- Fun Friends - najlepsze forum na świecie! http://www.friends.pun.pl/index.php - Inne. http://www.friends.pun.pl/viewforum.php?id=11 - Związki przyjacielskie/miłosne a choroby http://www.friends.pun.pl/viewtopic.php?id=1161 |
Ewangelina - 2014-08-26 21:42:42 |
Przyjaciel, wyrażając złe zdanie o naszej wspólnej znajomej, zdradził mi, że rzuciła ona jego kumpla, bo dowiedziała się, że ten ma najprawdopodobniej białaczkę. |
Cleo - 2014-08-26 22:07:08 |
Babcia bliskiej koleżanki chorowała na raka. Niedawno obchodziła 70 urodziny i po pokonaniu choroby postanowiła korzystać z życia. I wiecie co? Chciałabym z nią porozmawiać. Jeździ regularnie z swoimi wnuczkami na wycieczki, postanowiła się nauczyć korzystać z komputera, z internetu, więc codziennie stara się utrzymywać kontakt z rodziną poprzez Skype albo Facebook. Dla mnie jest to postawa godna podziwu i każdy powinien poznać taką osobę. |
Black Star - 2014-08-30 21:50:57 |
ja również mam wśród znajomych osoby chore czy też niepełnosprawne, ale nie widzę różnicy międz takim znajomym a znajomym zdrowym - przecież to ludzie tacy sami, a w nawiązywaniu znajomości ważniejsze jest np. "nadawanie na tych samych falach", a nie to, kto jeździ na wózku, a kto chodzi na nogach itp. znam wielu bardzo wartościowych niepełnosprawnych ludzi, a niektórych z nich dodatkowo podziwiam za zaradność (niepełnosprawna koleżanka radzi sobie w domowych sprawach - tu coś przesunąc, tu naprawić, tu wiercić, tu naprawić - miliard razy lepiej niż ja). :)
wypowiem się w nieco łagodniejszym tonie. związek z osobą niepełnosprawną (czy bardzo ciężko chorą) to coś znacznie bardziej wymagającego niż przyjaźń, potrzebny jest duży ładunek dojrzałości, zrozumienia, żeby w taki związek wejść i ciężko mi oceniać negatywnie opisywaną dziewczynę, która pewnie jest jeszcze dość młodą osobą i trudno od niej wymagać mega-dojrzałości. czym innym jest kogoś lubić, albo wspierać, a czymś innym jest decyzja o wspólnym życiu (a więc wzięcie pod uwagę takich rzeczy, jak, np. w przypadku pewnych niepełnosprawności/chorób genetycznie warunkowanych, że być może nie będzie można się starać o biologiczne dziecko). jeśli ktoś nie czuje się dojrzały do takiego związku, to chyba lepiej rozstać się zawczasu, niż - np. po latach - rzucić partnerowi 'przez twoją chorobę nie spełniłam swoich marzeń o czymśtam / nie zrobiliśmy czegośtam / brakowało mi tego-a-siamtego' i jeszcze bardziej go skrzywdzić. |
mireilla - 2015-03-07 11:59:00 |
Nie macie pojęcia jak to jest żyć przez wiele lat z osobą bardzo ciężko chorą, która wymaga opieki 24h/7. Wątpię czy któraś z Was dałaby radę to wytrzymać. |
Kate - 2015-03-07 20:25:49 |
Masz rację, ja np. nie mam zielonego pojęcia. |
Cleo - 2015-03-07 22:52:43 |
Kto Ci powiedział, że nie mam pojęcia? Otóż mam pojęcie. Moja babcia była w terminalnym stadium raka, zajmowaliśmy się nią wszyscy. Trwało to pół roku. Sama choroba ponad 4 lata. Odbiło się to na mojej nauce, musiałam powtarzać rok. Mój kontakt w tym czasie z ojcem był nikły, brakowało mi go. Było nam ciężko, bo mój ojciec prawie nie mógł zajmować się swoją firmą, bo głównie on zajmował się babcią. Opieka paliatywna jest w naszym kraju żałośnie rozwinięta. Prawie nie mogliśmy liczyć na pomoc hospicjum, bo w zasadzie takiego u nas nie ma. Byliśmy przerażeni na każdy dźwięk dzwonka, oczekując najgorszego. Prawie mi się rozsypała rodzina. Przeszłam załamanie nerwowe w wieczór jej śmierci. |
