zamierzam sięgnąć po jego inne pozycje.

a ja właśnie murakamiego jakoś nie mogę. przeczytałam to coś z 'kafką' i to coś z 'q' w tytule i jakoś nie poczułam magii. :(

Mart - xDDDDD

Co do książek, polecam portal http://lubimyczytac.pl/  . Pomaga nam na wyszukanie interesujących nas książek. Wystarczy wybrać i zaznaczyć te, które przeczytaliśmy, a program na zasadzie rekomendacji wybierze nam tytułu o w miarę podobnej tematyce. Ewangelina też korzysta z tego portalu.

Cleo napisał:

Mart - xDDDDD

Co do książek, polecam portal http://lubimyczytac.pl/  . Pomaga nam na wyszukanie interesujących nas książek. Wystarczy wybrać i zaznaczyć te, które przeczytaliśmy, a program na zasadzie rekomendacji wybierze nam tytułu o w miarę podobnej tematyce. Ewangelina też korzysta z tego portalu.

Znam i również polecam :) Mam tam konto!

Cleo napisał:

Mart - xDDDDD

Co do książek, polecam portal http://lubimyczytac.pl/  . Pomaga nam na wyszukanie interesujących nas książek. Wystarczy wybrać i zaznaczyć te, które przeczytaliśmy, a program na zasadzie rekomendacji wybierze nam tytułu o w miarę podobnej tematyce. Ewangelina też korzysta z tego portalu.

u mnie w domu funkcję takiego portalu spełnia chyba moja mama XD co przyjeżdzam, to na stole w pokoju znajduę stos książek, które mam przeczytać. ;)

Nicholas Evans, Zaklinacz koni.
Jestem na marnym początku. i już spostrzegłam dziwne podobieństwo do... mojej twórczości. :D A dokładniej rzecz ujmując, do mojej powieści Mysterium Tremendum, która miała wcześniej niezliczone ilości tytułów roboczych. Ale nie o tym pragnę się rozpisać. Podobieństwo dostrzegam nie tylko w prowadzeniu fabuły. W stylu również, ale to ostatnie to raczej zasługa tłumacza, gdyż to książka zagranicznego autora.
Jak na razie trudno mi jest cokolwiek więcej napisać na temat tego utworu. Ale coś czuję, że mi się spodoba.
Oby...

vercors - 'milczenie morza' (lt. francuska nadal :) )

"Nowe oblicze Grey'a" :D

barbara szacka - 'czas przeszły i pamięć społeczna'

http://bazgradelko.blogspot.com/2015/01 … -roku.html - bardzo ciekawe zestawienie najnowszych ksiażek /różne gatunki/ polecam, jeśli akurat nie możecie się zdecydować na konkretną lekturę :)

a ja tymczasem, kontynuując lit. francuską, 'król olch' (m. tournier)

skończyłam w czwartek "Pierwszy dotyk ognia" Jeaniene Frost.

Michael Koryta "Tajemnica rzeki Lost River". Lubię takie tajemnicze historie, a ta jest szczególnie wciągająca.

terry pratchett umarł :( chyba sięgnę dziś ponownie po którąś z jego cudnych powieści, żeby jakoś sobie powspominać. najpewniej będzie to 'kolor magii', bo to od tej powieści zaczęłam przygodę z pratchettem, albo 'eryk', bo ta jest moją ulubioną.

BS, którą książkę polecasz na początek przygody z Pratchettem? Wypożyczyłam kiedyś Morta, ale to nie było to...

A póki co czytam sobie Dumę i uprzedzenie

Livvy napisał:

BS, którą książkę polecasz na początek przygody z Pratchettem? Wypożyczyłam kiedyś Morta, ale to nie było to...

ja tak jak pisałam, zaczełam od 'koloru magii', to jest rzecz, która dość dobrze rozpoczyna wątek z magami, więc nadaje się na początek. :) oprócz tego 'straż! straż!' może być dobra na początek, bo ona z kolei opisuje całkiem fajnie samo miasto, mapę Pratchettowego świata. :)

terry pratchett - 'reaper man' (<3)

Kończę "Portret Doriana Graya" Oscara Wilde'a, bo jakimś cudem nie przeczytałam całego.

mart991 napisał:

Kończę "Portret Doriana Graya" Oscara Wilde'a, bo jakimś cudem nie przeczytałam całego.

i jak Ci sie podoba? :)

alex kava - 'exposed'

Skończyłam ostatnia część "Proś mnie o co chcesz". Tak, przyłapałyście mnie. Czytam romanse. Każdy musi mieć swojego hopla.

Cleo napisał:

Skończyłam ostatnia część "Proś mnie o co chcesz". Tak, przyłapałyście mnie. Czytam romanse. Każdy musi mieć swojego hopla.

nie ma się czego wstydzić, przecież czytanie ma sprawiać nam radość, więc jak cieszą Cię romanse - to super :)
btw, moja koleżanka twierdzi, że angielskiego najlepiej uczy się czytając harlequiny po angielsku, bo tam jest pełno zawiłej gramatyki i kwiecistych wyznań. ^^ można? można! :)

A wiesz, że to prawda? Czekam dość długo na przetłumaczenie jednej części książki, niestety, bezskutecznie. W końcu wzięłam wersję angielską, bo przecież to tylko zwyczajna książka, nie jakaś wydumana literatura z specjalizacyjnymi określeniami. I co? Zrozumiałam 70% tekstu, a i tak wiedziałam, o co chodzi, bo z kontekstu wydumałam resztę.