Ewangelina - 2015-03-08 11:24:22 |
Cleo, sądzę że koleżanka mireilla pisze ogólnikowo, zakładając coś, wcale niczego nie sugerując. Więc spokojnie. :) |
Kate - 2015-03-08 14:19:16 |
Ostatnio dość często słyszę ze coś zostało powiedziane lub napisane "ogolnikowo" aby usprawiedliwić jakiś błąd co już po prostu troszkę zaczyna mi to działać na nerwy. Poza tym nie wydaje mi sie żeby to było "ogólne" bo przekaz jest jasny i doslowny skierowany do NAS. |
Ewangelina - 2015-03-08 14:22:48 |
Kate, ja to odebrałam inaczej niż Ty i raczej nic ani nikt tego nie zmieni. Wiesz, ja na przykład często piszę "Ty", "Ciebie" itp (przykład: KLIK) wcale nie mając na myśli konkretnej osoby. |
Black Star - 2015-03-08 14:30:26 |
się zgadzam. jeżeli nie znamy swojego rozmówcy/rozmówców, zakładanie czegokolwiek jest bez sensu - bo możemy się łatwo naciąć.
a to jest drażliwy temat, bo z jednej strony - tak, na pewno jej ciężko, z drugiej natomiast, istnieje spora grupa ludzi, która potrafi faktyczne nieszczęścia (np. chorobę matki) wykorzystywać dla własnych korzyści. krążyła kiedyś wśród moich znajomych na uczelni opowieść o osobie, która nie zdała X egzaminów, tłumacząc się, że nie mogła się uczyć, bo ktoś jej bliski miał wypadek i leżał w szpitalu. wszyscy wykazali zrozumienie, drugie terminy, pomoc w nauce - generalnie powiedziałabym, że super i że to miłe, że owa osoba dostała tyle wsparcia. gdyby nie to, że w tym samym czasie, kiedy "nie mogła sie uczyć, bo ciocia/mama/siostra/czy ktoś tam leży w szpitalu" na fejsie tej osoby pojawiło się zaskakująco dużo fotek z imprez i wyjazdów... . więc różnie bywa w życiu. |
Cleo - 2015-03-08 17:56:51 |
Nie bawmy się w semantykę. Forum jest zamkniętą strefą i nie ma takiego czegoś jak pisanie ogólnikowo, bo nie wypowiadamy się do powietrza.
Otóż to. |
Ewangelina - 2015-03-08 19:59:32 |
Cleo, podobnie jak taką zamkniętą strefą może być kościół podczas Mszy św., a ksiądz podczas kazania daje chociażby wytyczne, jak żyć, i tym samym odnosi się do ogółu wiernych. Kiepska teoria, mętna koncepcja, Cleo. |
Kate - 2015-03-08 20:23:37 |
Ale jesteśmy na forum, gdzie dyskutujemy razem na jakiś temat, a nie w kościele, gdzie grupa ludzi słucha monologu jednej osoby.
a to Ewangelina było całkowicie zbędne. Jest nasze zdanie i jest Twoje zdanie, ale my nie oceniamy Twojego toku myślenia. |
Ewangelina - 2015-03-08 20:47:03 |
Okay, Kate, ewidentnie źle odebrałam wiadomość koleżanki mireilli. Błędnie przyjęłam jej słowa, przepraszam, bo mylić się - rzecz ludzka. |
Kate - 2015-03-09 22:27:37 |
W porządku, oczywiście, że każdy może się pomylić. Jest ok :) |
Black Star - 2015-03-10 01:44:21 |
spokojnie, miłe panie, tak czy siak to nie powód do sporów. :) przynajmniej dyskusja się nam rozwinęła, taki plus tego niefortunnego sformułowania (pamiętajmy, że to internet - czasem przez monitor trudno odczytać intencje drugiej osoby). |